Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

[b]

Magdalenkasz pewie teraz spedzacie z ukochanym romantyczne chwile

Mam nadzieje ze wasza rocznica będzie miła i godna zapamiętania.

A co do twojego nastroju to nie martw się u mnie taki nastrój gości raz na tydzień Rozmyslam sobie wtedy nad soba, nad moim zyciem , nad moim związkiem i dochodze do wniosku że to przecież wszystko takie nudne Jak skończyłam studia rok temu to wydawało mi sie że teraz dopiero świat stoi przede mną owtorem. Że moge wszystko, że teraz to będe mieć ciekawą pracę i ciekawe życie. A tu co?????
Niewiele się zmieniło i to było najgorsze.

Teraz bardzo często nachodzą mnie myśli że inni to maja super. Wydaje mi się że wszyscy naokoło zyją jakoś inaczej, ciekawiej a ja ciagle to samo...
Tak już chyba ten świat ułozony że nigdy człowiek nie jest zadowolony z tego co ma...

Nie pozostaje nam nic innego jak się uśmiechać
A dietka idzie ci super wiec myslę ze ten wzrost wagi to dlatego ze mięśnie waża wiecej niż tłuszcz. A ty przecież duzo ciwczysz. Ale w koncu waga bedzie spadac zobaczysz. Najważniejsze ze po ciuchach widzisz ze jest lepiej.

Zyczę ci cudownej nocy w ramionach męzusia.

Rybki moje kochane, poodwiedzam Was jutro, bo chce jeszcze spedzic troszke czasu z moim D. Zdecydowalismy sie zostac w domu i spedzic fajny wieczor we dwoje, a w piatek pojdziemy gdzies zjesc.
Moja dietka dzisiaj:
S: musli z jogurtem naturalnym- 300kcal
O: salata, nektarynka- 250kcal
P: kawa, jablko- 80kcal
K: kawalek piersi z kuraka, 1 placek chleba tureckiego, troche ryby pieczonej, salata z feta, kawalek chleba o smaku pizzy..hihi..ale tylko o smaku- 500kcal
troche arbuza 50kcal
2 drinki male cassis z szampanem 100kcal
3 wafle ryzowe, i troszke dzemu niskoslodzonego grejfrutowego-100kcal
Razem: 1380kcal
Ruch:
40 min rower
Nio, dzis nie tak idealnie, ale nie martwie sie, mysle, ze jak czasem zje sie odrobine wiecej, to przemiana materii sie troszke rozrusza. zreszta waga i tak durna jest, nie lubie jej. moze niech jutro pokaze od razu 70kg i juz, glupia jedna

Ewuniu: dziekuje Ci serdecznie. Wieczor byl piekny i mis powiedzial mi duzo wzruszajacych rzeczy...az sie poryczalam
Danik-Kasiu: widzisz, dobrze, ze sie oparlam temu ciastu, bo w sumie i tak sie tych kalorii troche nazbieralo. A dzien byl naprawde fajny
Najmaluszku-Aniu: jejku jaki cudowny obrazek, bardzo dziekuje. Wiesz, jak przeczytalam, co napisalas, to jakos mi sie lepiej zrobilo...jakos dotarlo do mnie, ze te wszystkie mysli o rutynie i nudzie to rodza sie tylko we wlasnej glowie, w sumie tylko od nas samych zalezy nasze zycie...w duzej mierze..dokladnie..wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma...A co do wagi...mam wielka nadzieje, ze to te cholerne miesnie!
Pozdrawiam Was goraco i dziekuje za wszystko!

I zmykam

Acha..zapomnialam powiedziec, ze na deser zamiast kupic czekoladki a juz je mialam w lapkach..kupilam arbuza slodziutkiego czerwonego i wycielam z niego duzo malych serduszek...hihi...czerwone arbuzowe serduszka

Witaj Madziu !!!

Mysle, ze ten limicik kalorii jest bez zarzutu Z reszta Ty codziennie pedalujesz rowerkiem A ja nie moge sie zebrac na jakies "glebsze" cwiczenia
Gratuluje, ze nie skusilas sie na te czekoladki. Ja ostatnio tez mialam kilka sytuacji, ze moglam zjesc takie bombki kaloryczne... Ale cos mnie od srodka powstrzymywalo
A tak apropo to moja mama wyprawia dzisiaj w szkole zalegle imieniny i upiekla pyszna szarlotke + ptysie, ktore wychodze jej zawsze cudownie !!! Przyznam sie, ze liznelam tylko deczko masy i zjadlam okruszek ciasta :P Podziwiam sie

Zycze udanego dnia !!!
Buziaki :*:*

Madzia super że tak cudownie udało wam sdię spędzić rocznicę Bardzo się ciesze że wszysto było jak należy a mężuś mówił ładne słówka

A dietka??Według mnie extra git Nie uległas czekoladką i za to masz ogromnego + . Arbuzik to był wyśmienity pomysł no i te serduszka

Dziś życzę miłego, bezstresowego dnia.

Zamieszczone przez Magdalenkasz

A co do wagi...mam wielka nadzieje, ze to te cholerne miesnie!

To na bank tylko i wyłącznie te cholerne mięśnie

Madziunia miłej środy Ci życzę

szybciuchno zaglądam z wielkimi pozdrowionkami!!
wracam do pracy i organizacji dożynek.. moja firma już tylko tym zyje
buziaczki i cieszę się, ze rocznica minęłam tak miło i romantycznie.. aj.. te serduszka... oj! super Słonko
a D. to mógłby takich miłych słówek trochę mojego W. nauczyć.. bo on raczej z tych "powściągliwych"..
buziaczki


fajnie by było pobyczyć się na takiej plazy.... idziemy?

Oj Madziuniu
Super, że się udał romantyczny wieczorek
Pomysł z arbuzem, jak dla mnie bomba
Mogę wykorzystać....


całuski i miłego dzionka

Witaj Magdalenko
mam nadzieję, że wczorajszy wieczór był baaaardzo romantyczny i bawiliście się super
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia

Magdalenko, mam nadzieję, że rocznica się udała i zapamiętasz ją na długo. Z waga w końcu wygrasz, zobaczysz!

Srodek tygonia, no lepiej juz jak poczatek..i za 1,5 godzinki przerwa..ale tak serio, to musze sie sprezyc, bo nic nie robie tu od poniedzialku, pracy mam pelno...a siedze tu na dietce..bo tu przyjemniej kurcze jest
Od poniedzialku budze sie zmeczona, chyba potrzebuje urlopu...ciepla plaza..dobra ksiazka...eh..marzy mi sie..marzy...
Wczorajszy dzien byl bardzo przyjemny. Bardzo sie oboje dziwilismy jak ten czas szybko mija...2 lata juz minely...jak mgnienie oka....takie sytuacje zawsze zmuszaja mnie do refleksji nad zyciem...ale nie bede wam tu dzisiaj przynudzala...

Paulus: czyzby twoj tickerek sie zmienil....tylko chyba w zlym kierunku..czy moze ja zle widze? trzymaj sie na bacznosci na tych imieninach, skarbie!!! Ptysie..mniam mniam!
Najmaluszku: bylo milutko, a mezusia wychowalam tak, ze sie nauczyl mowic ladnie..choc nie zawsze....tez ci zycze super dzionka...
Asnus: ja o niczym innym nie marze, tylko o takiej plazy...wiesz moj D to tez nie taki chetny strasznie ciagle byc bardzo romantycznym, ale jak juz najmaluszkowi pisalam, trzeba ich troche wychowywac...hihi...kiedy masz te dozynki?
Asiu-Haro: pewnie, ze mozesz...chcialam jeszcze kiwi i banana w serduszka pokroic, ale za male byly...wiec pokroilam normalnie, a arbuza w serduszka
Beatko: tak tak...baaardzo milusio bylo....przytulanie sie do misia jest zawsze baardzo romantyczne...za to siedzenie w pracy..hihi..bardzo nieromantyczne
Zosiu: waga mnie wkurza na maxa. Nie lubie jej juz. Daje jej czas do konca sierpnia, jak sie nie ruszy, to pomysle o innej taktyce!

A tu chcialabym byc...