-
Jeżdzę na zwykłym a że mieszkam prawie w górach to jednak sobie daję w kość nim przejadę te 45km .
Dziś był u mnie R., więc stąd nieobecność naforum - było boooosko , ponad plan dojadłam teraz kromkę chleba z 2serkami topionymi i upijam się właśnie kawą z mlekiem bo cuś mi dziś ciśnienie wariuje . A jutro i pojutrze chyba wybywamy na 3dniowe świętowanie gorolskie - kapele ludowe, miodula, piwko, gromada pysznego góralskiego żarcia, friends, wieczorem muzyczka dla młodych . Tylko, ė do tego czasu ja muszę gdzie kupić pełne buty miejskie, bo w sandałach o palce przyjdę na tym wieczornym szaleniu, trzeba upiec ciasta francuskie z jabłkami, czosnek wyrwać, skosić trawnik, zrobić zakupy jedzeniowe i dać się do kupy - do miasta kilometr, do normalnego sklepu tak samo, koszenie trawnika to 2hminimalnie...nie wiem o której będę wstawać .
Szaloooone życie
-
a Grzybek to jest koło jakiego większego miasta ?
-
Dałam Grzybek, bo podobała mi się ta nazwa - w sam raz dla Grzibcia - nie mieszkam tam, ale jako maskowanie dobre
-
Ty niedobra
to gdzie ty mieszkasz
-
Za granicą a raczej na pograniczu
-
piekła i nieba ?
-
Raczej big piekła a piekiełka - Polska kontra Czechy .
Właśnie doczytałam po telefonie bajkę R. o dzielnym krawczyku - zasnął przy pierwszym zadaniu, które dał król krawczykowi żeby tylko ten nie mógł poślubić jego córki - zbudziłam go akurat żeby zdjął słuchawki, żeby się nie przydusił i dał komórkę na stolik - kochani ci mężczyźni jak śpią .
-
często czytasz mu bajki?
-
Nienieeee . Chodzi teraz do pracy na szóstą rano, przed piątą wstaje i potrzebuje coś na zaśnięcie prędzej niż o północy - a pomysł bajek zrodził się przypadkiem, z żartu rzuciłam, że mu przeczytam na dobranoc i jakoś przywykł. Nie możemy się teraz z powodu pracy zbytnio widywać, więc choć tak sbie umilamy wspólne chwile na odległość .
Ha! Kupiłam sobie nareszcie buty - może nie takie zupełnie wymarzone, ale zawsze lepszy rydz niż nic, w dodatku za te 55zł to całkiem spoko wyglądają . Oprócz tego serki waniliowe na przekkadaniec, w trzecim sklepie wyszperałam otręby granulowane jabłkowe Sante, które z tato uwielbiamy i Hochlandy ze smakiem ogórek-koperek - kooocham je . Oprócz tego jeszcze do fotografa uwiecznić swojego pyszczka na foto na dowód (jak zawsze jak kretyn wyglądam, ale taka już tradycja ), a zaraz z rana te strudle jabłkowe upiekłam - booosko .
Teraz oiadek - warzywna big talerz a do tego wołowe mięsko gotowane z rosołu, po obiadku skoczyć po pieczywo i inne, zrobię popołudniu pastę jajeczną na chleb, bo dużo go zbyło od wczorej a ci moji chłopi jak ich znam to nie tkną starego aż nowy zjedzą . Jeszcze w planie czosnek wyciągnąć w ogródku i będę absolutnie skonana .
Yeah
-
O to masz dzisiaj zajęty dzień !! Tylko sie nie przemęczaj
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki