Strona 249 z 549 PierwszyPierwszy ... 149 199 239 247 248 249 250 251 259 299 349 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,481 do 2,490 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #2481
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Emilko wstać w dobrym humorze to połowa sukcesu Mnie się nie udało

    Weekend pracowity przed Tobą...mnie byś się za cholerę nie chciało stać przy słoikach Więc bardzo podziwiam!!!

    A z językami tak jest, że trzeba przełamać pewna barierę strachu,...jak już raz zagadasz to potem już leci jak z nut

    Miłego dnia!

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #2482
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Na sekundkę wpadam DZIEŃ DOBRY powiedzieć i zmykam, bo mam szansę wyjść dzisiaj z pracy o 12.00, ale pod warunkiem zrobienia pewnej czasochłonnej robótki!
    Zabieram się więc do dzieła!!!

    Emilko, miłej pracy i oby czas Ci szybko i w miarę spokojnie zleciał, już prawie weekend! :P

  3. #2483
    tagotta Guest

    Domyślnie

    z ta bariera jezykowa, to tak do konca niestety nie jest, ze po przelamaniu sie gada jak najety Ja nawet jak juz sie przelamalam, to nie moglam polowy slow wymowic i generalnie nie bylo latwo Ale moze ja jakas dziwna jestem

    Emila - oby Ci energii zostalo na caly dzien, a w koncu bedziesz potrzebowac jak zamierzasz ze sloikami walczyc Po waszych dysputach sama sie zastanawiam, czy nie popelnic jakiegos sloika Co to forum robi z ludzi

    Milego dnia!

  4. #2484
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Ale mi dziś czas pomału mija, a jeść mi sie chce jak nie wiem co. Zjadłam sobie już jogurt naturalny, trochę słonecznika, banana, zupę z proszku, piję chyba 4 herbatę a i anatol był. Matko wszysko bym dziś zjadła. Całę szczęści emam ze sobą jeszcze tylk serek z pomidorem, dodam sobie fita do niego. I tyle będzie jedzenia w pracy.

    Ciągnąc wątek językowy, to ja się z Tagottą jednak zgodzę. Nie jest tak łatwo i nie tak pięknie. Zwłaszcza w niemieckim, tam czystą szkolną niemczyzną mało kto mówi. A jeszcze jak sie rozmawia o służbowych, technicznych sprawach, to te wyrazy są tak długie, ze matko boska. W życiu tego nie da zapamiętać nie móiąc o poprawnym wymówieniu.
    No i co poniektórzy niemcy to są wredoty. Próbowałam przy nich cokolowiek powiedzieć, ale raz wyśmiana więcej sie nie odważe.
    Z angielskim nie mam takiego problemu nawet z kanadyjczykami, szkotami, anglikami.

    Kasiu: oby Ci się udało wyjść wcześniej i mieć ten weekend choć o parę godzin dłuższy. Pracuj, pracuj

    Tagotta: z energii to mi już nic nie zostało. Piątek mamy w sumie. Oczy mam popuchnięte, sińce piękne pod oczami. Mówić mi się nawet nie chce. Ale przejdzie mi jak zaczerpnę powietrza spoza biura.

  5. #2485
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko ja też miałam w tym tygodniu takie dni, że ciągle bym coś jadła. Nie powiem - było ciężko, ale jakoś udało mi się przetrwać.............Co do dwóch prac, to jakoś je godzę ( oczywiście kosztem życia osobistego i znajomych ), ale są chwile , że mam serdecznie dość........................ Już zapomniałam jak to jest mieć wszystkie popołudnia wolne............... Zresztą jabym tak miała, to zaraz znalazłabym sobie nowe zajęcie..................
    Ty już za chwilę kończysz pracę, więc życzę udanego weekendu
    Pozdrawiam

  6. #2486
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    No i już odechciało mi się jeść, do tego stopnia, że przed chwilą prawie na siłę wcisnełam w siebie serek zaplanowany na 13.
    Powodem jest oczywisce praca i małe zdarzenie tu zaistniałe. Już wiem, ze jestem pracownikiem nawet nie kategorii B, ale C a może i D.
    Mam tego dosyć, może znacie kogoś kto potrzebuje wykwalifikowanego zapewniacza jakości ze znajomością angielskiego, w trakcie nauki niemieckiego i certyfikatem asystenta jakości i auditora?

    Tylko stąd wyjdę to będę normalnie płakać, bo w pracy nie wypada. Zimno mi aż i trzęsę sie całą.

    Asiu: prawdziwa z ciebie zuch dziewczyna i robotnica. Chwali się! Ja pracę o 15 kończę, a Ty penie znowu dziś do nocy. Ale jak się ma takie zajęte popołudnia jak TY, to dopiero docenia się jedno wolne, albo weekendy. A jak to jest codzienność, to poprostu trwoni się czas na głupoty.

  7. #2487
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, co się stało, kto Ci zrobił krzywdę???? Powiedz, to pojadę tam do Ciebie i powiem, co o nim myślę
    Co za buractwo!!!

    Nie myśl już o tym, w końcu weekend już jest, staraj się wycisnąć z niego, ile tylko się da!
    Ech, nie wiem, co radzić w takich sytuacjach, bo ja mam to szczęście, że jestem w pracy doceniana i szanowana, bez względu na to, co robię, do tego stopnia, że jak miałam się spotkać z koleżanką, która kiedyś u nas pracowała i odeszła do konkurencji, to moja szefowa niby żartem napomknęła, że ma nadzieję, że ta koleżanka mnie nie zwerbuje do siebie

    Widzę, że ja naprawdę pracuję w komforcie.

    Emilko, postaraj się zrelaksować i olej to!!!

  8. #2488
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez milas
    prawoenikiem nawet nie kategorii B, ale C a może i D.
    Emila! co tam sie dzieje u Ciebie? czy oni powariowali, zeby Ci taki humor fundowac?!!!! I co to za kategoryzowanie?

  9. #2489
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Tagotta,
    Kasiu:

    napiszę, ale jeszcze nie dziś. Jak o tym mówię, czy myślę to sama się nakręcam. Doszłam względnie do siebie w tym momencie. Muszę odpocząć, bo znerwicowałam się. Zdystansuję się trochę, to napisze Wam o co chodzi.

    Przy okazji wyszło, że w takich sytuacjach jednak rzucam się na jedzenie. I o ile w domu wytrzymałam, ba nawet zajełam się ćwiczeniami, zeby nie myślec o jedzeniu. Przećwiczyłam wszystkie 8-mki. To jak poszłam najpierw do babci i teściów to już nie dałam rady: zjadłam 2 kawałki ciasta i dwa ciastka. Oczywiście czuję się jeszcze gorzej. Stram sie zapomnieć, zeby już całkiem do siebie szacunku nie stracić.
    Popijam teraz Slim figurę i zaraz idę spać. Niech już ten koszmarny dzień się kończy.

  10. #2490
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Wyspij sie Emilka i miejmy nadzieje, ze jutro poczujesz sie psychicznie lepiej Nastepnego dnia zawsze wszystko wyglada lepiej

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •