Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

Dziękuję za wsparcie
Pozdrawiam

Agusiu, fajnie, że wróciłaś!

Zamieszczone przez lili213

...
Wątpię, czy uda sie dzisiaj przywieźć mój rowerek, ale za to jutro mam w planach iść na stadion i wznowić treningi biegowe. Na razie powoli i ostrożnie, muszę wrócić do formy, ale naprawdę muszę się wziąć za siebie!

I gdy już kupimy lodówkę, może zacznę lepiej i normalniej jeść, bo na razie to zupełna improwizacja...

Super i trzymam kciuki za udany trening + wzrost formy i koniecznie jedz tak bys miała siły trenować - czy zapisujesz/mierzysz/szacujesz sobie poziom tkanki tłuszowej i mięśni? Może to byc pomocne, razem z wymiarami, w długotrwałej ocenie jak Ci idzie, lepiej niż waga może pokazać. I koniecznie zapisuj sobie ile biegasz i czas - "strasznie" motywuje jak zobaczysz postępy w ciągu kilku tygodnii

Może dzisiaj wreszcie się uda... Choć już zjadłam 1.5 herbatnika z cukrem i wypiłam szklankę Coli (ostatnio z tym szaleję!)...

Ale za to mam w planach wieczorne bieganie!

Zamieszczone przez lili213

Może dzisiaj wreszcie się uda... Choć już zjadłam 1.5 herbatnika z cukrem i wypiłam szklankę Coli (ostatnio z tym szaleję!)...

Ale za to mam w planach wieczorne bieganie!

Znam to uczucie mnie ostanio napad taka ciągota do mlecznej czekolady - na szczęście na kilku kawałkach sziennie się kończy ...

AleXL, dziękuję za wizytę! Miło mi bardzo, że mnie odwiedzasz!

Wczoraj się jednak nie udało, znowu... Nie było biegania. Planowałam iść, ale... zasnęłam, spałam dwie godziny

Z jedzeniem też kiepsko. Zjadłam 2 kostki czekolady i w ogóle obżarłam się na noc

Jedyna "gimnastyka" wczoraj to szorowanie na klęczkach podłogi w salonie (mam remont w domu), zrobione jest pół, dziś reszta.

Rowerka nadal nie mam, nie mogę się doprosić o przywiezienie!

Tyle czasu bez ćwiczeń, że już znowu zaczyna mnie ogarniać masa wątpliwości... Dzię zaczęłam się zastanawiać, czy może nie powinnam znowu zacząć się odchudzać, a nie tylko utrzymywać wagę... Nie wiem, naprawdę.

Chcę mój rowerek!!!

AleXL, pytałeś kiedyś, czy mierzę poziom tkanki tłuszczowej i mięśni. Eee... Jak mam to zrobić? Podałeś u kogoś link do jednej stronki, tam wyliczałam zawartość tłuszczu w organizmie, ale najpierw muszę chyba uaktualnić swoje pomiary, bo nie wiem, jakie są w tym momencie...

Zamieszczone przez lili213

Tyle czasu bez ćwiczeń, że już znowu zaczyna mnie ogarniać masa wątpliwości... Dzię zaczęłam się zastanawiać, czy może nie powinnam znowu zacząć się odchudzać, a nie tylko utrzymywać wagę... Nie wiem, naprawdę.

Chcę mój rowerek!!!

Będzie rowerek, może wkrótce?

AleXL, pytałeś kiedyś, czy mierzę poziom tkanki tłuszczowej i mięśni. Eee... Jak mam to zrobić? Podałeś u kogoś link do jednej stronki, tam wyliczałam zawartość tłuszczu w organizmie, ale najpierw muszę chyba uaktualnić swoje pomiary, bo nie wiem, jakie są w tym momencie...[/b][/color]

Warto to zmierzyć, najlepiej różnymi metodami, idealnie sprzętem do tego mierzenia. Da Ci to rozeznanie ile extra "tłuszczyku" nosisz i po kilku miesiącach ćwiczeń może być dobrym motywatorem zmian

Znowu wieczór dietkowo do d**y... Najadłam się, wprawdzie sucharków i macy, ale za to za późno, dawno po kolacji i w sporych ilościach. I popijam to winem

Ech, beznadziejna jestem.

Zamieszczone przez lili213

Znowu wieczór dietkowo do d**y... Najadłam się, wprawdzie sucharków i macy, ale za to za późno, dawno po kolacji i w sporych ilościach. I popijam to winem

Ech, beznadziejna jestem.

jak tam beznadziejna, ale może wyglodniała A co to sąte "macy"? A winko to może życie przedłuzyć, szczególnie czerwone, musi byćprawda bo widziałem na internecie