Witaj Madziu
Bardzo się cieszę , że już do nas wróciłaś. Bardzo mi Ciebie brakowało.
Jak tylko znajdę więcej czasu , to zagoszczę u Ciebie na dłużej, a tymczasem wracam do pracy.
Przesyłam buziaczki czwartkowe
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P
Witaj Madziu
Bardzo się cieszę , że już do nas wróciłaś. Bardzo mi Ciebie brakowało.
Jak tylko znajdę więcej czasu , to zagoszczę u Ciebie na dłużej, a tymczasem wracam do pracy.
Przesyłam buziaczki czwartkowe
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P
Zamieszczone przez Forma
mnie tez przypomniała sie sangria....też ją piłam co wieczór...a potem na dyskotece szalałam z muszelkami a z niejdną wróciłam na plaże
ehh...gdfzie te czasy .....ja tez byłam chuuuuuda jak patyk ...ale cóz...miałam naście lat
mój N cche ze mna jechac do Hiszpani ..ale nie weim czy ryzykowac przecież muszelki sa takie piekne a ja juz zajeta
Madziu...ja juz wysłalam fotki
a babsztyla to nie warto wysyłac do Hiszpani..nie zasługuje....ja bym ja waysłala na roboty na Syberie albo gdzies pod koło biegunowe....niech zmarznie do szpiku kości
Oooo....mnie też na wspomnienia zebrało...ale najmilej wspominam wakacje na Węgrzech! I nierozerwalnie kojarzą mi się ze złotym Tokajem, którego piło się w każdy wieczór No i wtedy 48 kilo wazyłam
Madzia kilogramami się nie martw, szybko zrzucisz! I jedza też się nie przejmuj...okropnie masz biedaku w tej pracy! A żóładek kurczy się chyba nawet szybciej niz rozpycha, ja dopiero trzeci dzień ładnie na diecie a przed chwilą nie byłam w stanie wcisnąc w siebie obiadu, który ważył 240 gram
Witam cieplutko w ten chlodny dzionek...
Nie wiem jak Wy,ale moje samopoczucie dzisiaj jest nie najlepsze.W dodatku,po wczorajszej saunie,boli mnie gardziolko;-(.
Madziu: Koncertu fontann nie sposob nie zauwazyc...Jesli bys widziala,z pewnoscia bys o tym wiedziala. Fontanny,( w tym swietlne) znajduja sie w Barcelonie, u podnoza wzgorza Montjuic. Wrazenia sa niesamowite...Jest wiele fontann. "Tancza" najczesciej do muzyki powaznej...
Ponizej zamieszczam kilka zdjec.
Ja wypstrykalam prawie cala klisze,ale zdjecia to nie to samo...Chetnie obejrzalabym poazk jesio raz...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i jeszcze...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pieknie prawda?).
Ide zjesc kolacyjke i wieczorkiem wpisze swoje papu...
Tusia
Jestem spowrtoem
Kolejny udany dzien.
CZWARTEK:
3 x wasa, serek tartare figura,korniszon,kielbasa krakowska,migdaly
jogurt bananowy
koktajl z jogurtu naturalnego + kilka truskawek
chinszczyzna->ryz+piers z kurczaka+sos Uncle Bens,(wszystko robione na parze)
jablko
RAZEM: 1058 kcal
CWICZENIA:
2 h silownia
Tusiaczek
Magduś widzę, że zajeździła Cię ta japonica.
To co od jutra jesteśmy grzeczne?
Dobranoc skarbie życzę
Kaszania
Witam myszeczki moje!
Kurcze zmeczona jestem i senna...kiedy ja wypoczne...chyba na weekend, bo szykuje sie dluuuuugi weekend....bo szwabki maja wolne w poniedzialek..hehe..zjednoczenie szwabskie..
W pracy mialam dlugi dzien od 8.30 do 18.30...Do poludnia jedza szalala, potem przerzucila swoja agresje na szpiega. Ale mi to pasowalo, bo sie ode mnie odstosunkowala..hehe..a szpiega mi i tak nie zal. Druga polowa dnia minela na robieniu z wielu igiel wielu widel. Kon by sie usmial...hehe..
Rozleniwilam sie. Nie chce mi sie chodzic na silownie, chyba dopiero w niedziele sie zmusze. (Tusiaczku, jak ty to robisz??)
A jadlam dzis:
jablko i nektarynka- 100kcal
ciastko male- 50kcal
omlet z ziemniaczkami i troszke salatki- 450kcal
chlebek chrupki- 150kcal
makaron chinski malo z warzywami w sosie sliwkowym- 300kcal
lod rozek (hehe..wiem wiem)- 150kcal
kawa Caro zbozowa- 50kcal
2 figi swieze, kilka winogron- 100kcal
RAzem: 1350kcal..czyli o 350 za duzo, ale to i tak lepiej niz urlopowe 3150..hehe....
Gosiu: ty i teraz chuda jestes!Widzialam na wlasne oczy..hehe...laska nebeska)) a sangrii tez bym sie napila. Ale dobra byla tez polecana przez Martunie Malaga
Agatko-Shalala: tez sie pytam po cholere ten Syzyf sie tak meczy...ale coz...zdarzaja sie cuda, moze kiedys dopcha ten kamor...stresujaca praca, to rzeczywiscie zakala jak nie wiem...praca praca...gorsze jak ludzie sa stresujacy)) tak tak..dlugi weekend!!!!!! bardzo sie ciesze!
Ewelinko-ksiezniczko: Hiszpanie troszke niscy jak na moj gust, ale przystojni i tak, nie ma co....jestem ciekawa jak minal ci wieczor z M...
Asiu: mi tez brakowalo was bardzo! tak samo jak bylas w Tunezji, to tez tesknilam jak nie wiem. wiem, ze masz zadyme w pracy, slonko..ale weekendzik juz za pasem...(mowilam ci, ze bylismy na FC Barcelona?)
Ewuniu: dzieki za fotki! jak to gdzie te czasy kiedy chuda bylas, przeciez teraz tez jestes! a co do babsztyla, to masz racje, zafunduje jej wycieczke na Kamczatke)
Agatko-Yagnah: Wegry mi sie kojarza z papryka i leczem..hehe...raz tam bylam, ale bardzo mi sie podobalo..nie..chyba dwa razy, ale jeszcze jako dziecko....48kg..toz to jak statysta do filmu o Oswiecimiu!!! mam nadzieje, ze moj zoladek sie szybko skurczy!
Tusia: fontanny piekne..a do Barcelony i tak mam zamiar kiedys wrocic, wiec to nadrobie....znowu pieknie dietkowalas....i 2h silowni...jej....dostajesz ode mnie medal!
Kaszaniu: tak jest, jestesmy grzeczne! musi nam sie udac! Japoncy na Kamczatke! to moje nowe motto...hehe...
A teraz susze wloski i zmiatam do bobos))
Madziu na temat spotkania z M. juz mozesz szukac wiadomosci na privie hehehe
Hiszpanie...tak...hiszpanie sa przystojni... Ale Ci zazdroszcze hiohihihih
Jadłospis tez calkiem niezly tak wiec nie ma sie czym przejmowac...jakby nie bylo 1000 jest a nawet troszke ponad :P
Miłego dniz Madziu
Zakładki