Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

fuuuuuuuuj. śledzie są paskudne! chyba jeszcze gorsze od ogórków kiszonych

i ja również przyłaczam się do tych nie wymiarowych mam za duży tyłek i uda w porównaniu do bioder i tali i jeżeli już uda mi się coś dopasowac to zawsze mi odstaje i musze nosić paski a spódnice np. to przez dół bym nie wciągneła-musze przez głowe zakładać więc uszy do góry

Grzibcio i tak świetnie sobie radzisz!

supense: fajny avatar

Jigsaw - coś poważnego z kolanem, albo po prostu przeciążone? U mnie było skręcenie przed kilkoma laty, długo się grzebałam z tego, w końcu nabawiłam się nierównowagi mięśniowej i jak antagonistyczne mięśnie zabardzo się różnią wytrenowaniem to mnie po prostu boli jak ciągnie .
Z tatkiem to uwielbiamy śledzie w jogurcie, z tym że bardziej majonez to jest, więc z radością stwierdzoiłam, że te w olejo-occie istnieją - ojej się osączy, octowy przysmak zostanie - pychaaa .

Suspense - widzisz a ja na odwrót kocham i kiszone i śledzie, rybki ogólnie a najlepiej jak są wpółsurowe . Albo tak sałatka z fasoli z szpyrką bez tego oleja, cebulą i octem...hmm... .
Z tym tyłkiem i udami to znam - jak miałam jeszcze trochu więcej kilogramów to nigdy na mnie nie było ubrań, bo jak już weszło przez tyłek to nogawki kilometrowe...nie umieją szyć na normalnych ludzi, wszystko na patyczaki

Aneurysm - thanx , staram się staram, bo wiem, że jak nadejdzie semetr to nie będzie nie tylko że czasu to głównie siły, żeby dietować i ćwiczyć .

R.właśnie dzwonił jak tam pierszy dzień w pracy - dorywczo pracują z kolegą teraz w firmie produkującej rowery - nie czuje pleców, bo przekładał pół dnia 50kilogramowe paczki a ręce od montażu ma zdarte do krwi...i tak jeszcze przez dwa tygodnie prawie . Boshe...

aneurysm- dzięki

oj nie mogłabym z Tobą mieszkać albo żywić się chociaż... to o czym piszesz ja bym nawet do ust nie wzieła bo sam zapach by mnie odrzucił :P

ajć. nie fajnie z tą pracą R.

mnie boli w złączeniu tak jakby posrodku .. przeciążone jest pewnie od pedałowania na rowerku . Ja takich rzeczy olejowo-octowych nie lubię za bardzo ., ale kiszonki lubię ( ogórki i kapustę) Ja mam koszmarne problemy z doborem spodni Mam z natury rozbudowane biodra więc jak wejdzie mi przez uda , to sie nie dopnę .. a jak znajdę coś w co się zapnę , to jest albo za luźne , albo za długie ( niska jestem) ..Wszystko musze skracac ! To troche nie fair , w Polsce ejst jednak więcej ludzi z ciałkiem niż takich szczupłych ! Wogole nawet szczupłym osobom łatwiej kupić coś na wyprzedarzach w super sklepach , bo wejdą we wszystko !!Sama bylam świadkiem jak taka dziewczyna kupywala ze swoją koleżanką spodnie ( jedna szczupła druga pulchna) i ta szczupła kupila spodnie za połowe ceny , a ta druga wybuliła podobne na spodenki 300 zl . I gdzie tu sprawiedliwośc ???

No właśnie. Prawie wszystkie takie zwykłe sklepy typu Orsay, New Yorker, Kenvelo...szyją na rozmiary typu 170cm, 50kg i 45cm w udzie chyba, problem znaleźć co normalnego. Pamiętam jak kiedyś w wadze 60kg po dwóch tygodniach bezskutecznego szukania spodni w które by moje szanowne 4litery weszły kupiłam wreszcie spodnie w takzwanej skróconej długości...400zł... .
Z tymi olejnymi rzeczami to też nie przepadam, jak są rybki to zlewam olej, bo mi nie smakuje po prostu, przebija smak mięsa dla mnie, ale octowe to kochaaaam .

Suspense no mam jakieś męskie kubki smakowe. Tak zulc z cebulką i octem, groch, fasola, mięcho, knedle ziemniaczane z wędzonym... .
A z tym R.to mam niezłego stracha . Ma po operacji kręgosłupa, nie chcę wiedzieć w jakim stanie będą jego plecy za dwa tygodnie... . W dodatku często mu pęka skórka koło paznokci a on lubi ją zdzierać potem, jak tak wszystkie z pracy wprost podarte będą to nie doleczy do początku semestru...

Ech .. oni chyba chcą na nas zarobić !! No bo wychodzi na to , że te szczupłe spodnie są takie tanie , bo robia je z resztek materiałów potrzebnych do produkcji ,, dla normalnych dziewczyn" !

spoko dziewczynki jeszcze troche i bedziemy się wciskać w te spodnie dla szczupłych
przynajmniej ja mam taki zamiar

Grzibcio ile amsz wzrostu?


propo spodni, to ja mam pare przed dietą i leca z dupy ;p

163-4cm .

Grzybowa poległa dzisiej na całej linii. Na nic zdał się Shape, na nic pełno książek z biblioteki, filmy, spis rzeczy do zrobienia gdyby przyszła ochota zeżreć lodówkę...i pojadłam...3duże kromki z serem, jedna z szynką, czekolada, jabłko plus 100g śledzia, który miałam mieć do jutrzejszego obiadu .

Getting red...

Boże dlaczego ja to robię... . R.na ten temat już nie chce ze mną gadać, bo mówi, że widocznie nie mam zamiaru przestać jak już od 6lat z kompulsami walczę . Zwrócić nie zwrócę tego nawet gdyby mi płacili, bo współspaczka z akademika miała bul i tak znienawidziłam tę chorobę poprzez obcowanie z nią, że nawet nie próbuję. Przeczyszczacze brała druga współspaczka - miała istną obsesję na tym punkcie - też postanowiłam, że nie popadnę w te sidła...
Czyli od jutra znowu próba...