-
Protestuje!!!!!!!!! Po co robicie takie zamieszanie? To nie jest pamietnik. pamietnik moze byc jednej osoby! Moim zdaniem tu pasuje. Po cholere to wszystko zmieniac?
-
ja też Protestuję!!!!!! Zawsze gruba-to znaczy :kiedyś, teraz ,i oby nie w przyszłości!!!wniosek-chcę schudnąć!!!!.więc jest idealny na tym forum.każdy post jest w tym temacie.do pamiętnika mu daleko!!!!a u mnie dalej bez liczenia,muszę zacząć ,bo mam mały zastój.a motywacja jest duża .mamy iść na sylwka do exclu.hotelu i co ja na siebie włożę.muszę schudnąć przynajmiej 4 kg.wiem że to praktycznie niemożliiwe,ale nadzieja jest dla ludz.Werek pół roku!!!!a co dalej .jesteśmy zdrowe ,więc nie musimy trzymać diety,tylko przestawić tryb życia a to nie lada wyczyn.zwłaszcza że każda ma słabości.pozdrawiam!!!!!
-
Pamiętnik odchudzania zakłada osoba odchudzająca się, a inni ją wspierają, prawda? Proszę zauważyć, że autorka tego topiku ostatnio sie wcale nie pojawia, a tutaj kilka osób wymienia sie doświadczeniami, żali ze słabości, itd. Proszę, nie przenoście...
Limecia gratulacje! U mnie waga wygląda podobnie, ale ja jestem zła, bo bylo jeszcze lepiej Oczywiście, bez histerii, jestem szczęśliwa, mieszczę sie we wszystkie stare ciuchy, które od dawna leżały na strychu, a niektóre na mnie wiszą Fajnie jest być szczupłą, tylko weź to teraz utrzymaj...
Wczoraj był u mnie sabat- babskie spotkanie z psiapsiółami i paplanie cały wieczór. Wypiłam dwie lampki wina, a potem już tylko czerwoną herbatke doiłam A ponieważ wszystkie zazdroszczą mi efektywnej diety, jako poczęstunek dałam tylko marchewkę - Skoro mam być przykładem, to narzucam reguły, nie?
Cynia, wysokie wymagania sobie postawiłaś- 4 kg do sylwka, a po drodze święta... Będę trzymać kciuki, bo lekko Ci nie będzie Z tym pół roku stabilizacji, to chodzi o to, że bardzo łatwo jest w tym czasie z powrotem przytyć, łatwiej niż normalnie. A zmiana trybu zycia jest niezbędna na stałe, to jasne
-
Wku...a mnie ta waga! Kurze dzis z rana pokazala znowu 58,5 JAkim prawem, fakt nie jadlam wczoraj malo ale na pewno nie tyle zeby bylo kg wiecej. Ej no! Pocieszam sie tym ze to ta waga jedzenia a nie tluszcz i ze to kiedys wyleci A tak poza tym caly czas trzymam sie bez slodyczy. Teraz zjadlam jogurt jogobelli jablka i cynamon i powiem Wam ze jest tak okrutnie slodki. Bardziej od szrlotki. Chyba musze sobie zrobic gorzka herbate bo nie wytrzymam. Poza tym na koncie jakies 650 kcal czyli jescze mam drugie tyle
-
Re: ZAWSZE GRUBA???
Hey Buziolek!
Czytalam wlasnie sobie twoj post i tak jakbym znala skads ta osobe:/ Niestey mam tak samo ! dawno ale to bardzo dawno juz mnie tu nie bylo ale to tylko dlatego ze spieprzylam sprawe i wogole zreszta jesli chcesz wiedziec wiecej to wpadnij na moj stary post i przeczytaj sobie jak to bylo w moim przypadku udało mi sie ale dzieki jedenj osobie a byc moze i przez wlasna glupote zaprzepascilam swoja szanse a teraz nie mam sily na dalsza walek z sadelkiem! a waga powoli wraca ...........(((((((
-
Vanilia, Buziolek ma problemy rodzinne i od dłuższego czasu nie pojawia sie u nas. My sie tutaj zadomoiłyśmy i ciągniemy topik dalej, na razie bez autorki. Czekamy, az do nas wróci, ale nie zdziw sie, że Buziolek nie odpowiada
Limecia! Cofnij sie kilka postów wstecz i zobacz co ja tam pisałam, a zobaczysz jak podobne frustracje przeżywamy Niestety, kobiecy organizm (bo to chyba jedyne wytłumaczenie..? ) przez cały czas coś sobie zmienia, co miesiąc szykuje się na ewentualną ciążę i a to nabiera wodę, a to traci... Kurcze, też mnie to frustruje!
Ja sie trzymam dzielnie, na razie 700 kcal, ale im bliżej wieczora, tym poziom trudności wzrasta A w czwartek wieczorem wyjeżdżam na te wytęsknione wakacje na Wyspy i chcę wyjechać bez kochanego tłuszczyku!
-
Cześć Dziewczyny!!!Wolnym krokiem wracam do WAS!!!!!!!!!!!!!!!!!Na dniach bede miala prawdopodobnie internet.Czekam na odpowiedz kiedy przyjda bo z nimi to nigdy nie wiadomo.
Super,ze dalej jestescie na tym topiku.!!!!!
Chcialam WAM oznajmic ze znowu zaczęłam sie odchudzac.Przechodza własna diete 1000 kcal polegajacą na tym ze jem 3 serki wiejskie i 6 kromek chleba WAZA,dorzucam jakies owoce.Dieta dla leniwych bo zabardzo nie chce mi sie siedziec i liczyc.Zobaczymy jak to bedzie dzialac.Na razie jestem na niej zaledwie trzy dni,ale dzielnie wytrzymuję i nawet nie jestem głodna.A to przeciez jest najważniejsze!!!!!
Werek!To ty jeszcze nie wyjechałaś.heheheheheheheheMyslałam ze juz wróciłasŻartuję hehehehehehehehehehe
Jak juz bedę miała internet w domciu na spokojnie usi
-
A ja sie nie ciesze na swieta ani na sylwestra. W swieta na razie zapowiada sie ze bedziemy same z mama To nie jest fajne...a sylwester tez bede sama w domu. A mama nie wiem, chcialabym zeby wyjechala przynajmniej ona bedzie sie dobrze bawic. Ja nie jade bo chce zalozyc aparat i szczerbata nie mam zamiaru isc na impreze bo najpierw musez sie pozbyc kilki zebow Poza tym Piotrka nie ma i jest dupa. Chyba spedze go z szampanem przy kompie i bede z nim gadac przez Skypa.
Werek ale ja Ci zazdroszcze tych wakacji. Moim marzenie jest wyjazd na Hawaje A z ta waga to wiem, mamy podobnie ale Ty juz prawie skonczylas a przede mna dluuuuga droga.
-
Buziolek wraca!!! Strasznie miło Cię widzieć, Buziolku, dobrze, że zaraz będziesz mieć internet i znowu mozna będzie pić razem kawę. Kurcze, a ja właśnie napisałam Vanilli 2 posty wyżej, że Ty się u nas już od dawna nie pojawiasz
Twoja dieta nie wygląda zbyt rozsądnie, ale pogadamy poważnie jak już wrócisz na stałe
A świąt to ja sie nie boje, u mnie w domu nie ma obżarstwa Jedyne, co mnie przeraża, to że spędzę pierwsze święta od lat bez konia Wiem, że dla Was brzmi to głupio, ale u mnie tradycją było uciekanie od świątecznego stołu do stajni. Zawsze w pierwszy dzień świąt nikogo nie było, cisza, spokój i... moja kochana 'miotła' No nic, sory, zeszłam z tematu!
Limecia, widzę poważnego doła... Nie martw się, wszystko może Cie pozytywnie zaskoczyć. Święta tylko z mamą to okazja, żeby dwie kobiety zbliżyły się do siebie jeszcze bardziej. Bez jakiś dalekich krewnych, ciotek, kuzynów, itp., będziesz Ty i najbliższa Ci osoba. To daje szansę na naprawdę ciepłą, albo ważną rozmowę, a nie pitolenie: "ach, jaki pyszny barszczyk!"
Co do sylwka, to sama wiesz najlepiej, czy chcesz się bawić bez swojego mężczyzny.
Ufff, rozpisałam się niemożebnie! Ja wróciłam do równych 57 kg i odliczam czas do wyjazdu
-
A ja kolejna zalamka. Dzis na wadze rano prawie 59 kilo Skad? Co prawda przez weekend nie liczylam kalorii ale jadlam tyle ze na pewno nie powinnam od nich tyc! !,5 kilo mi przybylo w dwa dni. No jak????Co prawda powinnam miec okres ale zawsze przed strasznie bola mnie piersi a teraz nie czyli dookresu jeszcze daleko, przynajmniej tydzien, wiec skad te kilosy?? Co prawda nie bylam wczoraj w lazience ale zjadlam az 1,5 kilo jedzenia??? :0 Jestem zla. Od dzis dokladnie licze wszystko co jem. Trzeba to zaczac kontrolowac!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki