witam
Emka, to co Ci serducho podpowiada Kobieca intuicja, nie zawodzi...
witam
Emka, to co Ci serducho podpowiada Kobieca intuicja, nie zawodzi...
Trzeba żyć, a nie istnieć!
bobas! odchudzisz się potem a tak byś musiała dwa razy, heh :P
nie, żartuję tak sobie. ale jak mówi jenny... jeżeli chcesz dziecka teraz, to nie ma się co zastanawiać a jeżeli nie jesteś pewna, to poczekaj jeszcze trochę
cocci: dobrze zrobiłaś z butami a te chłopaki to średnie jak w ogóle ten kurs wyglądał? Ty szłaś tam bez partnera? i tam Ci jakiegoś dobrali? czy jak?
my będziemy prawdopodobnie od października na salsę chodzili
cieszę się bardzo w ogóle mam tyle planów na rok szkolny ciekawe czy uda mi się to wszystko zrobić i jeszcze ze sobą pogodzić
buziaki
Hej!
Weiderek odrobiony, tylko nie dam sobie głowy uciąć że były 3 serie a nie 2 (?). Ale przecież nie robiłam 2 serii przez 24 minuty - ? Nic to, sprawdzę jutro. A szło mi dziś okropnie, jakbym była po jakiś cieżkich orbotach już - kompletny flak.
Agasku! Na kurs miałam nie iść, właśnie dlatego, że nie miałam partnera, ale chodził do nich kiedyś Pan od Rolek i mi powiedział jak jest. Świtnie zrobione, bo tańczymy w kółku i panowie co jakis czas przechodzą do kolejnej partnerki. Było parę dziewczyn mniej niż facetów, więc czasem się chwilę samemu było, ale niedługo. Super sprawa, bo raz dla tych, co sami przychodzą, a dwa ze się uczysz od razu tańczyć z różnymi partnerami.
Chłopaki w sumie średnie o tyle, że nawet nas nie poznawali z tego kursu. No albo udawali, ze nie poznają. Tak głupio, bo na kursie: cześć, cześc, jestem Tomek czy tam inny Andrzej, rozmawiamy o czyms, a tu akurat kompletnei nieznajoma się robisz. Ale z drugiej strony przyszli na imprezę sobie potańczyć i nie mają obowiązku się męczyć z początkującymi. I tak że przyszli na kurs i tam z nami potańczyli. No nic, ale nauczę się jeszcze żeby nie wiem co! :P !
A Ty z Pawłem idziesz? - Fajnie !
Eeeemka! Nic dodać nic ująć tylko jak Dziewczyny piszą, czyli jak czujesz. Dziecko to nie kwestia paru kilogramów tylko zupełnie inna kategoria ważnosci i rzeczywistości - wiesz zesztą. A ty w ogóle chcesz mieć dzieci tylko nie wiesz czy już teraz, czy sie zastanawiasz czy w ogóle mieć dzieci? Bo jeśli to pierwsze to chyba lepiej wczesniej niż później, a 24 lata to fajny wiek. A jeśli to drugie no to musisz dojść do tego, czego pragniesz. Wróć: czego oboje pragniecie, bo w końcu razem to dziecko mieć będziecie.
Powodzenia w podejmowaniu decyzji !
Buleczko! Ale Cię skasowało! Mam nadzieję, że już lepiej się czujesz i że wyjazd fajny - daj znać co i jak gdy wrócisz :P .
Anczysko! No ja tak właśnie robię - wstaję i włączam kompa . Choć teraz patrzę tylko na chwilkę, bo chcę zrobic Weiderka zanim całkiem nie zgłodnieję :P . Potem jest Weiderek, potem robie śniadanko i z tym śniadankiem zasiadam do kompa :P .
Aborcja - myślę, że tu dużo zależy od tego, czy ktoś to nowe życie postrzega jako życie czy nie do końca. A poza tym kobieta w ciąży i tak ma nieraz niesamowite huśtawki emocjonalne, a co dopiero jeśli jest w jakiejś super trudnej sytuacji osobistej i jeszcze czasem inni na nia nacisk wywierają zamiast wspierać. Rozmawiałam z takim gościem, który prowadzi terapie dla małżeństw to mówił, ze w ciągu godziny kobieta w ciąży potrafi i kilkakrotnie zmienić zdanie co do tego jak ma postąpić (aborcj czy nie). Nie wiem, czy w takim stanie ta decyzja jest do końca świadoma i dobrowolna. No nie wiem. Tak jak mówiłam - nigdy w życiu by mi się nie śniło kogoś oceniać czy potepiać, choć sama nigdy bym aborcji nie dokonała, bo dla mnie byłoby to zabicie własnego dziecka.
Pipuchna! I jak tam? Lepiej już czy Cię dalej te nerwy tłuczą? Tryzmaj się tam.
Dobra, zmykam trochę poprasować i... no w ogóle porobić coś z CV i LM (wczoraj był falstart, bo mnie jeden dobry znajomy trochę potrzebował). Ale dziś za oknem leje od rana i szaro, więc idealny dzień za pranie i prasowanie przy jakimś odpowiednio nie za ambitnym filmie :P !
Obiecuję, że w czwartek zrobię zestawienie wyników Weiderka z tego tygodnia !
Pa pa :P !
Hej Peszko! Minęłyśmy się postami - dokładnie to samo napisałam (że razem :P ). Choć tu też racja, że muszą dojść do tego, że oboje chcą a nie tylko jedno z nich.
Ja na razie tylko na chwilkę. Dziewczyny dziekuję. Cocci, dziecko chce miec, tylko tak jak mowisz nie wiem czy teraz... Nie miałam dobrego zdania o ludziach którzy ponad dzieci stawiaja kariere pieniądze... I co? wychodzi na to ze jestem taka sama. Najpierw miałam skonczyc szkołę. Skonczyłam 2 mies temu i nadal nie ejstem przekonana ze to juz czas.. Ja mysle ze to jest dobry czas i jesli bede chciala planowac to nic z tego nie wyjdzie jeszcze przez jakis czas. Uwielbiam dzieci i chce miec przynajmniej dwoje. Sama mam 5 siostr i wiem ze jedno dziecko to nie to samo co kilkoro . chyba jednak sie skusze. zreszta - za jakis czas spodziewajcie sie dobrej nowiny . A wy dziewczyny. wierze ze tak bedzie- pomozecie mi pielegnowac maluszka w brzuszku i moje ciałko podczas ciazy
Emka my nie możemy za Ciebie podjąć takiej ważnej decyzji. To kwestia tego czy czujesz się gotowa na dziecko. (a na ochudzanie zawsze znajdzie się czas)
Decyzje podejmę ja i moj mąż. A u Was chciałabym miec wsparcie.. Dzieki
JA CHCĘ JUŻ MIEĆ WŁASNY INTERNET !!!!!!! I PRACĘ !!!!!! wrrr (a co! sę chociaż pomarudzę!)
A co to sie stało? Zły humorek opetał?
na wsparcie zawsze możesz liczyć ode mnie od reszty dziewczyn na pewneo :*
Anczyskovelzimna, co jest :*
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki