Cocci ,
zapomnialam dodac, ze wczoraj wydawalo mi sie, ze mialas 75 na suwaczku, dzis juz 74 Gratuluje i oby tak dalej
Cocci ,
zapomnialam dodac, ze wczoraj wydawalo mi sie, ze mialas 75 na suwaczku, dzis juz 74 Gratuluje i oby tak dalej
Hej Wam!!! Dzis sie czuje troche lepiej i nawet se godzinke pocwiczylam Wlasnie skonczylam I planuje jeszcze rowerek Cocci moje gorace gratulacje!!!! Ja kiedys tez przesune suwaczek Trzymajcie kciuki To byl taki szybki poscik i uciekam na rowerek papa
Hey dziewczynkiAle ze mnie len nic mi sie niechceNajchetniej bym nieszla do szkoly jutroBede miala duzo nauki w tym tygodniu wiec moge niepisac ale jakos postaram sie znalesc czas na pisanie do was:*
Cooci napewno niedlugo bedziesz chodzic w tych bordowych sztruksachNio zdjecie bede miec tylko niestety nie przed tylko aktualne bo za bardzo duzo zdjec swoich niemam bo nielubie sie fotografowac
Pozdrawiam serdecznie:*
Hej, hej!!!
Po pierwsze dobra wiadomośc: padam na mordkę, więc moje zwyczajowe przynudzanie będzie krótsze (choć cudów spodziewać się nie należy) !
Przede wszystkim: Skarpetko, witamy uroczyście :P , Fajnie, ze wpadłaś i - naprawdę - strasznie się cieszę, że zrezygnowałaś z tych 800 kcal. 1500 spoko idzie. Ja nawet w pierwszej fazie miałam dużo więcej - byle choć z 50kcal mniej niż spalałam, ale więcej nie dawałam rady. Zresztą mialam życie do życia i prace do pracowania , a nie tylko dieta. Z czasem mi się żołądek tez zmniejszył i dużo łatwiej było mniej jeść. ANI RAZU od początku nie byłam głodna (choć jasne, że trzeba patrzyc co się je), a chudnę. Przede wszystkim nie na zasadzie quick fix tylko powoli ale bardzo stabilnie. Dlatego polecam jak najbardziej jeśli nie chcesz żyć dla diety zamiast się nią po prostu posługiwać .
Agasku!!! No, musze trafić we właściwy moment z tymi sztruksami, hi hi, żeby choć trochę w nich pochodzić . Zakupy - ja jak najbardziej. Choć będzie to dla mnie strasznie dziwne uczucie - wejść do normalnego sklepu w Polsce i kupić coś na siebie (i nie będą to skarpetki ). Zdjęcie - na forum chyba nie umieszczę, bo naprawdę nic pięknego, ale spróbuję Ci w najbliższym czasie jakoś przesłać - czy da się dołączać attachmenty do priva tutaj?
buraczq!!! Gratuluję samozaparcia w dietce. I na stepperku - tez do Ciebie niedługo stepperkowo dołączę - mam pożyczony od Efci stepperek, ale mało czasu .
MKwiatuszku! Suwaczek na pewno przesuniesz. Spoko. Nie ma siły skoro dietkujesz i ćwiczysz. Ale zrób to dla mnie i spróbuj jakiejś innej wagi, co? Bo na moje oko ta Twoja to coś się podejrzanie zachowuje...
Kirden!!! To już na pewno gdzieś naukowo udowodnione, że leń najbardziej jest aktywny w człowieku w niedziele wieczorem... .
Czas - czekamy na Ciebie, ale jeśli nie będziesz miała czasu na pisanie, to damy sobie jakoś radę... Najważniejsze, żebyś Ty miała czas na ważne sprawy w szkole i w ogóle. Zdjęcie - też czekamy .
Sztruksy - na razie jestem w stanie je wsunąć na pupę. Ale potem mam do wyboru: albo w nich usiąść , albo je zapiąć, hi hi. A przy ludziach to by wypadało móc i jedno i drugie , więc jeszcze poczekają. Ale nie jest źle - 2 miesiące temu nawet ich nie mogłam założyć...
NIc, lecę, bo jutro wcześnie wstaję.
Pa, Dziewczyny. Miłego oraz nie-szewskiego poniedziałku Wam życzę
hej, hej
ja dzisiaj w ekspresowym tempie, bo niestety nei mam czasu
a i tak go marnuję, bo już chyba z pół godziny siedzę na forum
no cóż, trochę relaksu tez jest mi potzrebne
narazie z kaloriami dobrze, jest 12oo, czyli jeszcze 3oo mam na kolację
cocci: nie wiem, jak to jest z przesyłaniem zdjęć, ale masz mojego maila: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i czekam
poza tym efcia powiedziała, że jesteś śliczna, więc nie marudź
ja też tak miałam, że długo wybierałam tylko to co było w moim rozmiarze, a nie to co mi się podobało
głównie spodnie
teraz jest lepiej...
ale spodnie nadal nosze dużo większe niż bluzki
muszę zabarć się za ćwiczenia na dolne partie ciałka
oki, uciekam już naprawdę
papappp
Że niby czas z nami jest zmarnowany -Zamieszczone przez agassi
:P :P :Pnarazie z kaloriami dobrze, jest 12oo, czyli jeszcze 3oo mam na kolację
załatwione - prześle niedługo. Ale cudów się nie spodziewaj...cocci: nie wiem, jak to jest z przesyłaniem zdjęć, ale masz mojego maila: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To ja coś chrzaniłam o kąpielach w oślim mleku. Efcia tylko mówiła, że wygladam na mniej kilo niż mam - ale jak się z nią widziałam to byłam zakamuflowana w moich naprzyzwoitszych spodniach i na obcasiku, a i ciemnawo było bo późno, więc stąd to nieporozumienie. Zresztą sama zobaczysz jak coś posklecam i Ci wyślę.poza tym efcia powiedziała, że jesteś śliczna, więc nie marudź
Ja przestałam w ogóle próbować coś kupić, bo mi tylko przykro było... . Ta Anglia mnie uratowała, bo inaczej to bym do pracy przychodziła w dziurawych podkoszulkach i starych dżinsach.ja też tak miałam, że długo wybierałam tylko to co było w moim rozmiarze, a nie to co mi się podobało
Ja odwrotnie - większe bluzki. Mam wielki brzuchol, ale na szczęście limitem nie jest brzuch tylko biust, hi hi .ale spodnie nadal nosze dużo większe niż bluzki
Nic, wracam do pracki - niby po godzinach mogę robić co mi się podoba, ale terminy gonią. Chciałam dziś być w domu wcześniej i poćwiczyć na stepperku, ale raczej nic z tego - będę koło 23ciej i zmęczona okrutnie... . Ale jak tylko mam czas chwilkę to ćwiczę od razu! Naprawdę !
Pa pa :P
Znalazlam chwilke czasuSkonczylam sie uczyc i zaraz bede leciec cwiczyc dziewczynkiNapisze napewno w najbliszym czasie:*
Caluski:*
Witam wieczorowa pora
Dopiero wrocilam do domku Pracuje fizycznie i mnie troche to meczy. Dzis w nocy nie spalam, bo mnie zabek bolal, nie wiem czy przypadkiem nie rosnie mi zab szczescia Oby mi przyniosl szczescie w odchudzaniu wczoraj duuuuuzo prasowalam, mam strasznie bolesna miesiaczke i dzis jestem zwyczajnie wyczerpana :/ Ale nie ma co narzekac
Ale za chwilke chwilka relaksu ide z pieskiem na spacerek, dluuuugi.. musze sie dotlenic Dobrze, ze juz nie pale bo inaczej bym sie dotleniala
Ja z ubraniami tez mialam i mam do tej pory maly problem. Nigdy nie kupuje tego, co mi sie nie podoba. Zawsze staram sie dobierac cos, w czym bede sie dobrze czula i w swoich oczach w miare dobrze wygladala, a co inni mysla... ich sprawa Aha, tez najczesciej jest trudno ze spodniami :/
Ja dzis kalorii jako tako nie liczylam. Sniadanie bylo marne, bo po niedzieli nic nie bylo :P Obiad tak samo, prawie jak sniadanie :/ Dopiero kolacja, jedzona o 20. Wlasciwie to byl moj cieply obiad. Jednak mysle, ze zmiescilam sie w 1500 kcal. Ale malo wody Nie mialam gdzie kupic i kiedy, ale juz mam 12 l
I teraz najfajniejsze !!
Rozmawialam ze swoja bratowa i prawdopodobnie bede miala z kim chodzic na basen,a nie bedzie to moj, badz co badz przystojnym brat :P Juuupii !!
Oki, lece do siebie
Zycze milego wieczorku :*:*
Hej, hej :P
Skarpetko! Praca fizyczna i prasowanie - dużo energii Ci na pewno na to wszystko poszło, więc jest naprawdę dobrze ! Jestem pełna podziwu ! Ja sobie teraz będę patrzec na bilans tygodniowy - ile srednio ruchu i jedzenia w tygodniu i jak to sie ma do mojego cotygodniowego ważenia.
A ząbek to szczęścia czy mądrości, hi hi ?
A ciuchy to zacznę kupować jeszcze... oj zacznę ... . Ale na początek wejdę w te, które kupiłam wtedy jak schudłam (moja pierwsza i ostatnia poważna porażka dietkowo-jojowa).
Kirdenku! Fajnie że znalazłaś czas żeby wpaść. Mam nadzieję, że szkolnie i dietkowo-ruchowo jakoś leci, choć u Ciebie to głównie ruch się przyda, nie? Ładnie nam tam jesz? Nie za mało? Bo Ty jesteś taka nasza siostrzyczka (dla mnie młodsza siostrzyczka) i myślimy o Tobie, bo tak się nieraz źle czułaś. Już lepiej?
Oczywiście pamiętamy o obiecanym zdjęciu nowej fryzurki... ! :P
peszymistin!!! Ale się dużo dzieje na tym forum, nie? Nie było Cię tylko przez weekend, a wydaje się jakby strasznie długo...
Czasem potrzebny jest odpoczynek od dietki - ale teraz wracasz ładnie do dietkowania?
No co Ty - w ogóle nie odebrałam tego jakoś negatywnie. Przecież po to m.in. jest to forum, zeby się podzielić tym jak kto co odczuwa. Czasem możemy próbować kogoś przekonać, czasem po prostu wyrażamy swoje zdanie. Ja Cię zresztą dokonale rozumiem, bo podobnie sobie myślę, gdy z kolei ktoś inny narzeka, że wazy te okropne 60 kg i nie może z nich spaść... . Normalna rzecz.Zamieszczone przez peszymistin
Pozdrawiam Was, Dziewczyny. Postaram się zajrzeć jeszcze wieczorkiem jeśli mi sie uda.
:P :P :P Pa pa :P :P :P
Hej Wam!!! Ja szybciutko bo cierpie dzis na brak czasu
Cocci obiecuje ze wyprobuje inna wage jak tylko taka gdzies dorwe
Tak sobie czytaam i stwierdzam ze ja nie mam takich problemow strasznych Spodnie owszem dlugo dobieram ale to dlatego ze mam dlugie nogi i z reguly wszystkie spodnie sa przykrotkie W pasie mam 88cm wiec nie jest najlepiej ale tez i nie jest najgorzej Zawsze cos znajde fajnego w koncu choc prawda jest taka ze dzisiejsze sklepy np. Imitz to maja wiekszosc ciuchow dla anorektyczek a nie dla nas czyli NORMALNYCH dziewczyn Dobra koncze bo mnie czas goni :0 Buziaczki gorace :*
Zakładki