-
-
-
Kochane padam i umieram z nerwów, zmęczenia i wyczerpania. A wszystko oczywiście przez pracę
Ale sa i plusy dnia dzisiejszego - mam całkiem nowiuśki, płaściutki monitor i pozwolenie od męża na wypakowanie. Pewnie na podłączenie też.
Wyłączam się więc i przełączam sie na lepsze widoki
-
kochaniutki facet:] pozwoolił:P
-
No i jestem. Piszę sobie już na nowym monitorze. Ale fajny jest
Kaszaniu: Kaszaka Twego nie spotkałam. Ja się muszę ze Szwabami użerać
I z wojskiem to ja nie mam nic wspólnego, za to z czymś takim:

i takim

jak najbardziej.
A te ćwiczenia, to na takiej dużej pompowanej piłce. Znalazłam za rada Tagottki na YouTubie pod hasłem "ball fitness".
Gosiu: dzięki i również.
Meteorku: jeszcze tylko piątek i wolne. Mam nadzieję! Dziś, oczywiście tradycyjnie przed wolnym, kolejne zamieszanie i wygląda na to, ze będę musiała w następnym tygodniu zajrzeć do pracy. Co do wyjazdów, to jutro wyjeżdżamy na weekend, później cały tydzień w domu jestem, a później znowu jedziemy
Mi cebula w przepisach nie przeszkadza, ale por chyba tak. Ale to na tej zasadzie, ze nie próbowałam, a nie lubię
I tak sobie myślę, że może w celu spróbowania i przekonania sie zorbie sobie tą zupę na 2 dni. O ile znajdę pora o tej porze roku.
Liriel: nom i jeszcze teraz pozwala korzystać
-
Emilka, a najlepsze jest bezwladne zwisanie na brzuchu na tej pilce
Dobrze, ze juz bedziesz miala wolne - wreszcie troche regeneracji od tej roboty
!!!!!!!!
-
Tagottko, mój kręgosłup uwielbia to zwisanie. Kocha po prostu
Znajomi poszli, a ja chyba po przeżyciach dnia dzisiejszego spać pójdę o tak nieprzyzwoicie wczesnej porze.
-
Milas, koniecznie popros o podwyzke w pracy. Dzisiaj doszlismy do wniosku, ze im wyzszy stres tym placa powinna adekwatnie wzrastac. Napewno jestes niezastapiona, jezeli nawet w czasie urlopu musisz zagladac do biura.
O cwiczeniach na pilce nigdy nie mysllam. Hmmmm... Mam duzo miejsca. Powinnam zobaczyc o co z tym chodzi. Dzieki za inspiracje.
-
chcę taką piłkę..ćwiiczyłam na niej kiedyś podczas rehabilitacji
-
Jestem w domu. I sama nie mogę uwierzyć, ale ma urlop. I to aż do 16 sierpnia
Upiję sie chyba ze szczęścia.
Teraz w nagrodę za ciężki rok robię sobie naleśniki z mąki razowej z serem 0% i dżemem bezcukrowym. A co jak szaleć to szaleć.
Jak tylko mąż wróci - pakujemy sie na działkę. Będziemy z powrotem w niedzielę wieczorem.
Poleżę, pochodzę i pooddycham świeżym powietrze. A co najważniejsze posiedzę w ciszy i nie będę myśleć o pracy
Anise: poproszę spokojna głowa. Proszę już niezmiennie od marca, bo wtedy skończyłam studia. Studia w kierunku pracy, więc się należy. Przy okazji doszło mi obowiązków. I jak do tej pory nic. No była jedna podwyżka - taka coroczna inflacyjna - oszałamiającej kwocie niewiele-ponad-sto złotych brutto
A piłe wypróbuj koniecznie - fajna odmiana.
Liriel: j.w., czyli polecam. Tylko dobrze poszukaj, bo ceny są strasznie różne. Moja kosztowała 28 złotych, a z przesyłką 36 i jeszcze pompke dostałąm w pakiecie. W sklepie widziałam od 50 w górę.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki