Strona 23 z 242 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #221
    mkwiatuszek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Wszystkim
    Ja dziś krociutko bo bardzo zmeczona jestem bo ganialam jak glupia po miescie i sprawdzalam czy na domach sa numerki pozawieszane a potem musialam z tego protokoly sporzadzac. Dlatego zaraz ide sie zdrzemnac a potem moze pocwiczyc
    Cocci ja bym nie wytrzymala jak bym tylko 1,5 godziny spala. Musialabym chyba na drugi dzien spac z 10 godzin. No ale praca nie wybiera. Trzymaj sie
    Wszystkie sie trzymajcie

  2. #222
    Kirden jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc:*Co tam ciekawego u was moje drogieU mnie w koncu wyczekany piatekMoge odpocznac od szkoly i nauki na chwilke a takto zaraz lece do kolezanki tylko jeszcze sobie troche pocwiczeDziewczyny korzysta ktoras z was moze z saunysolution lub Apgimic?Bo tak sie zastanawiam czy niesprubowac sobie tegoCooci a ka mty wytmujesz jak sie spisz tylko 1.5g.Jestes dzielna bo ze mnie to spioch strasznyMKwiatuszek no ja wlasnie lubie dlugo spac i sie niewyspiam to wczesniej chodze spac bo takto wstaje codziennie o 6.00
    3majcie sie cieplutko:*

  3. #223
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    peszymistin: łe tam cienko, mi przez dwa miesiące kilogram się przytył :P
    to jest cienko :P

    cocci: mam nadzieję, że dzisiaj w końcu się wyspałaś, co?
    należy Ci się kurde, ale wiesz co... jeszcze 3 dni i będzie listopad
    a dzisiaj w nocy przestawiamy zegarki, więc chociaż tą godzinkę dłużej pośpisz

    Kirden: ja mam to samo staram się chodzić spać koło 11, jak na drugi dzień muszę wstać o 6
    a potem w weekendy i tak budzę się przed 7, bo z przyzwyczajenia dłużej nie mogę spać :P

    a teraz jestem piękna i pachnąca zrobiłam sobie peeling kawowy, wysmarowałam czekoladowym kremem i jestem jak nutella :P
    hihihhi
    a teraz będę paznokietki sobie robiła

  4. #224
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!!!

    Wyspałam sie dziś trochę ... Już nie jestem taka zmęczona... A jak już wyślę ten projekt to się super wyśpię... Musze zaraz wracać do roboty, więc niestety nie ,mogę dużo napisać, ale wpadłam na chwile, bo co to za dzień bez Was ...

    agasku! No cóż: kawka, czekoladka... brzmi smakowicie , nie powiem... Baw się dobrze :P
    A kilogramkiem się nie martw - tyle w sumie straciłaś kilosków, że jeden kilogramek to przeciez nic takiego... Nie przejmuj się, jeszcze się go pozbędziesz
    Ja tez nie umiem nie spać za dużo, ale jedną noc to daję radę przepracować, choć w tej pracce jest troche gorzej pod tym względem, bo przed komputerem ciągle. Sen zwalcze w nocy kawą, ale oczy zmęczone....

    peszymistin! 1250 kcal - nie za dużo, absolutnie. No, chyba że na samo śniadanie - to by było troszkę ponad rozsądny limit, hihi.
    Praca - fakt, w mojej jest tak, że czasem jest gorąco. Ale cieszę się, bo widzę, że jest szansa żeby cos zmienić choć trochę na lepsze tutaj. Choć czasem rzeczywiście mam dość pakowania energii w czarna dziurę (zero wysiłku ze strony tych, którym powinno zależeć...)
    Rodzice: coś o tym wiem. Zresztą to nie tylko geny a może nawet bardziej przejmowane nawyki żywieniowe. Moi wytykali że gruba a kultura u nas jedzenia była okropna - tłusto, dużo. Sama sobie teraz gotuję. A Ty bardzo fajnie postępujesz z córką. Nie sprawiasz, że zaczyna nienawidzić samą siebie, że czuje sie winna, tylko spokojnie nad tym razem pracujecie, ma w Tobie wsparcie... A ile ma lat?

    Kirden! Ze mnie tez śpioch jak nie wiem, więc ciężko mi jak nie mogę spać, ale na krótką metę jestem w stanie wytrzymać... Codziennie wstajesz o 6rano ? Toż to środek nocy!!!
    saunasolution lub Abgimnic - słyszałam, że sauna solution to chałka. Abgimnic - nie pomogę bo nic o tym nie wiem.

    MKwiatuszku No i co? Wisza numerki? - Ale przynajmniej sie trochę poruszałaś, co?

    No ale praca nie wybiera
    Ja chyba właśnie dlatego spokojnie wytrzymuję, że zdaję sobie sprawę, że nie jestem tam związana bez wyjścia - tak naprawdę w każdej chwili mogłabym odejść i znalazłabym bez problemu inną pracę. Tak więc to jest mój wybór - gdyby to był przymus, gdybym była zmuszona tyle pracować to na pewno byłoby mi trudno wytrzymać.

    Efciu!!! Miłego dzionka Ci dzisiaj zyczę. Tak szczególnie miłego.... Urodzinki, urodzinki ... :P :P :P


    No, lecę z powrotem do roboty. Pa pa

    Do zobaczenia, Dziewczyny :P !

  5. #225
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cocci...dziękuje za odwiedzinki i zyczenia

    fajnie, że wpadłas na moją imprezkę



    zapraszam na torta.... ....



    mozeszy sobie wybrac spośród tych smakowitości co tylko zechcesz ...
    kazdy ma 0 kalorii







    i coś mocniejszego





    a jak już Cię babelki rogrzeją to coś na ochłode




  6. #226
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    :P :P Efciu! :P :P

    Pycha było. Dzięki. Dobrze, że 0 kalorii, bo ja już mam dziś 1200 (w tym 70g chałwy...). Ale kolacyjka będzie oczywiście - w sumie 1500kcal

    Pa pa pa :P

  7. #227
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A głupi człowiek jest . Spieprzyłam sobie: było ładne 1480 po kolacji i odbiło mi - zjadłam dodatkowo 60g chałwy . I po co mi to było?!?!?! . Smaku już w ustach nie ma, a 360kcal dodatkowych zostało...

    No cóż, na głupotę chyba jednak lekarstwa nie ma. Bez sensu. Jak już się rozciągnę porządnie na wygibasach do dam sobie za to własnoręcznie kopa w tyłek

  8. #228
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hm, własnonożnie chciałam powiedzieć...

  9. #229
    Kirden jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hey sloncaJa dzisiaj sobie dosc solidnie pocwiczylam i byla troszke u kolezankiagassi no wlasnie te wstawanie o godz 6 ale ja odsypiam to w soboty i niedziely bo wstaje kolo 11-12
    cocci ja tak samo sie wyspalam a musze wstac o 6 bo do szkoly chodze na 8 a w tym dojazd do niej z godzinkeWiec musze tak wstac ale juz sie przyzwyczailamcocci i nieprzejmuj sie az tak bardzo tymi 1480 napewno to niedlugo spalisz a czlowiek czasem moze sobie pozlowlic na maly grzeszek
    Pozdrawiam serdecznie:*

  10. #230
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kirden
    cocci i nieprzejmuj sie az tak bardzo tymi 1480 napewno to niedlugo spalisz
    Hi hi, Kirdenku, ja się nie przejmuję 1480 kcal. 1480kcal to był plan, zanim zjadłam te chałwę... a wspomniałam już ten kawałek sernika po chałwie ? Czy mi ... hm... "umknęło" ?
    6 rano codziennie to naprawdę nie zazdroszczę. Ja mogę siedzieć do późna, ale wychodzic z domu jak jeszcze ciemno w zimie... Były czasy że musiałam. Ale w tej pracy powiedziałam szefowi że o 7 rano to on nic ze mnie nie wykrzesze (zresztą zgodnie z prawdą!), więc się zgodził - teraz na szczęście wstaję zwykle o ósmej, ale za to pracuję zwykle do późna (20:00 - 21:30).


    peszymistin! No to córcia w dobrym wieku, żeby się uczyć dobrych nawyków: już rozumie, a jeszcze nie ma na pieńku z całym światem i matka to autorytet. Myślę że tez dobrze, że razem się staracie zdrowo odżywiać. Ja, jak to już gdzieś tu wcześniej zacytowałam z mądrej głowy, jestem w stanie oprzeć się wszystkiemu oprócz pokusy... . Gdyby w domu dziś nie było sernika i chałwy to by nie było problemu... .
    Schody - no, przydałyby się dziś, bo się po tym popołudniowym wybryku ciężko czuję - nie wiem czy to rzeczywistość czy reaguję psychosomatycznie na sprawę. Schody są, ale siedzę dziś cały dzień i piszę. Zabierałam się za nockę pisaniową, ale jednak ekonomiczniej będzie iść teraz spać i zacząć od nowa jutro rano. Zwykle w niedzielę staję okoniem i mówię, że nie pracuję, ale tym razem jest wyjątkowa sytuacja...

    Nic, zmykam spać, bo jutro dalej jazda... . Oby do tego poniedziału ładnie ze wszystkim zdążyć... A w czwartek na wygibasy z Efcią :P

    Pa pa !!! Miłej niedzieli :P !!!

Strona 23 z 242 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 123 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •