Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Magdalenko witaj
Powtarzajac za dziewczynami wszystkiego naj....a do kuchni idź, ukrój malutki kawałek - zjedz i przestań mysleć o cieście, o tak
Całuski
***
Grażyna

Madziuniu

Wszystkiego dobrego



A może troszkę wiecej luzu i......tego czego w moim topicu ostatnio dość dużo....


całuję Asia

A na wage nie wchodź
Już Ci mówiłam, ze wagi są gupie.....

Hej KsiężniczkoMagdalenko
oj rzeczywiście Słonko Ty masz życie ciekawe! Tyle wypraw, tyle miejsc widziałaś! super
ja to raz na weekend do Pragi się wyrwałam (było wspaniale, do tego był wyścig i widzieliśmy tam Armstronga ) no i 8 lat temu byłam na 3 dni w Baad Saarow niedaleko Berlina na święto Zielonych Świątek bo śpiewałam wtedy w chórze..
Przy Tobie to ja mam nudne życie.. choć ja staram się tak nie myśleć (co nie znaczy, ze mnie takie chandry nie dopadają.. czasem troszkę żal, ale szybko to odpędzam).
Czasem Madziu trzeba spojrzeć od tej strony co się ma.. taki poranek gdy ukochany facet budzi Cie pocaunkiem to zaczątek wspaniałego dnia
Skarbie super doceń to i zamień tę chwilkę w cały radosny dzień!!

Madziulku tak wiec rozchmurz się i o tym kilosku więcej nie myśl!
dziś myśl tylko o D. i Waszym święcie buziaczki

MADZIU WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO ZYCZE

nie przejmuj sie zlym humorkiem on zawsze mija ja dzisiaj zaatakowalam wszystkich bo mam urlop i nie mam co robic.mama pracuje ,kolezanka rowniez.wiec dopiero cos w piatek zrobimy i gdzies pojdziemy ale mi sie cos dzisiaj zachcialo i tak sie zezloscilam a mama i Sonia moja kolezanka z ktora mieszkam zaczela sie smiac ze nie dosyc ze na urlopie jestem to marudze a to mnie jeszcze gorzej zezloscilo bo mi sie glupio zrobilo

Musze sie pochwalic i koniec! nie zzarlam tego ciasta! bezczelnie wygrzebalam dwie sliwki z gory i zjadlam, a ciasto w calosci wywalilam do kosza! Jezu, jakby ta baba, co to je kupila widziala mnie w tej akcji, to by chyba padla z wrazenia. Obiad skonsumowalam w parku w postaci salaty z feta, 1 nektarynki i po powrocie byla mala kawusia z odrobina mleczka z pianka... Od rana jakies 550-600kcal..podlicze wieczorkiem..
Ubralam dzisiaj buty na obcasach, bo spodnie mialam za dlugie i wiecie co, obcasy chyba wydluzaja i wyszczuplaja, bo troche bardziej do rzeczy wygladam niz zazwyczaj moja biurowa maruda osiagnela dzisiaj apogeum swojego narzekania i marudzenia...moze mnie od niej tak bierze..w koncu..z kim przestajesz, takim sie stajesz...chyba rzeczywiscie musze stad uciekac!!!!
Grazynko: dzieki!! a co do ciasta to j.w. wyskubalam dwie sliwki...i chyba mi przeszla ta chcica
Asiu-Haro: pomysle nad twoja rada a waga..tak tak..glupia wariatka!! no..wiesz, ze ona w ciagu dnia potrafi tak skakac..np rano o 1kg lub 1,5 mniej jak wieczorem...ja juz jej w nic nie wierze...ale i tak ciagle na nia wlaze..to juz chyba nalog!
Anus: kurcze zawstydzilas mnie...nie chce byc zadna ksiezniczka i to taka na ziarnku grochu...ale pewnie tak sie zachowuje Obiecuje sie poprawic i docieniac, to co mam. Jakas blokada mi sie we lbie wytworzyla i nie moge sie jakos tak wyluzowac, tylko mysle nie wiadomo nad czym...Anus, a ty jestes jeszcze mlodziutka, wiec niejedno miejsce jeszcze zobaczysz! jestem pewna! Buziaki

Madziulku to Księżniczko to było żartobliwie chyba się nie obraziłas co?
Skarbie czasem rzeczywiście tak mamy, ze tak blokada, chandra czy jak zwał tak zwał się pojawia i jakbyśmy nie chciały, to odejsć nie chce..
Madziu ufam jednak, że dziś Cię to opuści jak tylko wrócisz do domku i przytulisz się do swojego męzusia, który jest nim dokładnie od 2 lat!!
tego Ci Słonko życzę!!

pozdrowionka już z domku..
<wiem wiem, wchodze do domu i włączam kompa... nałóg.. > buziaczki

No to ja juz pedze z odpowiedzia, Anus. Jak nalog to cala geba, nie? Ja dietki to dzisiaj chyba przez caly dzien w pracy nie wylaczylam. Moje dzapsy jakby wiedzieli, to chyba by harakiri lub sepuku popelnili) ale co tam, musze ich jakos wykorzystywac. bo za duzo wymagaja i za malo placa.
Oczywiscie, ze sie nie obrazilam za ksiezniczke, no co ty..ja nie jestem taka wrazliwa Ale ci zazdroszcze, ze juz w domku jestes...ja za jakies pol godzinki, tez sie bede zbierac, bo musze mojemu misiowi cos ugotowac i jakos ladnie to zrobic, nie byle jak, a tu jeszcze do sklepu musze!! Zastanawialam sie czy nie kupic mu takich czekoladek w formie serca, tylko boje sie, zebym sama sie na te czekoladki nie rzucila. bo kurcze jestem zdeterminowana wytrwac ten sierpien do konca bez slodyczy) moze zrobie serce z arbuza..hihi...tylko czy mi sie uda
Anus, a ty jazda od komputera i odpocznij troche!

Zamieszczone przez Anikas9

Madziulku Madziu ufam jednak, że dziś Cię to opuści jak tylko wrócisz do domku i przytulisz się do swojego męzusia, który jest nim dokładnie od 2 lat!!
tego Ci Słonko życzę!!

i ja Ci tego zycze

Madziu ciesze sie, ze dzien tak pieknie Ci sie zacza i zycze aby jeszcze piekniej sie zakonczyl!!!
A z tym ciastem, no, no, no!!! Powiem Ci w tajemnicy, ze ja bym sie skusila!!! Dzielna babka z Ciebie!!!