Madziuniu
Najgorzej zaskoczyć...potem to już samo pójdzie
A ja tak jak Foremka namawiam na SB....
Kusimy.........
Miłego weekendziku i odpocznij sobie
całuski Asia
Madziuniu
Najgorzej zaskoczyć...potem to już samo pójdzie
A ja tak jak Foremka namawiam na SB....
Kusimy.........
Miłego weekendziku i odpocznij sobie
całuski Asia
Widziałam Cię Madziu nna forum, czekałam aż się wpiszesz, ale chyba nie doczekam, bo po wizytacjach na oczka już nic nie widzę.
Dobranoc słonko i nie daj się jędzy.
Znalazłam straszny obrazek na Twoją szefową, ale go nie wkleję żeby nie psuć tak miłego wąteczku.
Za to z życzeniami kolorowych snów specjalnie dla Ciebie
Witam moje myszki i o zdrowko pytam. Z piatku zrobila sie sobota. Pomalu musze sie wlec do loza malzenskiego..hehe...moj D juz o 22 padl jak kawka...no tak...krowa ktora duzo ryczy malo mleka daje)
Albo czekajcie, bo jeszcze sie obrazi za ta krowe...no dobra...dajmy na to byk!
Zakupilam dzis w internecie ksiazke o SB. Kurcze tak mnie tu przekonujecie, to musze sie poinformowac. Nie bede sie pakowala na gleboka wode, bo nie wiem jak jest gleboko. Najpierw musze sie zorientowac w sytuacji..tzn co mi mozna a co nie mozna...a zakazow za bardzo nie lubie...owoc tabu juz zawsze mi smakowal..hehe..od najmlodszych lat
W kazdym badz razie krok poczynilam, ksiazke kupila, wiec bede czytac. A potem byc moze rozloze lezak na plazy..kurcze w koncu 2 tygodnie to nie taka katastrofa...do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. A wizja grubasa w jakiego sie od jakiegos czasu obracam, powinna mnie skutecznie odstraszyc...bu kurcze nie przestaje mielic pyszczkiem od jakiegos czasu
W pracy nic nie moglam dzis napisac, bo sytuacja byla bardzo niebezpieczna. Jedza wpadla w szal, w furie, w napad wariactwa i zlosci. Wziela klawiature i jak nie pieprznie nia w stol! juz myslalam, ze bedziemy musieli kleic!!! szok! zaczela klnac cos w swoim japonskim narzeczu! potem pisala maila i tak walila w klawiature, ze w drugim biurze slyszeli...nic tylko kurcze Arabella sie stac (tak zeby mozna bylo zniknac)...Furiat, furiat normalny choleryk cholerny, zoltodziub francowaty!
Szpieg zwany rowniez zahukana mysza siedzial cicho. Nawet sie nie ruszyl. Juz myslalam, ze przestala oddychac ze strachu i trzeba bedzie ja reanimowac. Dopiero jak pazury zaczela obgryzac to uznalam, ze jest jeszcze przy zyciu..hehe...Mnie cala sytuacja raczej ubawila niz wystraszyla, bo jak sie przekroczy pewna granice, to juz nic innego czlowiekowi nie pozostaje jak sie smiac)
Dobra ja tu gadu gadu, a godzina pozna. Jeszcze napisze, com zzarla...srednio na jeza..raczej nie bardzo dietkowo chyba:
1 maly precel- 150kcal
bulka z rodzynkami- 150kcal
salata z feta- 300kcal
kawa latte- 50kcal
mniej jak pol porcji chinszczyzny- 300kcal
chlebek chrupki z pomidorem- 250kcal
lod rozek- 150kcal
slonecznik prazony w ilosciach przekraczajacych zdrowy rozsadek...nie wiem ile...moze 300kcal...(kurde, czy slonecznik moze tyle miec...niby tlusty, ale male te ziarna jak cholera...ile to trzeba tego wcisnac, zeby sie 100gr zebralo...ale pal szesc, niech bedzie) Acha i "nadslu****e" czy mnie juz wyrostek boli. Jakbym miala niespodziewanie zniknac, to znaczy, ze dostalam wyrostka, zeby bylo jasne.
Razem: 1650kcal...przez ten slonecznik..niby...no niby tak...poza tym mam awersje do ruchu. Ale w niedziele ide na silownie, uparlam sie i koniec. Zrobila sie pizdziawka na dworze...to troche dlatego chyba...
Dagus: cwicz, cwicz! przede wszystkim te z ta guma sa dosyc skuteczne, kup gume i cwicz!
Ewelinko: priva przeczytalam, zobaczylam, co mialam zobaczyc i odpisalam. jadlospis moze byc..dzis slonecznik zawinil. nie ja, on
Kaszaniu: mily sie zrobil po wyjsciu z cyrku) hehe..ale teraz dlugi weekend przede mna...
Tusia: nie daj sie chorobsku! nie daj sie!!! a moze ty przeciazylas swoj organizm, przeciez ty prawie mieszkasz na silowni..heheh, zartuje. a z tym zaniesieniem czterech liter to znam bardzo dobrze...ja moje zaniose w niedziele...wkurzylam sie, bo pozmieniali nam kursy i teraz mi sie nie podoba...hehe...10 083kcal wcielas...to jutro ze 100kg bedziesz wazyc...zartuje, wiem wiem...zero za duzo....gratuluje odlozenia prince polo po 4 gryzach, toz to graniczy z cudem!
Beatko: ja wiem, ze pamietasz i nawzajem!!! zycze super weekendu, sloneczko!
Zosiu: szwaby malo kiedy maja dlugie weekendy, wiec kurcze jeden mi sie nalezy, jak sie zjednoczyli, to przynajmniej niech cos z tego bedzie oprocz tego, ze musimy placic podatkow jak cholera za zboze, zeby tamci sie podniesli, nio! a ty urlopujesz juz chyba...tobie to dopiero dobrze!
Kasiu-Danik: az takie mile wspomnienia masz z Barcelony!! a co tam sie dzialo, co?? przyznaj sie tu! a Beatkowych muszelek tez mi juz brakuje!! muszelki prosze mi tu dawac!!!
Gosiu-Forma: czytalam, ze zaczelas SB, pisalam tez u ciebie petycje o zezwolenie na traktowanie ciebie jako kroliczka doswiadczalnego...hehe...poobserwuje twoje reakcje i wrazenia po SB..sorki, ze tak na pierwszy ogien idziesz a ja sie za plecami chowam, ale widzisz zakupilam ksiege madra, to poczytam juz. a co do twoich pracowych Hiszpanow...czy to takie rasowe muszelki..jest na co popatrzec?? hehe..a co, patrzec mozna, nie?
Grazynko: dobrze, ze zdrowiejesz i na relacje czekamy. I ma byc dluga.
Asiu: praca to zakala normalna. Asiu, jak ty widzisz, ze ja ladnie wrocilam do dietkowania, to ja chyba ci okulary podaruje, bo do dietkowania mi jeszcze daleko Jestes na SB wiec teraz juz schudniesz napewno, a ja stoje na posterunku i obserwuje!
Anus: dobre przeczucie mialas, dzis w pracy byl cyrk na kolkach. zerknelam kilka razy na forum, ale nie mialam szans nic napisac. Tobie tez kupie okulary, jak Asi, Anus, bo do dietki to mi jeszcze daleko. Jestem narazie na niedietce) Rodzice pojechali juz w srode, bo musialam juz w czwartek isc do pracy niestety i nie mialby kto ich odprowadzic na dworzec..szkoda, ze musieli juz pojechac...
Asiu-Haro: moze i zaskocze. Tyle lezaczkow juz pozajmowanych, fajnie by bylo sie znalezc wsrod plazowiczek..pokus mnie jeszcze troche)
A teraz usypiam...chyba przespie sie przed biurkiem, bo juz sie nie doczolgam do lozka chyba..Do jutra!
No to się jednak doczekałam. Wcale nie chce mi się iść do pustego łóżka.....
A ten tutaj to mnie bardziej śmieszy niż mi się podoba
Poszłam sobie tropem muszelek i tak sobie miło spędzam samotne noce
Madziu ja mysle ze od slonecznika Ci sie z wyrostkiem nie moze nic stac...nie inaczej. Jest male prawdopodobienstwo ale wiesz co...Moja kumpela studiuje na pielegniarstwie...zapytam sie
Ja na SB jestem juz 5 dzien polecam dietke...bo albo to mi sie wydaje albo troszke brzucha mi spadlo ...hehehe...nie wiem czy teraz dam rade ospisac na priva(czas mnie goni) ale jezeli nie dam to zrobie to wieczorkiem ale przeczytac przeczytalam...I bardzo mnie to cieszy ze tak myslisz :*:*:*:*:**:*dziekuje
Madzinia żegnam się!
Dietkuj dzielnie podczas mojej nieobecności.
Bede tesknić
Cześć
Nowy miesiąc , szansa na nowo zacząć . Fajnie będzie gdy nowy rok rozpoczniemy jako szczuplaski .
Z jojem miałam do czynienia . Normalnie z dnia na dzień można 1 kg albo 0,75 kg przytyć , tak wszystko dokleja wygłodzony organizm .
Teraz zajadam 5 i 6 w dniu dzisiejszym kawałek grahamki z masłem i czosnkiem .
Czy u Niemców są grahamki ?
Nie mam jeszcze tej gumy , ale poszukam , jak to taki super przyrząd .
NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI
Madziu wpadlam zyczyc Ci kolorowych snow!!!
Czy ja juz Ci pisalam, ze chcialaby Twoje zdjatka??? Please!!!
Jestem padnieta...w dodatku strasznie zle sie czuje
SOBOTA:
3 x wasa,krakowska,serek tartare,kiszone,migdaly,kilka truskawek
zestaw tortilla w Mc z mala,biala kawusia
RAZEM:1052kcal.
Tusia
Madziu::chorowac mi sie wcale nie chce.Sama sobie choroby nie wybralam,a czuje ze mnie rozklada....O silowni juterkiem moge zapomniec...
Zakładki