madziu, pozdrawiam wiosennie, u mnie już śnieg prawie cały stopniał...wreszcie
eh...główka do góry (ty a nie dzidzia ) hehe, buźka
madziu, pozdrawiam wiosennie, u mnie już śnieg prawie cały stopniał...wreszcie
eh...główka do góry (ty a nie dzidzia ) hehe, buźka
Magdalenko, co u ciebie słychać? Czy humorki powoli przestają dokuczać, a osłabienie idzie gdzie indziej? Oby! A tak poza tym to pisałaś, że boisz się ćwiczyć. Ale skoro w Polsce są to i w niemczech napewno, specjalne zajęcia dla ciężarnych, z piłką i w ogóle. Ja ci z tym nie dam spokoju bo pamiętam jak jeszcze niedawno musiałam cię strofować, że za bardzo się forsujesz ćwiczeniami!
No ale przede wszystkim, wszystkiego dobrego Wam życzę!
[color=indigo
]
Madzia jak się masz? Jak się ma dzidzia???
Moja siostra jest przeziębiona i biedna jest po nic oprócz strepsilsa zazyc nie może
Pozdrawiam gorąco.[/color]
madziu u nas wiosna pełnym ryjkiem słońce daje od rana...super...
pozdrawiam dietkowo
Witajcie moje wiosenne sloneczka.
Powiem wam, ze juz sie ciesze, jak do was znwou dolacze w dietkowaniu. I juz sie ciesze na dzien, kiedy bede mogla was poznac osobiscie, bo takie kochane osobki to trzeba poznac.
Co do sportu: w niedziele sie zmobilizowalam i poszlam na silownie w koncu. Zrobilam 1h cwiczen na miesnie ( brzuch sobie darowalam) plus 30 min orbiterka. A jak potem rozwiazala sie dyskusja na temat sportu na poczatku ciazy na takim forum ciazowym, to myslalam, ze mnie zjedza za to Strasznie duzo tam jakis takich przewrazliwionych dziewczyn, co to siedza na zwolnieniach od poczatku i chuchaja na zimne. Wiec ona zaczely mowic, ze moge tego zalowac, ze chodze na sport, ze jak cos by sie stalo, to bede miala wyrzuty sumienia, ze to niebezpieczne, ze trzeba na siebie uwazac...no i mnie wystraszyly i znwou siedze w domu juz sama nie wiem co robic....
a teraz siedze w pracy w stanie, ktory nazwalam stanem lekko podmdlonym...blee...ciagle tak mam...ale nie wymiotuje..dobre i to...
Ogolnie czuje sie w miare dobrze, ale jeszcze nie calkiem uspokojona, bo koncze 9tc a podobno dopiero po 12 mija to najgorsze zagrozenie....
Mam juz kilka par spodni, w ktorych sie nie dopinam w pasie...ale to pewnie raczej z obzarstwa, bo na brzusio jeszcze za wczesnie...hihi..
Pogoda faktycznie sie ocieplilo, raz bylo 20 stopni (Grazynko!), ale dzis leje juz jak z cebra
Z D. planujemy zmiane mieszkania i kupno samochodu...a do wszystkiego tak strasznie ciezko mi sie zabrac, ze ciagle to odwlekam. Jestem taka spiaca krolewna.
Skarby, dziekuje wam okropnie za to, ze o mnie pamietacie. Jest mi za kazdym razem strasznie milo. Tak milo, ze az sie lezka w oku kreci, bo zrobilam sie rowniez straszna beksa...
Mam nadzieje, ze pieknie dietkujecie i jestescie dzielne, bo juz niedlugo, niedlugo trzeba bikini figurki pokazac! Pamietajcie!
Sle moc caluskow
madziu cieszę się że cię widzę
co do sportu to najlepiej spytaj się lekarza, on wie w jakiej jesteś kondycji...ja chodziłam w ciąży na ćwiczenia w szkole rodzenia...ale były spokojne...w super linii, wyczytałam że dobra jest joga i pilates...ale zmodyfikowane...w sumie to jak nic nie będzisez dzwigać ani się przemęczać nie powinno być problemu a sprawna mama to większa szansa ze będziesz do końca full monter, a nie będziesz się kulać od 8go miesiąca
buziaczki wielgachne;***
Zakładki