-
Magdalenko, u mnie na przykład ostatnio jest tak, że wolę poniedziałek jak się tak pracuje, że weekendy są często maratonami pracowymi, to poniedziałek potrafi przynieść trochę wytchnienia
pozdrawiam cieplutko
-
-
Widze ze pracowity wekend mialas). Napewno spalilas sporo kalorii). W dodatku jeszcze spacer z malenstwem). Twoj maz zajmuje sie dzidzia??. Chodzicie razem na spacery??.
Pozdrawiam.
-
POZDRAWIAM I CZEKAM NA ZDJECIA
-
Madziu zostawiam pozdrowienia
jak tam poniedziałek minął i wtorek mija?
-
Nareszcie jestem..kurcze, nie mam czasu popisac nawet
ale jest niezle...stracilam juz prawie 5kg!
przy tym czasem pozwalam sobie na rozne pysznosc
wczoraj jakies 1100kcal, w tzym 6 pysznych pierozkow z jablkami, okupionych 2h sportu!
dzis tez beda te pierozki, bo to sroda popielcowa i mieska nie wolno
Beatko, a gdzie ty pracujesz, ze w weekendy musisy harowac?
Aniu, dziekuje za troske, kochana jestes
Psotulko, matko, pamietam o tych zdjeciach i wciaz nie mam kiedy...
tusiaczku, z mezem i coreczka chodzimy na spacery w niedziele, w tygodniu brak czasu, ale on sie nia opiekuje, kapie ja co wieczor, czesto ja usypia, bawia sie, jest dobrym tata
-
Magdalenko gratuluję tych 5 kg! super zachęta do dalszego chudniecia!
pozdrawiam Cie goraco
-
Wczoraj bylo troszke slodko, ale i tak niezle>
/ bulka z ogorkiem 200
/owoc grejfrutowaty 70
/6 pierogow z jogurtem 500
/troszeczke salatki z tunczyka , bo mi nie smakowala..hehe/ 150
/jedna taka pianka slodka w czekoladzie i kawalek czekoladzy 150
/jogurt naturalny 100
razem1170 i 2h sportu *1h miesnie, 1h step
dzis przyjezdzaja goscie do nas, wiec jutro mam urlop i przez weekend pewnie tez nie popisze, ale postaram sie ladnie dietkowac, bo czuje juz jak ciuchy sie luzniejsze robia, fajnie! przyjedzdza siostra meza ze swoim mezem, zabieraja moja tesciowa, a przywioza moja mame do opieki nad Amelka...jakos tak to funkcjonuje narazie..
-
Madziu jestem pewna ze ten luz w ciuchach na pewno będzie Ci przypominał zeby przy gosciach być grzecznym i jesc z umiarem jestem pewna ze tak będzie!! trzymam za to kciuki
miłego więc weekendu zyczę i gorąco CIę pozdrawiam
-
Weekend byl pelen gosci, wiec nie bardzo dietetyczny...ale nie bylo tez tragicznie. wczoraj jednak musialam zjesc kawalek urodzinowego torta, bo by sie kolezanka obrazila. nie wazylam sie, bo mi wysiadly baterie w wadze, musze kupic dzis.
Poza tym nic mi sie nie chce, nawet pisac, bo mam takie drobne problemy w domu. nawet jesc mi sie za bardzo nie chce
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki