oj, agassi, ty trochę podjadąłaś,m a ja wczoraj się przejadłam, ale...dzisiaj jets już dobrze
zycze milego dzionka
oj, agassi, ty trochę podjadąłaś,m a ja wczoraj się przejadłam, ale...dzisiaj jets już dobrze
zycze milego dzionka
hej Agasku
jakieś plany na dzisiaj
buziaczki :**********
Trzeba żyć, a nie istnieć!
hej
jestem
nie wiem, co pisać... imprezka była wczoraj, taka średnia ogólnie.
za dużo zjadłam na noc zła jestem, ale kurde jak wypiję, to mi hamulce puszczają
no i waga też porażka
ale wiem, że to zejdzie w ciągu dwóch dni, więc się nie przejmuję. dzisiaj już będzie grzecznie. naprawdę grzecznie. zresztą nie mam ochoty za dużo pić, więc wieczorem może sobie winko kupimy jeszcze mam jechać do kumpla na ognisko, ale jakies burze na dzisiaj zapowiadają, więc może być różnie!
na razie zjadłam tylko bułkę (3oo kcal) i myślę co zrobić na obiad :P pewnie kupię coś mrożonego :P
jenny: o planach to już wyżej napisałam... może ognisko, może winko... jeszcze babcia próbuje mi załatwić wizytę wujka :P ale on coś się nie odzywa, więc nie wiem
a karnetu nie mam... tzn. u mnie to jest tak, że trzeba się zapisać i zapłacić za miesiąc z góry. no i rezerwuję sobie miejsce o jakiejś godzinie w damy dzień. ale w inne już pójść nie mogę
xixa: najważniejsze, że już jest dobrze! u mnie też
ogólnie nie było fatalnie... ale wkurza mnie to, że cały dzień mogę się pilnować, a potem zaczynam się objadać na noc jeszcze po piwie, które też ma kalorie...
ago:w co będziecie grać?
a poza tym ja siedzę w domu, bo to domowe imprezki :P hihih
a propos brata...mój wczoraj tak przesadził
wściekła jestem. a teraz kompletnie nawalony gra w tenisa
misia: ja nie mam zapału do ćwiczeń... w domu nic przecież nie robię :P
no a ten step jest już opłacony, więc chodzę. choć też czasem mi się nie chce :P może to jest metoda? wykup sobie jakiś karnet, to będziesz chodziła
wicie co... postaram się jeszcze do Was pozaglądać, ale nie wiem czy teraz dam radę do wszystkich mam kilka osób w domu i tak głupio siedzieć przed komputerem, na górze, kiedy wszyscy są na dole, no nie?
miłej soboty
po alkoholu zawsze chce mi się jeść
Hej. No ja się przyznam , Agassi chce Cie pocieazyć , że jak wczoraj o 1.00(w nocy ) do domu wróciłam to zjadlam trzy kromy bialego chleba z serem kiełbasa i majonezem
Lepiej
Zhej Agasse
Ja znowu bardzo grzecznie jem, nie objadam sie i co ?? i dzisaj waga kilo w górę znowu pokazała 70 kg nie wiem co jest.
Kupiłam sobe znowu dzisiaj w lumpeksie spodnie. Takie dlugość 3/4 ale naprawdę fajne zawsze chciałam sobie takie kupić w sklepie, ale drogo mi było a za te dałam 7 zł
troszkę przyciasne w pasie, ale skoro sie zapiełam, to wziełam
ale nie robię zdjęć i nie wkeljam. Nie chce mi sie
Ja na obiadek gotuję golonkę super dietkowe danko
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
hej Agass
no proste, ze zejdzie szybko a w nastepny weekend bedziesz grzeczna i nic pozniej nadprogramowego nie bedzie musialo schodzic tylko to co w planie
czyli to tak jakby karnet :P :P
mi się nei chce jakoś tak bardzo jeśc po alkoholu :P :P
ale wole iść gdzies wieczorem, bo nci nie zjem w domu :P bo jakby, została, to bym więcej zjadła
ale jakoś dziwnei chaotycznie piszę :P nieważne
oj, z tymi burzami nieciekawie no, i ognisko moze nie wyjść
a z dietką mówisz będzie grzecznie to się cieszę
buziaczki
Trzeba żyć, a nie istnieć!
No pewnie że zleci jak z bicza trzasł, że się tak poetycko wyrażę
Miłego wieczora
kurcze...fajnie masz Agasku z tym stepem jak studiowałam we Wrocku to też chodziłam kiedyś....
a jeśli chodzi o alkohol... to ja przez te diety prawie sie oducyłam imprezować, bo wizja paskudnych pustych kalorii mnie przeraża, chociaz dobrej cytrynówki nie odmówię
ale niesety przy drineczkach się podjada
ufff a mi jeszcze zostało 10 dni i koniec sesji z weiderem i wtedy się na pewno upiję z radości
hihihi buziaczki
Zakładki