-
Madziu pomysł z wycieczką rowerkową jutro jest suuuuuuuuuuuper + piknik do tego wow! my jutro tez planujemy wieczorkiem po W. pracy się przejechac, ale już tak ze 20 km hihi pod warunkiem ze pupcia dojdzie do siebie
Madziu tak za godzinkę kończę.. nie mogę się doczekać...... a obijam sie dziś okropnie ale w taką gorączkę inaczej się nie da hiih
-
Hihi..Aniu ta wycieczka to zgapiona od Was, ale dalam Was D. jako przyklad do nasladowania! Powiedzialam czego dokonaliscie i jacy jestescie z siebie dumni. On tez Wam gratuluje takiego wyczynu! Wszystkim szczeki chyba opadly
Juz sie ciesze na jutro. Ma byc troche chlodniej jutro u nas wiec pogoda w sam raz na rower!!
A na przerwie zjadlam salatke. Tylko salatke z sosem vinegrette. Na potem mam buleczke, ale to przed sportem dopiero tak z godzine, zebym energie miala. Ta salata to mnie zapchala, tak z 200gr, a jadlam i jadlam.
-
DZIĘKUJĘ
wiesz jestem dumna i dziś nie wierzę, ze tyle przejechałam hihi, ale przypomina mi o tym moja puuuuuuuupa
to chyba jednak prawda
buziaczki Madziulku
ja tez wcianałam dziś grzecznie salatkę ala grecką...... a potem sernik na zimno i ciacho czekoladowe...... o ja niegrzeczna! a gdzie SB....... Boziu ale była taka presja (imieninki koleżanki i "ja Twoje ciacho jadlam......." a poza tym nie ukrywam miałam ochotę...... ). No trudno, bilansik na razie ok 750 kcal..... będę oszczędzać wieczorem... buziaczki Słonko
-
Udanego weekendu Madgalenko
Niech się Ci uda rowerkowy wypad
Pozdrawiam
Grażyna
-
Witaj Madziu !!!
No wczorajszego dnia nie ma co rozpamietywac Zelki byly rzeczywscie bardzo feee! Dzisiaj juz dzielnie dietkuejsz i masz usmieszke na buzce
Zycze udanego weekendu !
3maj sie mocniutko
Buzka :*:*
-
Witajcie kochane!
No niestety musze pomarudzic...wkurza mnie to dietkowanie. Waga sie nie rusza, czlowiek wszystkiego sobie musi odmawiac, szczegolnie spotkania towarzyskie mnie denerwuja, bo wszyscy jedza, co chca...wydaje mi sie, ze tylko ja wciaz musze sie pilnowac...tak tez bylo wczaraj..a zjadlam
S: jogurt und musli - 300kcal
O: salata z vinegrette- 150kcal
P: bulka z szynka- 200kcal
K: warzywa w sosie z czarnej fasoli bodajze + kawalek pity- 350kcal
lod solero - 100kcal
musli- 200kcal
batony z musli- 300kcal
Razem: 1600kcal.. z czego te 600 spozyte wlasnie na spotkaniu z kolezanka...tak to bym miala ladny tysiaczek..no nic...zrobilam rowniey 1h step aerobic i rowerek 40min.
Dzis obudzilam sie z niechecia do dietkowania i zjadlam zaraz na sniadanie troche musli z mlekiem, troche loda, kawalek chlebka pita z pomidorem..mysle, ze jakies 500kcal..no dobra..jest 14.30...wiec to narazie wszystko, co zjadlam...ale moze to bylo wiecej kcal..nie wiem i nie chce wiedziec. D. widzac moj wisielczy humor postanowil dzis sam troszczyc sie o jedzenie. Mowi, ze zrobi salate. Teraz idziemy na zakupy, ale zadnych slodyczy nie bedzie..tylko napoje, owoce i warzywa...a potem moze w koncu uda nam sie na te rowery pojechac na 2 godzinki.
Acha, nie lubie wagi! Jest straszna. Juz nie bede sie z nia kumplowac, a napewno nie codziennie. Czasem mi sie wydaje, ze moj organizm ustali sobie taka wage ok. 70 kg i oscyluje wokol niej..raz jest 3 kg mniej, raz 3kg wiecej...ale zawsze kreci sie wokol tej 70..tylko, ze mi sie ta liczba wcale nie podoba....czasem mysle, ze to odchudzanie to taka syzyfowa praca...ok...ide juz..nie marudze..
Aniu: czytalam, ze i u ciebie bylo potkniecie dietkowe wczoraj, tylko, ze ty taka radosna jestes i napewno szbciutko sie podniesiesz...ciekawa jestem ile teraz wazysz..
Grazynko i Paulinko: dziekuje i nawzajem!!
-
Madziu Słonko uśmiechnij się
oj rozrabiamy troszkę i obydwie mamy problem ze tak nazwę "towarzystki".. ja tez się wkurzam ze musze odmawiać sobie to i tamto i skutkiem jest nie odmawianie dziś batoniki już... kurcze zła jestem, ale nie chce pogrążyć sie w wyrzutach sumienia bo wtedy jeszcze łatwiej sięgam po słodycze.. dlatego przetrwam ten weekend (postaram się jak najlepiej, choć dietkowy nie bedzie w ogóle ) mimo wszystko radośnie, bo spotykam sie z rodzinką z przyjaciółmi
dieta jest dla mnie wazna, ale nie może rządzić moim zyciem!
Madziu a Twoja waga może się popsuła co.. Skarbie a tak serio to ruszy.. ja tez tak miałam.. już ogarniałam to wszystko i ciągle stała 78,2, 78,2, 78,2.... potem ruszyła w końcu powoli w dół.
Dziś jest sporo na wadze hihi (ponad 75,5 kg było rano po wstaniu), bo nocne jedzenie i dzisiejsze słodkie robi swoje.
Szkoda, bo po wycieczce czwartkowej w piątek się zwazyłam i było 73,7 kg w poniedziałek nie zanotuję spadku wagi, boję się wręcz ze będzie wzrost.. no ale te tydzień nie był zbytnio u mnie diektowy.. a raczej w ogóle praktycznie.
Madziu główka do góry Słonko, trzymaj się dzielnie!! a może spróbuj SB choć z dwa tygodnie.. unormujesz cukier we krwi (bo na I fazie nie jest się jednak w ogóle weglowodanów), ja też byłam nieufna na poczatku.. a owocków szkoda.. ale może spróbuj co?
Słonko na tę drugą skrzynkę wysłałam Ci przesyłkę (nie na tą hotmail, ale ta co się kończy de ). Buziaczki Skarbie trzymaj się dzielnie i radośnie mimo wszystko
pomyśl o SB, jak naprawdę będzie Ci cięzko to wrócisz na tysiaczka
Słonko od poniedziałku co? buziaki
-
Czesc Madziu
Wysyłqm Ci weekendowe pozdrowionka i buziaczki. Moj week nie jest szczegolnie fajny bo w pracy , mam nadzieję, że ty korzystasz z pogody i fajnie spedzasz wolny czas.
Jeszcze raz pozdrawiam
-
Madzia witaj, nie martw się...u mnie podobnie, codziennie zjadam od 1200 do 1500 Kcal mnie więcej i waga stoi, a brakuje mi do mojego celu już tak niedużo Dzisiaj mam narazie 900 Kcal i zaraz idziemy z Miśkiem ćwiczyć z psami więc pewnie troszkę spalę i może dziś zmieszczę się w 1200 Kcal chociaż To chyba takie wakacyjne rozluźnienie...
-
Witajcie wieczorkiem!
Sobota:
S: jak wspomnialam ok. 500kcal (chlebus, musli, batonik)
O: talerz zupy kalafiorowo-brokulowej i kawalek chleba- 200kcal
P: lod Nogger- 200kcal (nie wiem, po co go kupilam...kupilam i koniec i zjadlam w drodze do domu)
K: 2 kawalki piesi z kuraka z jogurtem z czosnikiem i sola, troche salaty lodowej i kawalek pomidora z mozarella- 350kcal
No i w ciagu dnia pilam sok porzeczkowy zmieszany z woda, gumy do zucia- jakies 150kcal
Razem: 1400kcal
I znowu jakby nie ten lod, byloby dobrze....
Poszlam za przykladem Anikas i pojechalam z D. na wycieczke rowerowa. Zrobilismy 40km. Jak dla mnie to bylo duzo, dlatego dalej jestem w szoku, ze Ania zrobila 182km. No, ale cieszylam sie, ze chociaz tyle mi sie udalo!
Wiecie co, nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie. Chodzi o soki owocowe. Czy ktos mi moze powiedziec z jakiej paki one maja tak duzo kalorii??? Taki sok pomaranczowy czy jablkowy czy porzeczkowy...wszystkie maja jakies 40-50kcal na 100ml czyl litr soku to 500kcal!!! Jak dla mnie to szok. Kupuje zawsze takie bez dodatku curku, wiec naprawde ciezko mi to pojac...Czy jest na to jakies logiczne wytlumaczenie?? No i czy od takich kalorii tez mozna przytyc?? jakos mi sie to dziwne wydaje...
Anusiu: dostalam dostalam zdjatka! Bardzo bardzo dziekuje!! Pieknie razem wygladacie i powiem ci, ze naprawde nie wygladasz na grubaska!! W ogole! Mowie to szczerze, masz szczuple raczki i nogi tez!! Wygladasz na normalna dziewczynke, nie za chuda i nie za gruba, tak jak ma byc. I masz sliczny usmiech. Przede wszystkim to zdjatko, jak tak trzymacie swoje dlonie bardzo mi sie podobalo, baaardzo romantyczne jest. I my dzis tez rowerkowalismy...40km to nic w porownaniu do was, ale sie ciesze i z tego. Fajnie bylo. moze za tydzien to powtorzymy, bo w ciagu tygodnia nie mamy niestety w ogole czasu, gdyz ja wracam z pracy o 6 a D. o 7!! A co do SB to sama nie wiem, kusi mnie troche, ale owoce tak bardzo lubie i sokow pewnie tez nie wolno...musze kupic ksiazke, bo wciaz nie wiem, co wolno a co nie...
Elu: ty biedaczku znowu w pracy jestes( Ale pomysl sobie tylko, ze dlugo tam nie bedziesz pracowala! Jak W. ma juz pracke to i tak tego szefa kiedys kopniesz w d... ( a nalezy mu sie, nalezy!). Przesylam buziaki
Yagnah: no dawno cie nie bylo!! 1200 kcal to super wynik, ja bym sie cieszyla. Wiesz, martwie sie, ze nabijam te kcal takimi duperelami jak musli, jakis baton, lod...wcale nie takim konkretnym jedzieniem. No coz, walczymy dalej..bo co nam pozostaje?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki