Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Madziu Słonko dawno mnie nie było tu u Ciebie, ale wiesz dlaczego.. ciągle ta alergia, a do tego brak coś ostatnio mi na wszystko czasu.. no ale jestem, nadrobiłam wszystko i co powiedzieć mogę -
No super, że dziś Słonko, że dziś jest tak ładnie i bez słodkiego! mam nadzieje, że wytrwasz do końca dnia super! Choć i ja myśle, ze konsumowane przez Ciebie ostatnio 1400 kcal to nie jest źle, ale szkoda, że tyle w tym tych lodków..
No Mała, bierzemy sie ładnie więc za nasze odchudzanko! Ja dziś troszkę nagrzeszyłam u Mamy (rogaliki maminej roboty.. jak im się oprzec i galaretka), ale odnalazłam już te tabele i od jutra liczę ładnie mam nadzieję, że będzie mi to sprawiało frajdę i szybko dojdę do wprawy i że będę chudła..
Madziu gorące pozdrowienia przez granicę ślę wprost do Ciebie
buziaczki, miłego wieczorku

Anius, witaj! milo cie widziec. Dziekuje ci za dobre slowa (za to ze mowisz, ze 1400 to wcale nie tak zle), bo pewna forumowiczka uwaza, ze zaprzeczam sama sobie jedzac lody. no coz, ja uwazam, ze i z lodami moge schudnac. tylko musze sie ladnie pilnowac. naprawde sie ciesze, ze jestes, od ciebie zawsze takie przyjazne cieplo bije Tak jest, bierzemy sie do roboty. Od jutra liczymy kalorie! mysle, ze 1200 to naprawde dobry wybor Aniu! Teraz to bedzie frajda..bo i owocki mozna. ja do moich 850 kalorii zjadlam jeszcze:
BigMilka i 200gr truskawek z jogurten naturalnym- 150kcal
dwie pieczarki z oliwka i odrobina serka, pare lykow mleka sojowego- moze 100kcal
czyli 850 + 150+100=1100kcal
No i byla godzinka aerobicu. Wiec jestem zadowolona z siebie. Teraz pije sobie wode i jest cacy.
Jutro niestety poniedzialek! ale damy rade!

A ja dzisiaj przesadzilam i pewnie wyszlo mi z 1600 :/ Wciagnelam pizze...na opakowaniu bylo napisane ze to 250 g. ALe Ty sobie radzisz swietnie Heh...no i nic tylko pozazdroscic...A ja ze swiadomoscia ze waze 79 kilo sie nawpieprzalam...ehhhhh

Ksiezniczko, jesli to tylko jednorazowe potkniecie, to nie bedzie tak zle. Zreszta skoro mowisz, ze 1600kcal to i tak masz ujemny bilans energetyczny, wiec nie przytyjesz Jutro w poniedzialek ladnie zamkniesz sie w tysiaczku i bedzie wszystko gralo. W koncu nie jestesmy robotymi zaprogramowanymi na "malo jesc", czasem nam sie czegos "chce"

Witaj Madziu !!!

Jesli chodzi o sorbety to robie je sama Kupuje mrozone truskawki - biore okolo 10 - lekko odmrozonych, dodaje mleko lub jogurt naturalny i mixuje Czasami mozna dodac troszke cukru, zeby bylo slodsze. Jak bylam na II fazie to jadlam sobie takie Ale teraz I i nie mozna owockow Ale tylko do piatku :P
Mam nadzieje,ze i Ty sie uporasz z tymi lodzikami HiHi Ja w sumie ostatnio tez mam ochote na loda, ale STRASZNIE boli mnie prawy migdal i trudno mi jest jesc cokolwiek... Mamusia ma mi dzisiaj kupic jakies leki - miejmy nadzieje, ze pomoga

Zycze udanego poniedzialku!
Buzka :*:*

Cześć Magdo

Ktokolwiek twierdzi, że zaprzeczasz sama sobie jedząc lody ten nie ma racji, codziennie ich nie jesz prawda?? trzeba poprostu zachować umiar, ja jadam lody nawet 2-3 razy w tygodniu, nigdy więcej niż 100 kalorii na raz (poza jedna jedyna wpadką kiedy zjadłam więcej, duzo więcej ) i chudnę bardzo systematycznie. Drobnymi wpadkami się nie przejmuj, byle one naprawde były drobne .

Pozdrawiam serdecznie, fajnego tygodnia zyczę
Pomzie

Witam poniedzialkowo!
Paulynko, no ja sobie te twoje sorbety wyprobuje! Brzmi pysznie!! mniam mniam. A migdalek...mam nadzieje, ze wkrotce przestanie cie bolec, skarbie.
Pomzie:no, widzisz sa tacy, co tak twierdza ale ja sie nie przejmuje, bo codziennie ich nie jem. Ostatnio za czesto, ale nie codziennie. No i jak mowisz, skoro moj lod ma 100kcal, to tak samo jakbym jogurt zjadla. wiec jesli tylko mieszcze sie w 1000-1200kcal to wszystko gra.
A teraz do pracy...dzis meczy mnie alergia...oczy mi lzawia i swedza. na rowerku przyjechalam do pracy, ale w okularach slonecznych (choc slonca nie ma ), zeby mi pylki nie dokuczaly.
Bardzo mocno was sciskam w te poniedzialkowy poranek

Madziu STARTUJEMY!

Skarbie ja myslę, że lodzik od czasu do czasu będzie ok i też planuję big milka od czasu do czasu jeść jak będzie gorąco
Myszko wczoraj było 1100 kcal - zobacz jak ślicznie
Damy radę, a dziś akcja jest taka: PONIEDZIAŁEK BEZ SŁODYCZY
co Ty na to? wpisujesz się?
buziaczki i miłego dnia!
i niej daj się tym alergiom... okropieństwo! oby szybko Ci przeszło.. ale i mnie oczka dziś bardzo bolą, choć katar ciut mniejszy!
super, że tyle szosujesz na rowerku - ile masz do pracy km? i super, że bylaś na aerobiku ja ciągle w tej kwestii taki leniuch jestem
pa Słonko, trzymaj sie

Anius, na akcje sie jak najbardziej wpisuje! Tak jest! zadnych slodyczy dzisiaj! ale bedziemy twarde! nie ma wytlumaczenia, ze na talerzyku lezaly , ze ktos nas poczestowal Aniu, dzisiaj wieczorkiem wpisujemy piekne jadlospisy bezslodyczowe!
Do pracy na rowerku jade tak 15-20min, kurcze nawet nie wiem ile to km, ale chyba niewiele slucham sobie po drodze muzyczki i zasuwam, bardzo to lubie. mamy w miescie fajne drogi dla rowerow, wiec nawet przez bardzo ruchliwe ulice fajnie sie jedzie.
Pracowac tez mi sie cholera nie chce, ale co zrobic...No, to trzymamy sie, slonko!(ja wlasnie wcinam jogurcik i wsypalam tam sieme lniane, zeby mnie na dluzej zapchal)

Madziu i jak CI mija dzień?
Bo mój ok
trochę pracuję, trochę biegam po forum
i mam pierwsze pytanko - czy przyjęcie na oko że kromka chlebka pełnoziarnistergo 30 g ma ok. 80 kcal jest ok?
Buziaczki Skarbie pozdrowienia nad Men lecą........