Wątek: ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

SB mi nie idzie a konkretnir pierwszy etap, bo nie mogę jeść moich ukochanych jogurtów owocowych, które były podstawą każdego mojego dnia, i owoców. A drugi etap SB niczym nie różni się od mojego tysiaka. Więc rzucam to w cholerę i zaczynam jeść po swojemu A tu Agassi nie przejmuj się, jeszcze pojedziesz, Berlin nie ucieknie a rodzice z czasem dadzą się wytresować

natalka: niestety, ale ucieknie
chodzi o to, że mi od przyszłego tygodnia zaczynają się egzaminy. to jest mój ostatni wolny piątek
no i teraz właśnie są tak wyprzedaże... mogę iść w Poznaniu na zakupy, ale to nie to samo
mojego ojca nie da się wytresować... zresztą... nawet mi się nie chce z nim gadać
tak było zawsze i zawsze będzie
obiecać i olać. jego taktyka
jak najszybciej się wyprowadzić z domu i już ;(
niestety to narazie niemożliwe

Witam

JAk chcecie się pośmiać to wam napisze jak bardzo spilam się w sylwestra

Bylo nas pare osób taka kameralna imprez - powód piątkowej śnieżycy i z Jastrzębia osoby nie dojechaly. Ale nie o tym - okazalo się że wódke będe pila tylko ja i kumpel więc stwierdzono że 1 flaszka nam wystarczy inni pili piwa (mieli wyliczone). Z calej wódki napiliśmy się tylko po kieliszku bo po tej kolejce flaszka stojąca na podlodze przewrócila się i stlukla. Heh potem byl szampan o polnocy a tak to abstynęcja. A ponoć jak w nowy rok tak pzec caly rok

Pozdrawiam

Agasku <przytul> tak to jest z tymi rodzicami ... hmm powodów do konfliktów jest wiele . No i nikt nie zgadnie czemu i po co itd.A co do zakupów -może jednak znajdziesz coś dla siebie w tym Poznaniu Nie smuc sie Słonko :*!

Natalko wracaj szybciutko do zdrowia !!!!!!!!!!!!!! Nie daj sie chorobie!

Darciu no to lepiej dla Ciebie - alkohol-puste kalorie i kac mialas oszczedzone heehe.Ale tak na serio to zabawne :P .

buraczeq Dorotko zostan na tysiaku....a silna wole i pilnowanie sie zostaw na walke z nałogiem nikotynowym ...dasz rade !Trzymam kciuki Rybka !

no wiem Marlenko... ale zobaczymy! dzisij zaczęłam SB, ale... nie znam się na tym zbytnio wiec może być różnie... ale tysiak to tez jaby będzie

To zycze powodzenia buraczqu bo ja 2 razy podchodziłam do tej diety i zawsze konczya sie po 3 dniach napadem na makaron i chlebek ja jednak preferuje tysiaka do ktorego powoli bede dazyc po kopenhaskiej ktora koncze w niedziele

Rodzice jak rodzice ...z nimi w zgodzie i miłosci trzeba zyc ale niekiedy trudno zwłaszcza z ojcem

Buraczqu nawet Natalka zeszła na tysiaka bierz z niej przykład

SB nie jest taka zła Tylko po kopenhaskiej nie chce mi się znowu walczyć z samą sobą przez 2 tygodnie Leniwa jestem W każdym razie mama wczoraj nagotowała wieeelki gar bigosu i teraz na tym będziemy żyły :P Lepsze wypróżnianie będzie i pewnie z kg też coś zleci. Oczywiście nie będę jadła tylko kapuchy... Jeszcze jogurty, jajka, owoce, kiełbaski drobiowe. Będzie dobrze. A póki co dalej choruję tylko teraz zaczęło mi coś z nosa cieknąć

ja bym na SB nie dała rady chyba :P

oj kochane! ostatnio jakieś pustki na tych Naszych wszystkich watkach
ja nie wiem czy sobie dam rade i ile na tej SB, ale mysle, że źle chyba nie bedzie...
dzisiaj zjadłam jajecznice z dwóch jajek z pieczarkami :P, na obiadek poddusiłam sobie kapuste pekińską z pomidorkiem i tuńczykiem i dodałam curry a na kolacje serek wiejski light z ogórkiem kiszonym i kawałkiem papryki a oprócz tego to chyba z kg kiszonych ogórków zjadłam bo takie pyszne dzisij kupiłam

no cóż... zobaczymy... ważne, że nic słodkiego dzis nie tknęłam

Noe.. zaczęłam robic brzuszki.. ale narazie to 25 a nie 150 ale kiedys bedzie lepiej...powolutku... :P

a dzis idziemy na Rynek potanczyc wiec tez troche spale tzch kcal

buraczq: liczysz kalorie?
jeżeli nie, to sprawdzaj czy na pewno dochodzisz do tysiaka, ok?
ja też myślę czy nie powtórzyć tej dietki raz jeszcze...
szczerze mówiąc nie chce mi się... ale tak to już w ogóle nie mogę się zebrać

dzisiaj znów nie ma aqua aerobiku, bo tej kobiecie, co to prowadzi, nie pasowało

więc będę siedziała w domu i jadła