-
Magdalenko, gratuluję torcików i Moussaki. Sama nigdy jej nie robiłam. Takie urodziny są chyba najfajniejsze. Na spokojnie, we dwoje. No i całkiem znośnie to dla twojej diety wyszło.
Z aerobikiem to świetny pomysł. Wróć do niego, może pozwoli ci się zmobilizować? Wierzę w ciebie nieprzerwanie i odliczam do momentu, kiedy znajdziesz swoją motywację
-
Witaj Magdusiu
Myślę , że na brak energii i senność , najlepsza jest duża dawka ruchu. Ja też ostatnio chodzę jakaś zaspana ( nawet zasypiam w autobusie , a kiedyś mi się to nie zdarzało) , ale jak tylko trochę poćwiczę , to siły wracają i czuję , że mogę przenosić góry.
A torcikiem z owocami i galaretkę narobiłaś mi ochoty. Dawno nie jadłam jakiegoś pysznego ciasta. Ale na pewno to nadrobię z dziką przyjemnością już w sobotę.................. Chyba znów muszę się zaopatrzyć w tabletki na ból żołądka , bo na takich imprezach , zawsze się odzywa i woła help.................
Magdusiu przesyłam buziaczki. I dziś koniecznie zrób jakieś brzuszki, może ze 100 , a najlepiej 200. No chyba , że te dni Ci na to nie pozwolą..............
Asia
-
Hej Madziu
jeszcze raz dziękuję za ćwiczenia jestes kochana jeśli tylko dam dziś radę to wypróbuję, ale w najgorszym wypadku przełoże to na za kilka dni.. te dni coś odczuwam dziś straaaaasznie boleśnie.. ale plan min - szóstkę i 50 brzuszków zrobię na pewno..
Madziu ślicznie uporałaś się z urodzinkami D bo troszkę się bałam o Ciebie - przyznaję ale super! myśle, że wrócisz niedługo na bardzo wzorową dietkowo-ćwiczeniową drogę!! bo Hiszpania czeka.......... a tam bikini i słonko...
gorąco Cię pozdrawiam i życzę bardzo miłego dnia
-
Hej hej!
Na przerwie pojechalam na rowerze do domu, bo zapomnialam zabrac czegos. Wiec z godziny przerwy 45 min przepedalowalam, a do tego taka wichura byla, ze myslalam, ze mnie porwie juz. Ale nie porwalo, jestem!
Poniewaz dzis nie chce mi sie pracowac, buszuje po forum i szukam nowego mieszkania w internecie, bo nasze jest za male (mini kuchnia i mini lazienka mnie wkurzaja), no i w razie dzidziusia tez
Wkra: masz racje, urodzinki byly przytulne i mile. Oboje dobrze sie czulismy. Ciesze sie, ze nadal we mnie wierzysz i postaram sie jeszcze w tym tygodniu zaliczyc aerobic, najpozniej w niedziele!
Asiu: masz racje, jak chodzilam na aerobic 3 razy w tygodniu, to mialam duzo wiecej energii! a te torciki z galaretka i owocami wcale nie takie kaloryczne, taka babeczka wazy ze 20gr i na to tylko owoce i galaretka. A ty kochanie bedziesz sie bawila w sobote. Alez ci zazdroszcze!
Aniu: ty strasznie dzielna jestes ostatnio! Nawet tych brzuszkow tyle robisz!!! Musze sie poprawic, bo strasznie mi wstyd jest. Do Hiszpanii jedziemy dopiero 20 wrzesnia..hihi..mam troche czasu..i wiesz strasznie tanio nam sie udalo, dlatego zaprosilismy rodzicow! Aniu, buziaki!!!
-
Czesc Madziu.
Powiem Ci, że i ja się ostatnio rozleniwiłam, ale na szczęście po weekendowych szaleństwach waga znowu wróciła i nadal jest 69, choć mogło by już się znowu coś ruszyć, ale... najważniejsze, że nie jest wiecej
Piszesz o większym mieszkanku i o planach na dzidziusia, my z W na początku roku kupiliśmy więszke gniazdko, mamy 3 pokoje w tym niebieśiutki pokoj z myślą o dzidziusiu no ale oczywiście jeszcze nie urządzony, stoi tam na razie deska do prasowania i duuuuża szafa, ale w przyszłości chciałabym wstawić tam jaśniutkie mebelki, oczywiście łózeczko z szufladą i baldachimkiem i ...och - ale się rozmarzyłam, tak strasznie marzę o dziecku - ale w obecnej sytuacji kiedy W bez pracy nie możemy sobie pozwolić , mam nadzieję, że niedługo znajdzie prace i ...
Pozdrawiam i całuje
-
Witaj Magdalenko
Ślicznie sobie poradziłas z urodzinkami D, gratulacje Miałas doskonały pomysł.
Bardzo się ciesze planikiem o wiekszym mieszkanku i Dzidziusiu
Ja też ostatnio zasypiam na stojąco. Jestem strasznie przemeczona i nie mam siły ćwiczyć. Dobrze ze chociaz ten basen jest. Musimy się zmobilizowac do ćwiczonek bo tak dalej byc nie moze no nie??
Dzisiaj miałam isc na callanetiks i zaspałam, nie byłam wstanie się ruszyć. Mam te dni i moze też dodatkowo mam osłabiony organizm.
Chociaż jest 23:30, zrobie jeszcze 6W i kilka wypadów zeby nie czuc tej bezsilnosci.
Pozdrawiam Cię gorąco i przesyłam buziaki
-
No i nareszcie dotarlam do komputera. niby sie nic konkretnego nie robi, a czlowiek ciagle zajety i czas ucieka, jak przez palce.
Ale chcialam napisac, co jadlam dzis:
grzanka pelnoziarnista, kawa z mlekiem- 200kcal
kilka truskawek, batonik corny- 150kcal
bulka pelnoziarnista z serkiem zoltym i salata- 250kcal
znowu batonik corny, kawalek precla, nektarynka- 250kcal
mala miseczka zupy kukurydzianej i troche cukini w sosie pomidorowym- 200kcal
4 krakersy beztluszczowe (cos jak maca) i maly kawaleczek czekolady-150kcal
jogurt naturalny z lyzka kakao i slodzikiem- 100kcal
Razem: 1300kcal..hmm..w sumie liczylam na duzo wiecej, bo troche w siebie tego nawrzucalam...czekajcie policze jeszcze raz...no 1300 wychodzi, wiec nie jest tragicznie.
Ostatnio chodze na przerwy z kolezanka, ktora jest bardzo szczupla (rozmiar 36) i bardzo uwaza na swoja figure. Wiec ta kolezanka nic na przerwie nie je!!! I wiecie co, mi tez jest glupio rzucac sie na zarcie, wiec tez nieraz nie jem, albo przewaznie jem salate. Ona niby mowi, ze je bulke w pracy, ale ja jeszcze tej bulki nigdy nie widzialam. No, mniejsza z tym...w kazdym badz razie wstyd mi sie przy niej obzerac, co mi na dobre wychodzi....
Elu: nareszcie jestes, skarbie. No widzisz, tak to jest w zyciu zawsze czegos brakuje, ale i wy doczekacie sie na dzidziusia ( hihi..tak gadam, jakbysmy my juz go mieli). My idziemy jutro mieszkanie ogladac, ale D znowu cos sie burzy, ze nie powinnismy wydawac tak duzo na czynsz, tylko oszczedzac. Troche mnie wkurza, bo ja mu powiedzialam, ze najpierw mieszkanie, a potem bejbik. Zreszta ja nie jestem z tych bardzo oszczednych, wydaje za duzo niestety, ale i zycie tu nie jest tanie. Zreszta zawsze mysle, ze nie wiadomo, co czlowieka spotka..bede 10 lat oszczedzac, a potem mnie gdzies wysadza w powietrye w metrze jakies przyglupy, wiec wole cieszyc sie chwila...no Elu..ale ci nagadalam tutaj...i to nie na temat..dietkowo wciaz marnie, ale walcze walcze....nie rzucilam jeszcze bialej chusty)
Agunia: Mnie tez ciesza te plany, tylko D cos sam nie wiem, co chce..dzidzius tak, a wieksze mieszkanie nie, bo drogie. A ja tak nie chce. No coz..trzeba poszukac kompromisu. Co do zmeczenia, to kupilam dzisiaj takie cukierki male na energie, bo juz nie moge sobie ze soba poradzic! nidgy tak nie mialam. Aguniu, musimy musimy sie wziasc za cwiczenia. Ja wiem, ze u Anikas i tak mam juz za nie wielkiego minusa. A o tej porze, to juz mi sie nawet siedziec nie chce, a co dopiero cwiczyc, wiec tym bardziej cie podziwiam. Buziaki.
A teraz zmiatam do lozeczka. Jutro piatek!!!!!!!!!!!!
-
Madzia ściskam gorąco w przelocie
Ja ostatnio coś szwankuje, dzisiaj mało brakowało a bym 2000 KCal osiągnęła
-
Hej Madziu
Słonko wpadam z życzeniami miłego dnia
gorąco Cię pozdrawiam w ten w końcu piątkowy dzień!
Madziu limicik kaloryjek widzę, ze z dnia na dzień się u Ciebie zmniejsza - super
trzymaj się nadal tak dobrze
i wracaj do systematycznych ćwiczeń do września możesz zejść do wagi docelowej!! i będziesz królować swoją piękną figurką
buziaki
-
Hellou Magdalenko
Taki wyjazd powinien Cię nieźle zmotywować i lunche z niejedzącą koleżanką też
Pozdrawiam piątkowow
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki