Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

Zamieszczone przez Kasia Cz.

a jak jeszcze raz napiszesz, że jesteś gruba, to wsiądę pociąg do Krakowa i Ci dam osobiście klapsa (tylkoadres musisz mi podać )

Ja też Aniu przyjadę..

Anusia Słonko zyczę Ci poprawy nastroju i jutro dużo usmiechu. Staraj się wstać własnie z usmiechem... sama tez mam doły zw. z Babcią, ten smutek wyczuwa się w całej naszej rodzinie.. staram sie jednak jakoś żyć... do tego dochodzi wiele problemów innych, na pewno domyslasz się jakich.. Ale nie mozna się poddawac.. Anusia jestem z Tobą myślami.. trzymaj się!!!
I zapamiętaj - nie jesteś gruba, jesteś sliczną, drobną Kobietką!!!
buziaczki Aniu, bądź dzielna.

Ania cześć

Przypomniałam sobie, że jest taki portal jak Dieta i wpadłam po dłuuuugiej nieobecności
Patrzę, a Ty dalej prowadzisz swój wątek...i świetnie trzymasz wagę! Jaka gruba? Halo?

Nie żartuj sobie, masz świetną wagę!
Powodzenia!

Zamieszczone przez najmaluch

Jestem gruba i tyle...

Jak Ty jesteś gruba, to co ja o sobie mam powiedzieć??

Uszy do góry i nie poddawaj się dołkom i chandrom!
Buziaki ślę

Powiem krótko dziękuję Wam wszystkim...bardzo dziękuję...
Dół nadal jest, waga rośnie ale to też związane ze zbliżającą się @...Nie to najgorsze...Najgorsze jest to, że mnie się chyba już nie chce...Tak dziś czuję...Nie chce mi się dietkować...Co nie oznacza, że nie patrzę na siebie z przerażeniem i niesmakiem bo po mie naprawdę widać każde kilo więcej...Czuję się w ajkiejś takiej matni...ale dziś obudziłam się i tak w lepszym nastroju niż wczoraj...Postaram się być rozsądna...

W tym całym dietkowym zamieszaniu, która pojawiło się dość niespodziewanie i mam nadzieję tak też odejdzie...nie zapominam o ćwiczeniach...na szczęście...We wtorek step, wczoraj fut burning a dziś idziemy z koleżanką na zajęcia o tajemniczo brzmiącym tyltule MAGIC BAR Czyli zajęcia ze sztangą Podobno bardzo trudne ale chcemy sobie coś urozmaicić

Weszłam do mojego wirtualnego domku i zobaczyłam tyle wpisów...

Kasia Cz. przynajmniej byłby pretekst żebyśmy sie poznały w realu

Anusia wiem, że masz dużo smutków...z babcią i tych innych ... przykro mi... ale za to ładie dietkujesz...a ja co


Sylwia dzięki za pocieszenie...herbatki z midkiem po tym co zjadłam to pikuś...Od dziś zero słodkiego...


Luneczko rada z zamknięciem wagi bardzo dobra...Wyrzucam ją...to nie problem w tej chwili bo czuję do niej solidną awersję Nie chcę na nią patrzeć...Wkurza mnie to, że jestem uzależniona od wchodzenia codziennie rano i patrzenia ile to dziś mamy na liczniku...To jakaś mania...A ja tak nie chcę...

Halinko no i znów słodkie nami rządzi...Wiesz ja mam dziś w sobie taką złośc na słodkie, że jak mi nie wyjdzie tym razem to chyba się zemszczę To znaczy chcę obudzić w sobie taką awersję do słodkiego...nie ma, nie istnieją dla mnie...Halinko naprawdę mam kaca moralnego po wczorajszym ale Asia mnie ostrzegała...Tylko co z tego jak ciągle popełniamy te same błędy...



Yagnah witaj...Myślałam, że już o Nas na dobre zapomniałaś...Wykres mój mało aktualny ale ładnie się na niego patrzy


Dziewczyny jeśli od dziś do przyszłego czwartku ( TŁUSTY CZWARTEK ) Wezmę do buzi coś słodkiego to po łapach...Proszę Was pilnujcie mnie ...

Ula wiesz w tej chwili naprawdę czuję się grubo przez to co pożarłam...Ale widzę, że mój dołek był pretekstem żebyś do mnie wpadła wreszcie Chociaż jeden z tego plus

MILEGO DNIA
TY CHYBA NIE WIDZIALAS GRUBYCH KOBIET CO CI BRAKUJE .....CHUDZIELCU

Kod:

chyba się zemszczę  To znaczy chcę obudzić w sobie taką awersję do słodkiego...nie ma, nie istnieją dla mnie...

[color=red]najmaluszku a moze pojdziesz na kompromis z tymi slodyczami ?
np. 1raz tygodniowo jakieś ciastko?
Bo jeśli kochasz słodkie jak np. ja to nie ma sensu chyba tak sie szarpać bo w przyplywie Wielkiego Dola można tych słodyczy zjeść o wieke za duzo może to rozważysz/ ?
przesylam buziaki czwartkowe[color]

Kod:

chyba się zemszczę  To znaczy chcę obudzić w sobie taką awersję do słodkiego...nie ma, nie istnieją dla mnie...

najmaluszku a moze pojdziesz na kompromis z tymi slodyczami ?
np. 1raz tygodniowo jakieś ciastko?
Bo jeśli kochasz słodkie jak np. ja to nie ma sensu chyba tak sie szarpać bo w przyplywie Wielkiego Dola można tych słodyczy zjeść o wieke za duzo może to rozważysz/ ?
przesylam buziaki czwartkowe

OK, Aniu!

Będziemy Cię pilnować i w razie czego po łapkach

To za tydzień jest już Tłusty Czwartek?

Nawet nie zauważyłam, dobrze, że nie przepadam za pączkami

MAGIC BAR brzmi bardzo fajnie, ciekawa jestem Twoich wrażeń :P

Miłego dnia! :P

mnie to kojarzy się z jedzeniem -czyż to nie jest już obsesja?

Psotka to jak postrzegamy siebie jest w naszej głowie...A moja mówi mi dzisiaj, że jestem pulpet


Sylwia Magic bar kojarzy Ci się z jedzeniem????Dobre Obsesja mówisz? Nie martw się ja też ją mam...Z tym jedzeniem raz na tydzień czegoś słodkiego to taki miałam zamiar ale widzisz @ wszystko mi pokrzyżowała...Mogła by już przyjść bo mnie trafi...

Kasia

dobrze, że nie przepadam za pączkami

co ja bym dała żeby nie lubić pączków...Kasia Ty nie zjesz ani jednego na tłusty Czwartek???