Strona 106 z 532 PierwszyPierwszy ... 6 56 96 104 105 106 107 108 116 156 206 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,051 do 1,060 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #1051
    haro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2005
    Posty
    47

    Domyślnie

    Już wysłałam....sama nie pamiętam co....ale dużo ....lepiej tego nie oglądaj


    Dawać mi tu zaraz Twoje! Ooooo a tu jeszcze Kaszania mówi ,że takie śliczne....Hmmmmm.
    Nie śpisz? Widzę, że nie....

    No to biegusiem wysyłaj....


    całuski Asia

  2. #1052
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Kaszaniu: aniolka powiadasz...to cos ciezki troche ten aniolek no,ale z obrazkow pamietam, ze aniolki to takie pulchne zawsze byly, z loczkami..i mi sie tez wlosy z natury kreca, tyle, ze je codziennie maltretuje i prostuje. Jak bede miala aktualniejsze zdjecia to tez wysle. Ty to masz aniolki dwa w domu!! Zuzia jest slodka i Bartus tez fajowy! Jejku, kiedy ja sie takich pociech doczekam...najpierw pewnie ze 30 kg przytyje w ciazy i zyc mi sie odechce...no..no..nie bede sie martwila na zapas
    Asiu-Haro: staram sie wyslac teraz do ciebie, od Kaszani mi sie ciagle wracaly. Twoje dzieci tez kochaniutkie, Emilka taka slodziutka jak miodzik. A ty, to masz tyle z grubasem wspolnego co kurcze....wrobel z pawiem..no..jakos mi nie chcialo lepsze porowniani do lba przyjsc, bo zmeczona jestem przeokrutnie. Wiec wysle tylko i ide spac.

  3. #1053
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witam expresowo, bo zaraz jadę na wyprawę rowerkowoą
    pozdrawiam ciepło

    ps
    a filmik o kotach super, uśmiałam się do łez

  4. #1054
    Ribka30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj Madziu

    Po sporej nieobecności znowu tu wracam ,przez ostatni czas niestety nie miałam okazji aby zajrzeć na dietę, bo na początku tygodnia miałam moje 2 dni urlopu, a potem wrociłam do pracy do biura w ktorym urzęduje szef, moja nieobecność poniosła za sobą jakieś skutki, czyli jak wrociłam nie wiedziałam w co mam włożyc ręce, a w dodatku szef siedział mi prawie na plecach ... No ale jestem. Strasznie się za Wami stęskniłam, przez to że tu nie zaglądałam opuściłam się w mojej diecie. Ty widzę, że ślicznie dietykujesz, uprawiasz sport i wytrzymujesz bez słodyczy - brawo !!!
    Ale wiem, że z Wami znowu podładuje akumulatorki i uda mi się wrócić na dobrą drogę.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu.

  5. #1055
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Madziulku

    Słonko gorąco Cię pozdrawiam weekendowo...... chociaż dziś z pracy. W mojej pracy raz na miesiąc w sobotę trzeba przyjść, zeby księgowość w sobotę była otwarta, bo jest tez tu kasa a niemieccy kontrahenci (tak tak, moja firma głównie sprzedaję swoje wyroby do Niemiec ) lubią przyjeżdżac w sobotę. Generalnie w każdym pokoju choć jedna osoba musi być.

    Madziu piszesz o przytyciu 30 kg w ciąży....... też się tego boję...... ale myślę, ze warto... Aniołki Ani czy Asi sa takie słodkie!! jej, napatrzyłam się na ich pociechy i tak mi się zachciało bobaska........
    jej!!

    Niedawno powiedziałam do W. ze pewnie po ciąży znów tak przytyję... a on na to, ze mam przecież forum to szybko schudnę...... co za problem mówi do mnie.......
    no jest problem jest....... bo znów jem słodkie i to razem z nim....... bo obydwoje dajemy czadu.. choć powoli chyba się już normuje... no oprócz tego, ze wczoraj wypróbowalismy wieczorem I raz naczynko żaroodporne, które dostałam na imieninki i zrobiliśmy zapiekankę z ziemniaczków pychotka, zostało na dzisiejszy obiad jeszcze......
    jutro obiadek u Rodziców...... a w poniedziałek plazowanko... na razie powoli chcę z tych szaleństw niedietkowych zejść...... dziś już wszałamam batonika, ale świadomie.. tak po prostu zjadłam 280 kcal, pustych kcal...

    Madziu buziaczki Słonko
    gorąco Cię pozdrawiam, zycze miłego grilka (trzymaj sę tam!!) i uśmiechu cały dzień
    a koszulki obserwujemy...
    buziaczki

  6. #1056
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Madziu slyszalam ze ty chcesz miec pieska w przyszlosci wiec daje fotki zebys sobie wybrala



    a to golden retriever twoj ulubiony




  7. #1057
    haro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2005
    Posty
    47

    Domyślnie

    Madziu....normalnie nie mogę uwierzyć... Ty jesteś delikatną blondynką
    Zdjęcia swietne! Chcę więcej! Fajnie teraz pisać jak widzę Cię przed oczami....Zresztą tak jak pozostałe dziewczyny....

    A co do mnie to te zdjęcia może za mało wyraźne przesłałam....Albo zgłoś się może do okulisty....Nie chę wysyłać takich z totalnym baleronem na wierzchu...bo mi wstyd...
    A ....jeszcze jedno chyba się zrobię na blond...(już byłam jakieś 8 lat...)





    całusy Asia

    P.S. Fajny mąż!

  8. #1058
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Magdalenko
    już wróciłam z rowerkowania, było super, przejechaliśmy trochę ponad 50km
    jestem padnięta dosłownie
    pozdrawiam cieplutko

  9. #1059
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Witajcie Kochane Dziewczyny!
    Wrocilam z grilowania. Nio, dzisiaj bylo mocno weglowodanowo, ale jednak bezslodyczowo wciaz. Chociaz na widok czekolady w sklepie zaczelam sie slinic...Kurcze jak sie 1 wrzesnia rzuce na jakas czekoladke to chyba wiory beda lecialy. Wciaz sie zastanawiam czy batony musli to slodycze czy nie..cos dlugo sie zastanawiam, co swiadczyc powinno o tym, ze chyba sa...
    Dzis jadlam:
    S: 4 polowki buleczki tostowej, jak tosty z pomidorkiem- 300kcal
    2S: jagodek troche i kawa z mleczkiem- 100kcal
    O: chlebek indyjski nan z maselkiem..troche tego zjadlam, wiec jakies- 350kcal
    Grill: 1 kielbaska srednia, 1 kawalek miesiwka, troszke salatki ziemniaczanej, troszke wina, 5-10 chipsow, cacyki i w drodze powrotnej zatrzymalismy sie w knajpie i D wydoil piwo a ja jakis koktajl mleczno-malinowy- ile to moglo byc kcal...ostatnio ktos mi powiedzial, ze jedna taka kielbaska ma 450, ale cholera za chiny swiata nie wierze... a moze..no nic..ja sobie policze...750kcal...i mam wielka nadzieje, ze wiecej nie bylo
    Razem: 1500kcal
    Sport:
    spanie do 12..hihi..zartuje...1h rowerku na miejsce grilowania i spowrotem


    Beatko: ja sie tez z filmiku usmialam! A a a... ty dzisiaj przejechalas 50km...no no no...moje wyrazy uznania!!
    Elunia: no wreszcie jestes! Jak tam bylo na urlopie?? zaraz do ciebie zajrze, to sie dowiem. Wiesz, ja tak dietkuje w kratke troche, ale nie jem slodyczy juz 13 dni (chyba moj rekord zyciowy!). Nio, to wracaj i dietkuj z nami!
    Anus: mi tez sie aniolki Ani i Asi bardzo podobaly. Tez zaczelam myslec znowu. A moj D mowi tak samo jak twoj W, ze przeciez szybko schudne..no to ciekawa sprawa, bo ja nie chudne w ogole, a co tu dopiero szybko!! jak to slodkie?? chcesz kopniaka ode mnie??? batonika mowisz..tak po prostu z premedytacja zjadlas batonika!!?? oj Aniu, chyba bedzie kara! A napewno druga zolta kartka!! przywoluje gracza do porzadku!! juz juz! A koszulki obserwujcie ladnie i dajcie mi znac, jakby co, ok?
    Katsonku: no cudowne te pienie, az mi sie na serduszku cieplo zrobilo, kochane, slodkie piesie!! jej, jak ja kocham psiska!!! ale najpierw chyba bedzie kotek, chociaz wciaz mam obawy czy oby moge tego kotka "uwiezic" w mieszkaniu..nie chce byc niedobra , ale mieszkamy na 3 pietrze, wiec nie moge go wypuszczac, a uwazam, ze koty na smyczy to jakies nieporozumienie
    Asiu-Haro: dziekuje ci za komplementy. (Najbardziej to sie maz ucieszy, spi juz, ale jutro mu powiem, tylko zeby mi cholerstwo w piorka nie obroslo, bo on to z tych co lubia dobrze wygladac, do wyjscia szykuje sie tak dlugo jak ja..no prawie ) A co do ciebie, to zdjecia byly duze, wyrazne i dalej uwazam, ze nie jestes zadnym baleronem!! Wiesz, ja bylam kiedys ruda, ale w blond sie lepiej czuje, bo bardziej zblizony do mojego koloru, robie tylko pasemka cieniutkie czy balejaz jak to nowoczesnie zwa..prezwaznie robie w dwoch kolorach braz i blond. Tylko ostatnio mnie cos wzielo na zapuszczanie wlosow i nie chce ich nawet podcinac. Cos chyba ze mna nie tak..zachowuje sie jakbym miala do komunii isc

  10. #1060
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Magdalenko
    a wiesz, mnie też ostatnio naszło na zapuszczenie włosów... a przecież też się nie wybieram do komunii hihihi...
    jakoś zachciało mi się takiej fryzurki jaką miałam wychodząc za mąż i trochę po ślubie... bardzo się sobie podobam na fotkach z tamtego okresu...hihihihi, inna sprawa że byłam o wiele młodsza i szczuplejsza
    a wracając do tematu kotka w mieszkaniu ( bo widzę że masz dylematy ), to nasz rudzielec całe swoje kilkutastoletnie życie nie wychodził z mieszkania (IIpiętro), zdażało mu się wprawdzie kilka razy spaść z balkonu, ale grzecznie czekał na dole aż ktoś po niego przyjdzie, biedak taki był przestraszony tym co się stało że się wogóle nie ruszał z miejsca
    jedyne dalsze wyjścia to podróże w koszyku do weterynarza... i bardzo nie lubił opuszczać mieszkania, czasem dał się namówić na wyjście na korytarz
    pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dzionka

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •