Ech... Ciężko mi było wstać o normalnej porze do pracy, a co dopiero mówić o bieganiu... W dodatku wszystko nie boli - zawsze tak reaguje na początku, muszę się "rozbiegać".
Dzisiaj może być kiepsko z ćwiczeniami - pracy mam wprawdzie malutko, ale prawie cały dzień dzisiaj poza domem.
Puellcia - tak, tak, masz rację, tam powinno być "często", tylko, że to chyba mało realne...
Audrey - naprawdę znasz te języki?? Super, w razie czego będę prosić o pomoc
A co do białka - co innego może to być zamiast nabiału, którego praktycznie nie jadam? Może być np. chuda wędlinka albo tuńczyk z jarzynami? Och, nie znam sie na tym za dobrze...
Malinka - będę Cię pilnować!
Pozdrawiam, moje drogie!
Zakładki