-
mlody aniolku ale skoro ja jestem nizsza od malej a mam tyle jesc , no niewiem
mala a moze pani dietetyk ci to podala zapotzrebownie na samo funkcjonowanie organizmu bez ruchu itp ?
bo 1500 to nastlatki na diecie mja a niby jesc co najmniej ........
niewiem
-
wlasnie mnie to zastanawia dlaczego Malej takie nizutkie zapotrzebowanie ta dietetyczka dala...No bo przeciez Mala jestes wysoka,ruchu tez masz sporo...Ech,kurcze,nie mam pojecia od czego to zalezy... i tylko mi coraz wiekszy metlik w glowce powstaje
-
nom, mnie też to zastanawia... i w ogóle ile wynosi moje zapotzrebowanie... MłodyAniołku ja tez nie mogę iść do dietetyka zn. moi rodzice wzieliby mnie już za totalną wariatkę... ah Mała a do jakiego dietetyka poszłaś??? No a zupy to u mnie totalna porażka
MłodyAniołku spróbuj na 1500 i pobądź tak przez jakiś czas to zobaczymy co będzie. Jak schudniesz to najwyżej będziesz mieć rezerwę na 1600kcal na wypadek gdybyś miała wtedy przytyć no i będzie na zero - bez tycia i bez chudnięcia.
A w ogóle muszę przyznać Aaggii że przez to jak pisałaś że się uczysz i w ogóle to też się zabrałam za genetykę, mało się nauczyłam, ale chociaż jakiś fragment tego materiału jest :P
Kredkova coś dawno twojego posta nie było, nom pisz jak tam u ciebie weekend mija
-
aaggii ja też mam dylwmet, ale nie z czego mam zdawać maturkę(mam jeszcze czas) tylko kim chcę zosteć!!przez ostatnie 3 lata był to lekarz, ale teraz... poprostu mi się odwidziało-może za dużo przebywałam w szpitalach?? i teraz nie wiem o jakim profilu mam isć do liceum i gdzie bedę składać podania;(!!ale spox!!
a co do znikającego brzuch podczas nocy, to czytałam że kiedyś jakiś uczony kltórego intrygowało gdzie "idzie" reszta naszego pozywienia(oprócz tego wydalonego), powiesił sobie łużko,kibelek,szafki na jakiejś ogromniej wadze i tak spał i wogóle z niego nie wychodził!! po jakimś czasie tego zaprzestał i do żadnego wniosku nie doszedł
!1
MlodyAniolek podziwiam odwage!! jak ja brałam jogórty do szkoły to sie patrzyli na mnie jak na wariatke i zaczynały sie dyskusje o odchudzaniu;(!! gdzie oczywiście zaprzeczałam, że ja sie nie podchudzam itp.itd. a oni i tak wiedzieli swoje(i słusznie zresztą
)!!
Ja tez nie lubie sprzątać, zresztą po co jak popołudniu posprzątam to wieczorem już jest syf;(wiec sie nie opłaca
mala04 a próbowałas jesć więcej?kcal?? albo jak byłaś na diecie(podejrzewam że 1000kcal) to ile na miesiąc chudłaś??sorry że tyle pytań... ale poprostu nie mogę uwierzyć!! niewierząca jestem
worrygirl moje zupki mają ok.80kcal. mama je gotuje, ale jak na kurczaku to zlewa tą pierwszą wode(jak ona tpo mówi-hormony)i gotuje jeszcze raz dodaje warzywa i przyprawy i śmieetanę 12% ale malutko i jest o.k.!!
Verdona jesteś pewna ze nie możesz np. porozmawiać z mama i jej wszystko wytłuimaczyć?? moze ci odpuśći??
dietetyk fajna rzecz
, tylko narazie nie ma szams bym do niego trafila;(, jak to powiem rodzicą to mnie wyślą... ale do psychologa;(
buziaczki
-
worrygirl jaśli mała zostanie na 1500 i nie będzie tyła to też nie dokońca bedzie dobrze, przynajmniej w moim przypadku
przez jakieś 1,5mies. nyłam na 1400kcal i nic nie schudłam
, teraz sie zastanawiam czy to był zastój czy po prostu org.siebuntowała
??
ale się odwazyłam i podniosłam kcal i teraz jest o.k.
!!
pozdro
-
czesc:*
jezuuu,nie bylo mnie od wczoraj a tu tyyle czytania
wczoraj poszlam sobie z koelga do pubu,calkiem milo byclo,tyle ze przekroczylam limit:/ zjaldam 1350,tzn wypilam,ale kit...
) a dzisiaj cholerka juz od rana mam packmana,zezarlam juz 600 kcal i chce wiecej!! ale dopcham 3 malymi jablkami zebym chodzila nazarta jak swinia i nic mi sie wiecej nie zmiescilo do 700 i pozniej o jakiejs 13 cos zjem..bosze,czemu ja tak mam??:// no ale nic,jakos sie trzyamc trzeba...:/
mala,mi tez sie zdaje,ze to zapotrzebowanie to strasznie niskie! przeciez wyzsza od agi jestes i w ogole...a moze toi jest wynik wlasnie spoczynkowy,albo tyle powinnas jesc,jakbys schudnac chciala?? ahh,nie wiem,ale skoro ty tak masz to ja sie zastanawiam nad zatrzymaniem na 1700...://
mlodyaniolku,ja mysle ,ze powinnas dodawac dalej,bo serio schudniesz jeszcze...wiadmo,szkola,nauka...gdzies czytalam,ze 25?% spozywanych przez nas kcal idzie dla mozgu..wiec wiesz...
verdonka,slonko,pierwsze dni sa zawsze takie okropne...bedzie dobrze:*masz nas!!!
agulek,slonko,a tobie jak idzie?
)
lobuziara,ja mysle,ze dobrze robisz,jedzac to 1800 i wiecej sie ruszajac...to zawsze lepsze niz ciagle zanizanie kcal,w tkai saposob sie nigdy z niety nie wyjdzie..wiem cos o tym,qka://
hihi,worry,mnie tez te zupy obrzydzaja..tzn jak sobie jest,to jeszcze luz,ale jak drugiego dnia widze jak matka to z ldowki wyciaga z taka galareta to mi sie az wymiorowac chce ..bleah,ja w zyciu nie bede tak gotowac...://
aha,dziewuszki,to jest link do tych rekawic sizalowych:[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
mam nadzieje,ze mnie z forum nie wywala za kryptoreklame,hihih
)
oki,to ja lece ,w ogole sie czuje dzisiaj gruba i brzydka i w ogole,ale mam nadzieje,ze dzis uda mi sie ladnie na 1200 zatrzymac,nie tak,jak wczoraj..cholerne piwo:/
no ,to ja mykam:*
buziolki:*
-
Kredkova,ja mam dzis podobnie. Wstalam i zaczelam w siebie pchac zarcie...Wyszlo,ze mam juz za soba 520. Moglam pchac dalej,ale powiedzialam sobie stop. Boje sie,ze dzis sie przejade i wykrocze porzadnie limit://
Cholercia, jade teraz na tych 1400,bo raz nie podwyzszylam o 100 i w ogole mialam problemy z dobiciem w ostatnim tygodniu. W soboty i niedziele za to nie mam
heh i jakos tak sie rozzarlam,ze nawet w inne dni nie bede pewnie miala.
Jednak nie moje rzucanie sie na zarelko jest najgorsze,bo jakos mimo to nie przekroczylam nigdy limiciku,ale to,ze dzis jak sie wazylam byl kilosek wiecej
buuu...czyzby zaczelo sie tycie?
nie wiem co jest...jesli jutro na wadze bedzie to samo to jednak bedzie to nie papu zalegajace z wczoraj w brzuszku,a dodatkowy,prawdziwy kilosek...
-
Wiecie ja też nie zcaję tego mechanizmu tycia, przez całe wakacje jadłam więcej i nic, a teraz jak wróciłam do domci zaczęłam nawet mniej nieco jeść a prybył mi kg
Chociaż w sumie to raczej nie zasługa jedzenia tylko lenistwa... całe dnie przed kompem... Ja jak na razie zjadłam 300kcal, zaraz będzie 400 bo wielkie jabco wstrząchnę. Tylko że na razie jestem po śniadanku i jabco tak na 2 będzie. Więc jeszcze troche żarcia dzisiaj będzie. Eh... to skoro tak mówicie to nawet jak będziemy jeść 2000 to organizm się przestawi za jakiś zcas na to??? Czyli wycodzi na to że nie można przyzwyczajać organizmu do niskiej kaloryczności...?
Eh ja to się zacznę więcej ruszać chyba, chcę mieć okres, ale zrozumcie, nie chcę się roztyć jak świania. W ogóle prztyłam kg a ciągle słyszę że... schudłam...
Kumpela mi tak raz powiedziała i matka dzisiaj westchnęła jaka jestem chuda... to pewnie przez spodnie, bo akurat mierzyłam, kiedyś ze mnie spadałay teraz są ok
W ogóle to musze wam napisać że jak się odchudzałam, to moje oceny tez na tym ucierpiały... jakos jedyną rzeczą która mnie wtedy interesowała to były kalorie, kalorie i jeszcze raz kalorie 
Oki ja szamam i muszę iść do kościoła...
-
czesc dziewcyzny
ja dzi sladnie , poki co to mam na koncie 270 kcal ( platki z mleckziem
) a o 12 zjem sobie toscika malego i tym sposobem dobije do 500 kcal , potem pojde do kosciolka i kolo 15 zjem moze kawalek piersi z kurczaka ale nie jestem pewna bo mam ja udusila w pieczarkach i cebuli a ja tak ni elubie wiec chyba vieplym posilkiem bedzie wlansie toscik z serkiem zoltym
no nic , narazie sie trzyamam i to jest najwazniejsze
wczoraj wreszcie otworzylam ten kefir patnicy i musz epowiedziec ze to najlepszy kefir jaki jadlam ale i tak claego nie dalam rad y bo jadlam go jeszcze z 2 chlebkami chrupkimi i zjadlam tak ze 2/3 pudeleczka
no i chyb o tej 15 to zjem sobie deser z korona z bakomy wnailiowy ktory ma 175 g i 175 kcal
a pyszny taki ze niewiem , dopiero wczoraj go odkrylam bo wczesniej nie robili wnailiowych a ja kocham wszelakiego rodzaju deserki , sekri o smaku wnaili 
kredkova tym 150 kcal sie nie przejmuj , z plynow tak nie zaskodiz bo syzbko sie strawi napewno wiec nie ma sie co smutac , ja sama wczorja zjadlam 1250-1300 jakos tak pomiedyz i sie tmy nie przejmuje bo i tak nie da sie kalori do konca policzyc tak smao nie wiadomo ze np grahamka ma tyle i le ma tych kalori to sa tylko pryzpuszczalne opcje zmierzone jakims przyrzadzeniem ale wiadomoz e do konca sie tego ni eda sprawdzic wiec wszystko jest ok 
mlody aniolku ja mysle ze t jednak jedzneie w brzuskzu no bo mialas przytyc od 1400 kcal ? jak niektorzy sie odhcudzaja i ladnie gubia kiloski na 1500 ?
dzinwe , ale ja mysle ze to napewno carelko
ale to zapotrzebowanie to napewno kazdje z nas nie wynosi mniej niz 2000 , tak mysle , w koncu jestemy nastolatkami , jeszcze sie rozwijamy , przeciez alessa jadla 2000-2400 i nie tyla wiec my tez nie powinnysmy a zwlaszcza ze ona miala 161 ale mama ma 174
aj juz smaa nie wiem jak to jest
dobra lece zaczac tego toscika robic bo inaczej to sie nie wyrobie , bo potme jad ena zakupki a potem jeszcze mitologia bleeee 
papap buziolki :***********
-
ahh chciałabym mieć zapotrzebowanie ponad 2000
to by było cudne... Nom teraz niedanwo spro obiadek wszamałam, a niedługo ide z kumpelą do kina i rozejrzeć się po sklepach... Tak się zastanawiam co by tam wziaść do kina to jedzonka, ale nic mi nie przychodzi do głowy
może jakiegoś batona...? Nie wiem. A te desery z koroną to są normalnie pyszne :P Tzn. dawno ich nie jadłam ale pamiętam że smakowały mi baaardzo. Ale chyba tylko czekoladowe jadłam... eh teraz przez budę to mam tak namieszane, że chyba chyba podwieczorków nie będę miała, tylko 2 śniadanie x 2
bezsensu bo w szkole nie będę latać z łyżeczką i jogurtem, albo koszykiem malin
beznadzieja
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki