No wlasnie jak widac bez sportu nie potrafisz odreagowac....Czym Ty sie tak lily denerwujesz?
No u mnie też wieczory są najgorszedlatego staram się wracać najpóźniej jak się da
Ale widzę że Syianda ma kilka świetnych pomysłów - ja czasami wykorzystuję punkt 2 - jak mnie ochota na słodkie bierze
No i pamietaj - masz prześliczną sukienkę - jak przytyjesz to w nią nie wejdziesz :P
Nic na siłę! Daj sobie czas i zmiast cwiczen wystarczy trochę ruchu, tak by się przewietrzyc etcZamieszczone przez lili213
![]()
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Siyanda - bardzo dziękuję za tak szczegółowe rady! na pewno kiedyś spróbuje je wykorzystać, choć póki co... Dla mnie kolacja to najprzyjemniejszy posiłek dnia, jestem po pracy, mogę odpocząć. To dla mnie "nagroda" za cały dzień, lubię sobie dogadzać i jem może nie do końca tak, jak powinnam... Teraz zaczęłam sie ruszać, więc mam nadzieje, że to wieczorne jedzenie nie zaszkodzi. zobaczymy. Będę sie pilnować i w razie czego działać.
Joasiu - ja cały tydzień mam taki, że mogłabym gryźć i drapać albo leżeć i płakać... Dziś pocieszam sie winkiem, a jutro mam zamiar sie upić tak porządnie![]()
Fajnie masz, że sobie lecisz...
Monic - no, staram się, staram. A dzień był zabiegany potwornie!
Puellcia - a, nawet mi sie pisać nie chce... I poważniejsze problemy, i głupoty... Jakoś nie umiem tego wszystkiego ogarnąć ostatnio, czuję się zagubiona i bezradna i to mnie przeraża! Ja już taki nerwus jestem![]()
Moments - dzięki za przypomnienieGłupia sukienka, muszę przez nią się pilnować
![]()
Ja też wracam późno, ale cóż...
AleXL - ja codziennie mam sporo spacerów, nie jeżdżę samochodem, dużo chodzę. A co do ćwiczeń, to się nie zmuszam.
A jednak poszłam dziś biegać20 minut, ok. 3 km. Sama, bo A. we Wrocławiu, więc tym bardziej jestem dumna, że się zmobilizowałam. Pora wcześniejsza niż zwykle, główne ulice miasta, ludzie się gapia, ale mnie to nie rusza. Super było - myślałam, że uda mi się zrobić więcej, ale jednak jeszcze nie, na razie te 20 minut to tak w sam raz. Nie wiem, co mam z tym bieganiem - nigdy aż tak mi się nie chciało! Straciłam nawet zapał do aqua aerobiku, muszę pomyśleć, czy w ogóle iść - WOLę BIEGAć!!! Ten zapał może mi minąć, więc trzeba go wykorzystać, dopóki trwa
![]()
Niestety, po bieganiu spora kolacja, jak zwykle. Ale powstrzymałam chęć dalszego napychania sie - dzięki zresztą Biance. Ogólnie nieźle dzisiaj. Tylko nerwówka i cały dzień w biegu.
Jutro piątek, na szczęście. hm, dziś już właściwie. Powinnam iść spać, bo też ciężki dzień, ale jakoś mi się nie chce![]()
Jutro będę chodzić na rzęsach chyba. Zaczytałam się. Zmykam spać.
Moja waga ostatnio coś dziwnie sie zachowuje... Ważyłam się w niedziele, było 53 kg, czyli +1. Ok, nie zdziwiłam sie, miałam za sobą długi czas zaniedbań, więc mi się należało. Postanowiłam nie zmieniać suwaczka, z nadzieje, że szybko dojdę do siebie. A dziś pokazała 54 kg![]()
![]()
Co jest grane??? Zaczęłam biegać, nie obżeram się, jestem po @
Ech, czyli jednak coś źle robię. sprawdzę to jeszcze w weekend, ale jeśli sie potwierdzi, to muszę wprowadzić jakąś zmianę planu
![]()
Dzisiaj długi dzień, dobrze, że to piątek!
Lilka
Wzrost moze byc spowodowany tym, ze zaczelas uprawiac wiecej ruchu- daj organizmowi ze 2 tygodnie na przestawienie sie na ten tryb....
Organizm to sprytna bestia, potrafi nam platac niezle figle
Daj mu czas
Ja jak zaczelam regularnie cwiczyc mialam podskoki i zastoj dlugo
Teraz regularnie w koncu spada i ciesze sie z tego jak gupolek :P
Lilka - problemy problemami ale o siebie trzeba dbac!
Kochanie jak ci bedzie strasznie zle to popatrz na mnie
Ja juz postanowilam - jak usiode i zaczne plakac to po prostu nie przestane... dlatego tego nie zrobie i koniec...
Wszyscy mnie podziwiaja - moj tata dzis ze mna rozmawial i sie zdziwil na maxa...
moja mama nie moze dojsc do siebie...
a ja? ja mam sport, mam diete prace i postanowilam ze chociaz moj swiat sie wali naokolo ja pozostane niezmiennie z usmiechem na twarzy
(tylko czasem w zaciszu wlasnego pokoju, gdy Ktos jest przy mnie, wpadam w pusty dlugi szloch, a on wtedy glaszcze po glowce i stara sie uspokoic, choc wie ze nie moze...)
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Niz złego nie robisz - to zupełnie typowa reakcja. Zmiany następują długotrwale nie z dnia na dzień. Jeśli nie głodziłaś się (więc bez jojo) to organizm z czasem zaadaptuje się do zwiększonego wysiłku i waga pójdzie w dółZamieszczone przez lili213
![]()
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki