Strona 162 z 242 PierwszyPierwszy ... 62 112 152 160 161 162 163 164 172 212 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,611 do 1,620 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #1611
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    witam
    Emka, to co Ci serducho podpowiada Kobieca intuicja, nie zawodzi...
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  2. #1612
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    bobas! odchudzisz się potem a tak byś musiała dwa razy, heh :P

    nie, żartuję tak sobie. ale jak mówi jenny... jeżeli chcesz dziecka teraz, to nie ma się co zastanawiać a jeżeli nie jesteś pewna, to poczekaj jeszcze trochę

    cocci: dobrze zrobiłaś z butami a te chłopaki to średnie jak w ogóle ten kurs wyglądał? Ty szłaś tam bez partnera? i tam Ci jakiegoś dobrali? czy jak?

    my będziemy prawdopodobnie od października na salsę chodzili
    cieszę się bardzo w ogóle mam tyle planów na rok szkolny ciekawe czy uda mi się to wszystko zrobić i jeszcze ze sobą pogodzić

    buziaki

  3. #1613
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!
    Weiderek odrobiony, tylko nie dam sobie głowy uciąć że były 3 serie a nie 2 (?). Ale przecież nie robiłam 2 serii przez 24 minuty - ? Nic to, sprawdzę jutro. A szło mi dziś okropnie, jakbym była po jakiś cieżkich orbotach już - kompletny flak.

    Agasku! Na kurs miałam nie iść, właśnie dlatego, że nie miałam partnera, ale chodził do nich kiedyś Pan od Rolek i mi powiedział jak jest. Świtnie zrobione, bo tańczymy w kółku i panowie co jakis czas przechodzą do kolejnej partnerki. Było parę dziewczyn mniej niż facetów, więc czasem się chwilę samemu było, ale niedługo. Super sprawa, bo raz dla tych, co sami przychodzą, a dwa ze się uczysz od razu tańczyć z różnymi partnerami.
    Chłopaki w sumie średnie o tyle, że nawet nas nie poznawali z tego kursu. No albo udawali, ze nie poznają. Tak głupio, bo na kursie: cześć, cześc, jestem Tomek czy tam inny Andrzej, rozmawiamy o czyms, a tu akurat kompletnei nieznajoma się robisz. Ale z drugiej strony przyszli na imprezę sobie potańczyć i nie mają obowiązku się męczyć z początkującymi. I tak że przyszli na kurs i tam z nami potańczyli. No nic, ale nauczę się jeszcze żeby nie wiem co! :P !
    A Ty z Pawłem idziesz? - Fajnie !

    Eeeemka! Nic dodać nic ująć tylko jak Dziewczyny piszą, czyli jak czujesz. Dziecko to nie kwestia paru kilogramów tylko zupełnie inna kategoria ważnosci i rzeczywistości - wiesz zesztą. A ty w ogóle chcesz mieć dzieci tylko nie wiesz czy już teraz, czy sie zastanawiasz czy w ogóle mieć dzieci? Bo jeśli to pierwsze to chyba lepiej wczesniej niż później, a 24 lata to fajny wiek. A jeśli to drugie no to musisz dojść do tego, czego pragniesz. Wróć: czego oboje pragniecie, bo w końcu razem to dziecko mieć będziecie.
    Powodzenia w podejmowaniu decyzji !

    Buleczko! Ale Cię skasowało! Mam nadzieję, że już lepiej się czujesz i że wyjazd fajny - daj znać co i jak gdy wrócisz :P .

    Anczysko! No ja tak właśnie robię - wstaję i włączam kompa . Choć teraz patrzę tylko na chwilkę, bo chcę zrobic Weiderka zanim całkiem nie zgłodnieję :P . Potem jest Weiderek, potem robie śniadanko i z tym śniadankiem zasiadam do kompa :P .
    Aborcja - myślę, że tu dużo zależy od tego, czy ktoś to nowe życie postrzega jako życie czy nie do końca. A poza tym kobieta w ciąży i tak ma nieraz niesamowite huśtawki emocjonalne, a co dopiero jeśli jest w jakiejś super trudnej sytuacji osobistej i jeszcze czasem inni na nia nacisk wywierają zamiast wspierać. Rozmawiałam z takim gościem, który prowadzi terapie dla małżeństw to mówił, ze w ciągu godziny kobieta w ciąży potrafi i kilkakrotnie zmienić zdanie co do tego jak ma postąpić (aborcj czy nie). Nie wiem, czy w takim stanie ta decyzja jest do końca świadoma i dobrowolna. No nie wiem. Tak jak mówiłam - nigdy w życiu by mi się nie śniło kogoś oceniać czy potepiać, choć sama nigdy bym aborcji nie dokonała, bo dla mnie byłoby to zabicie własnego dziecka.

    Pipuchna! I jak tam? Lepiej już czy Cię dalej te nerwy tłuczą? Tryzmaj się tam.

    Dobra, zmykam trochę poprasować i... no w ogóle porobić coś z CV i LM (wczoraj był falstart, bo mnie jeden dobry znajomy trochę potrzebował). Ale dziś za oknem leje od rana i szaro, więc idealny dzień za pranie i prasowanie przy jakimś odpowiednio nie za ambitnym filmie :P !


    Obiecuję, że w czwartek zrobię zestawienie wyników Weiderka z tego tygodnia !

    Pa pa :P !

  4. #1614
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Peszko! Minęłyśmy się postami - dokładnie to samo napisałam (że razem :P ). Choć tu też racja, że muszą dojść do tego, że oboje chcą a nie tylko jedno z nich.

  5. #1615
    Guest

    Domyślnie

    Ja na razie tylko na chwilkę. Dziewczyny dziekuję. Cocci, dziecko chce miec, tylko tak jak mowisz nie wiem czy teraz... Nie miałam dobrego zdania o ludziach którzy ponad dzieci stawiaja kariere pieniądze... I co? wychodzi na to ze jestem taka sama. Najpierw miałam skonczyc szkołę. Skonczyłam 2 mies temu i nadal nie ejstem przekonana ze to juz czas.. Ja mysle ze to jest dobry czas i jesli bede chciala planowac to nic z tego nie wyjdzie jeszcze przez jakis czas. Uwielbiam dzieci i chce miec przynajmniej dwoje. Sama mam 5 siostr i wiem ze jedno dziecko to nie to samo co kilkoro . chyba jednak sie skusze. zreszta - za jakis czas spodziewajcie sie dobrej nowiny . A wy dziewczyny. wierze ze tak bedzie- pomozecie mi pielegnowac maluszka w brzuszku i moje ciałko podczas ciazy

  6. #1616
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emka my nie możemy za Ciebie podjąć takiej ważnej decyzji. To kwestia tego czy czujesz się gotowa na dziecko. (a na ochudzanie zawsze znajdzie się czas)

  7. #1617
    Guest

    Domyślnie

    Decyzje podejmę ja i moj mąż. A u Was chciałabym miec wsparcie.. Dzieki

  8. #1618
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    JA CHCĘ JUŻ MIEĆ WŁASNY INTERNET !!!!!!! I PRACĘ !!!!!! wrrr (a co! sę chociaż pomarudzę!)

  9. #1619
    Guest

    Domyślnie

    A co to sie stało? Zły humorek opetał?

  10. #1620
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    na wsparcie zawsze możesz liczyć ode mnie od reszty dziewczyn na pewneo :*
    Anczyskovelzimna, co jest :*
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •