czesć Lili!
niesamowita jestes z tym bieganiem. ja zawsze bardzo szybko się zniechęcałam i moje bieganie konczylo się po 2 tygodniachale w polowie maja zapisuję się na salsę i już się nie mogę doczekać
![]()
Podziwiam ten zapał do biegania i życzę wytrwałości![]()
Trzykolory - nigdy nie chciało mi się biegać aż tak bardzo, jak teraz. Dla mnie to jest super, świetnie na mnie działa - na razie chyba głównie na moją psychikę![]()
Fajnie masz z salsą, ja też muszę się pouczyć tańca przed weselem, ale że z kuru nic nie wyszło, to będziemy się sami uczyć!![]()
Monic - ja też miałam Baaardzo ciężkie początki. Zawsze mówię, że nic na siłę, ale właściwie bieganie u mnie na początku było na siłę. Przekonałam sie i teraz to uwielbiam, serio! Może jednak spróbujesz?![]()
Pestka - dziękuję! Mnie się marzy ta "dyszka" niedługo, więc zapał mam duży![]()
Raport dzisiejszy.
Jedzenie:
Owsianka na wodzie z kawałkiem jabłka, rodzynkami, cynamonem.
Kawa z mlekiem.
2 kromki razowca z ogórkiem, jedna parówka.
2 wafle ryżowe z dżemem.
Kawa z mlekiem.
Makaron, 2 pulpety, sos (ze słoika
)
Pół porcji mini-sucharków pszennych.
Kawa z mlekiem.
2 kromki razowca - jedna z szynką, druga z makrelą, z ogórkiem i papryką.
2 kromki macy.
2 wafle ryżowe z polewą truskawkową (pycha!!! 70 kcal jeden).
Oparłam sie pysznym słodyczom, które stały koło mnie 2 bite godzinyJestem z siebie dumna
![]()
W planach bieganie, ale to zobaczymy jeszcze.
Dzielna Lili![]()
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Dzielna, obolała, wściekła i zdołowana od rana. Wściekła z różnych tam powodówa zdołowana, bo na wadze 54 kg. Na koniec kwietnia miało być 52, he he. Ja nie wiem, co ta moja waga tak skacze jak głupia... Ale może to mnie zmobilizuje do porządnej pracy, do NIE objadania się i ćwiczeń. Taaak... Tylko w piątek szykuje mi się grill, w sobotę imieniny teścia
Nie mam siły, a poza tym mam tyle innych spraw na głowie, że już mam dość!
Dziś "rozwalony" dzień, z okienkiem w środku, ale za to TYLKO do 18.30.
Dzien dobry kochana
ojj nie potrzebnie przestawilas ten tickerek, moze to jedniodniowe wahanie wagi, za duzo wody masz w sobie albo cosik ;]
czytalam ze wahanie do 2kg to normlane u kobiety hiih ;]
mijemy nadzieje ze w Twoim przypadku tak wlasnie jest ;] a kiedy osttnio sie wazylas?
albo miesnie Ci urosly ;]
Monic, ja sie pocieszam, że to z powodu braku wizyty w toalecie, hm... Coś mi się to rozregulowało ostatnio![]()
Nerwy mam straszne od rana![]()
![]()
![]()
Zakładki