Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Fajnie masz Magdalenko z tym odkrytym basenem. Choć oczywiście się taki basen nie umywa do jeziora czy morza. Oj, popływałabym sobie w naturalnym zbiorniku

Gratuluję aerobicu.
U mnie wczoraj była zupa brokułowa (75 kcal na talerz) i arbuz na kolację. Miałam nieco ponad 900 kcal, czyli ok.

Hej hej

Laski nie tak szybko. Dla mnie 100 brzuszków to nielada wyzwanie
ja na razie nawyżej tak z 50 choć.. za to spóbuję ćwiczyć szóstkę.. może być..?
Wiecie ja mam ćwicząc brzuszki taki problem, ze boli mnie kręgosłup..... no nic to, wyzwanie podejmuję

Madziu trzymaj się ciepło DOBRZE ZE SERNICZEK SIĘ SKOŃCZYŁ
BUZIACZKI

ps. tego aerobiku to naprawdę Ci zazdroszczę.. i basenu też dużo masz możliwości wykorzystuj to Madziu

Hello again!
zaczynam sie lenic...chociaz pracy mi nie brakuje. Slonce za oknem, a ja tu nawet okna nie moge otworzyc. Niby klimatyzacja jest dobra, ale czlowiek czuje sie jak w klatce...buuu buuu...ja chce na sloneczko!
Za godzine mam przerwe i ide do parku sie poopalac. naladuje akumulatorki

Wkra: wiesz, powiem ci szczerze, ze ja wole baseny od jeziora, bo mam jakis taki strach przed woda, ktorej dna nie widze..tz. boje sie, ze nadepne...nie wiem..na raka, albo pijawke, albo jakiekolwiek cholerstwo. boje sie kapac w jeziorach!! nie wiem, co tam plywa...morze moze byc...szczegolnie takie czyste z fajnym piaskiem...w tamtym roku bylam z mezem w Maroku i to byla najlepsza plaza jaka dotad widzialam...ale to ocean byl...naprawde marzenie...och zeby tam teraz byc...

Aniu: to moze zaczniemy od 50 i bedziemy codziennie zwiekszac o 50 az dojdziemy do 1000. co ty na to??? jak cie kregoslu boli to rob brzuszki z nogami ugietymi w kolanach i uniesionymi w gore, wtedy kregoslup zostaje na podlodze, jak powinien, inaczej odrywa sie od podloza, a to szkodzi. tak mowia nasi trenerzy na fitness a na dolna czesc brzuszka jest takie dobre cwiczenie: nogi wyprostowane podniesione to gory (ty lezysz na plecach) i unosisz je w gore, miminalnie, ale sila miesni brzucha, a nie z rozpedu....moze wyprobujesz to co dzisiaj zaczynamy z 50???

Maroko powiadasz? Marzenia. W tym roku nie tylko pieniędzy, ale i urlopu brak Ja uwielbiam jeziora, nawet wolę je od morza (no, chyba że takie porządne, czyste, w którym nurmować można ). W pierwszej chwili też zawsze się stresuję, że mulisty brzeg, że jakieś świństwa, ale zawsze jak tylko wejdę, to problem znika. Poza tym zaraz już płynę, to co za różnica jakie dno skoro i tak do niego nie dosięgnę bo zbyt głęboko?

Wy na prawdę chcecie takie tempo? Ja na początku swoich ćwiczeń nawet jednego pełnego brzuszka nie umiałam zrobić (z rękoma za głową). Teraz jest dużo lepiej, ale 50 to nadal nie wiem czy bym zrobiła. Inna sprawa, że wolę robić po 30 powtórzeń różnych ćwiczeń na brzuch, a nie cały czas jedno

To ja się przyłaczam do tych brzuszków
Mam propozycję - ja również mam kłopoty z kręgosłupem przy 6W lub normalnych brzuszkach i znalazłam opiś takich oszczędzających kręgosłup Wyglądają następująco:
"Połóż się płasko na plecach, rozluźnij mięsnie, rozłóż szeroko ramiona, dłonie skierowane wewnętrzną stroną do podłogi, głowa przylega do maty. Lekko ugnij i skrzyżuj nogi. Powoli podciągaj aż kolana utworzą kat prosty. Opuść i wypraostuj nogi. Powtórz 2-3x. Równomiernie oddychaj. Na zakończenie wyprostuj nogi pionowo w górę, wytrzymaj 1 minutę. Następnie powoli opuść i wyprostuj nogi.
WAŻNE - ćwiczenie wykonuj bardzo powoli i oddychaj!
Spróbuj dojść do 10- powtórzeń"
Próbowałam - wcale nie są takie łatwe jak się wydaje, a pracują tylko mięśnie brzucha,. nie angażując kręgosłupa i karka jak [przy klasycznych brzuszkach...Co Wy na to?
Całuski
Grażyna

Dziewczyny

Imprezka jest

Bierzemy ze sobą dobry humorek, szcoteczkę do zębów i wpadamy....







pozdrawiam Hyde

Podsumowanie dnia:
S: serkek homogenizowany z siemiemniem lnianym- 100kcal
2S: 2 wafle ryzowe- 60kcal
O: 1 grzanka pelnoziarnista, nektarynka, pare truskawek- 200kcal
P: 2 wafle ryzowe- 60kcal
K: salata, chlebek czosnkowy 70gr, mala miseczka zupy z brokula-350kcal
potem jeszcze 1 wafel ryzowy, 1 herbatnik, 300gr winogron, kikla landrynek bezcukrowych, 2 plastry kielbasy krakowskiej, 200gr jogurtu naturalnego z lyzka kakao- 450kcal
Razem: 1220kcal
Jakby nie ten maly napad, to byloby niezle. Ale i tak lepiej jak bylo w zeszlym tygodniu.
Sport:
30min gry w paletki
30 min jazdy na rowerze
50 brzuszkow (jak obiecalam!)

Wkra: no moze masz racje z tym tempem. Dzis te 50 brzuszkow nawet mi latwo poszlo, ale jutro juz moze byc problem. no coz...bede sie starac
Grazynko: wyprobuje to cwiczonko napewno!! Fajnie, ze sie przylaczasz, w grupie zawsze razniej. moze umowmy sie, ze niewazne jakie to cwiczenia, byle byloby 50 powtorzen, potem wiecej i wiecej. moga byc pomieszane latwe i trudne, jak kto czuje sie na silach, ale ma byc zrobione!
Hyde: a gdzie ta imprezka, co????

Madziu! jestem swiecie przekonana ze dasz rade zrobic wiecej niz 50 brzucholcow...rob 4 rozne rodzaje po 25 i zobaczysz ze 100 spokojnie wyciagniesz
a o tej imprezce to ja juz na kolejnym poscie wyczytalam...ale nic wiecej nie wiem
POZDRAWIAM :*

Witajcie w srodku goracego tygodna!
Cale rano nie moglam wejsc na forum, wczoraj wieczorem tez z problemami...hmmm..no ale juz jestem.
Jest cieplo, goraco!! ja chce schudnac!! Chce nosic fajne obcisle topy i spodniczki i to bez wstydu!!! bede silna. musze. najgorsze sa wieczory, jakies napady mam obzarstwa. ale bede walczyc.
Dzisiaj bedzie 100 brzuszkow (tak, tak Aniu..ty tez!)
Narazie zjadlam serek wiejski z lyzka kakao i slodzikiem i 1 nektarynke! Oby tak dalej!

Ach..Ksiezniczko..nio..bede zwiekszac codziennie o 50! az dojde do 1000!!! hihi..nie wiem, czy dam rade, ale lubie wyzwania!