o laluna... jak tu szybko ten watek leci :P
Wczoraj tu nie czytalam i juz dzis tyle nadrabiania... tylko na temat lyzkowania faceta nic sie nie doszukalam o co biega?
Przeczytalam, co pisala Katharinka o tej zamianie jedzenia w wiare w Boga... W sumie faktycznie weight watchers sprawiaja jakies takie wrazenie, jakby no, ten tego Ja mysle jednak, ze to ma wiecej zwiazku z robieniem kasy na grubaskach. Na szczescie wielu odnosi w tym swoje sukcesy - wiec jesli nie odczuwaja braku gotowki, to czemu nie
Ale osobiscie uwazam, ze gdyby ktos byl w stanie chwile slabosci do lakoci zamienic w chwile na modlitwe, zaczwyt nad pieknem stworzenia, zalgebienia w swoja duszyczke, czy przeczytanie Pisma Swietego, to... RESPECT Chcialabym tak wlasnie potrafic. ...no ale to nie forum religijne :P wiec nie bede ploszyc ludzi takimi przemysleniami...
Trzymaj sie dzielnie Madzik - pod kocykiem, czy z lyzka w reku... Wazne, ze z minimum stresu i maximum korzysci dla swojego samopoczucia.
Zakładki