Szprycha to ja byłam ( około 8 kg temu) gdzieś mam zdjęcie.... jak znajdę pokażę...
teraz nie jest źle
ale jak mówię jestem ubita ( czytaj umięśniona) od ruchu - bo w sumie dużo się ruszam
zaraz pękną z dumu, oj
Szprycha to ja byłam ( około 8 kg temu) gdzieś mam zdjęcie.... jak znajdę pokażę...
teraz nie jest źle
ale jak mówię jestem ubita ( czytaj umięśniona) od ruchu - bo w sumie dużo się ruszam
zaraz pękną z dumu, oj
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
WESOLEGO PO SWIETACH I UDANYCH PRZYGOTOWAN NA POWITANIE NOWEGO ROKU . A JA JEM I BYLY % A WAGA SIE UTRZYMUJE I TO JEST TO
smutek , smutasek i żarłoczek
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
U mnie też tragedia i to na calej linii
Waszka samych radosnych dni w Nowym 2006 Roku.
Tak sobie myślę, że początek 2006 roku to będzie moje OSTATNIE odchudzanie. Potem UTRZYMAM wagę, uda mi się tym razem nie przytyć. Uda mi się, uda mi się.....
Właściwie to nawet nie odchudzanie bo nie mam nadwagi. Sylwetki rzeźbienie.....
A teraz konkretne założenia jak to zrobię, po części te same, które chcę sobie utrwalić, po części nowe:
1.Będę nadal trzymać się założeń I fazy MM (nie ortodoksyjnie, nie będę przejmować się odrobiną cukru w sosie sojowym, czy malutką marchewką w zupie)
- zero słodyczy
- zero białego chleba ( chleb pełnoziarnisty tylko rano)
- zero ziemniaków, białego ryżu
2. Będę ograniczać kalorie od 1200-1500
3. Będę 2 razy w tyg. chodzić na aerobik, raz na basen i raz na łyżwy ( konnej jazdy nie planuję, bo zimą różnie bywa)
4. Nie będę dramatyzować, jak coś zjem ( za dużo, czy niezgodnie) - nigdzie mi się nie śpieszy, i to nie będzie ani pierwszy ani ostatni grzech
5. Będę ważyć się dwa razy w miesiącu - po miesiączce i dwa tygodnie później
6. Będę jadła 4 razy dziennie, plus woda z miodem i cytryną co rano i tylko jedna kawa, a na koniec dnia jabłko,
- Śniadanie około 9 ( węglowe) chleb ( pełnoziarnisty) z rybką lub tofu
- II śniadanie około 12 – twarożek z otrębami i jakąś zieleniną ( z sera maślankowego i jogurtu, około 100g lub twarożek wiejski light)
- Obiad około 15 ( mięso/ryba + surówka)
- Kolacja około 18 – zupa, odrobina warzyw na patelnię, lub sałatka
7. Nie będę piła alkoholu częściej, niż raz w tygodniu
8. Nie będę chudła więcej, niż 3 kg miesięcznie – mam dość jo-jo. Chciałabym 2 kg.
9. Będę wypijać 2 – 2,5 litra herbatek dziennie –
10. Osiągnę i utrzymam wagę 55kg (lub mniej)
Dziś ważę 60,5 czyli przybyło około 1,5 kg
Pierwsze ważenie 13 stycznia 59 kg
Drugie ważenie 27 stycznia 58 kg
Pomyślałam sobie, że założenie 1 kg na dwa tygodnie jest przynajmniej realne. Potem zacznę wychodzić z diety stopniowo – czyli najtrudniejsze, będę utrzymywać wagę. nie wiem jeszcze jak.... II faza mm powoduje u mnie zbytnie rozuźnienie
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
nio, piękny plan i z tego co widzę uda Ci sie to utrzymac
Mnie sie niestety przez Święta i okres po nich więcej przytyło (nawet sie boje zważyc ) ale terz muszę schudnąć i utrzymać to... poprostu musze...
Powodzenia życze i wierze że Ci się uda!!!
Dzięki , akuniawy
Pan na dziś:
woda z miodem i cytryną
kawa z mekiem
Śniadanie kromka chleba z soją, dwa kawałki śledzia
II śniadanieserek wiejski light, pomidor, czerwona cebulka
obiad kotet mielony, surówka z białej kapusty
kolacjabarszcz ukraiński
jabłko
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki