Strona 109 z 487 PierwszyPierwszy ... 9 59 99 107 108 109 110 111 119 159 209 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,081 do 1,090 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #1081
    Guest

    Domyślnie

    Yo dziewuchy

    To po kolei:

    Xixa
    miło Cie ujrzec na forum i przesyłam uściski

    Kitola pomęcze kumpele, by mi zdjęcie zrobiła w tych spodniach, wkurza mnie tylko w nich biały sznurek wiązany, ale taki ich urok

    Yasmin po skierowania na TSH możesz iśc do lekarza rodzinnego i masz badanie za darmo Ja tez sie ostanio tak samo, mysle czy nie za dużo mięsa i ryb jem i jutro na obiad ugotowałam sobie ryz ( 100g suchego ) do tego zetre jabłko. I tak samo czasem źle działaja surowe warzywa.

    No chyba zaczne jeść pałeczkami, nawet sie dzis nauczyłam. Sushi jest pyszne, wasabi smakuje jak nasz tarty chrzan I strasznie pokręcony jest język japoński
    Ogólnie było fajnie, ale zero ludzi z mojej grupy, więc troche mi nie swojo było, jakos nie miałam ochoty z nieznajomymi gadać

    A z grzechów to kawałek marcepana ale w limicie jakos mam hmm motywacje znów i zaciętośc, kryzys minoł. Mniejsza masa lepsze wyniki w bieganiu.

    Pamiętajcie po nocy zawsze przychodzi dzien

    Pozdrówki laski

  2. #1082
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Xixa Ty masz jak najbardziej parwo tutaj byc i nie chrzań mi tu takich durdymałów , bardzo grzecznie Cie prosze

    Kitola ja sie ciesze że mama mi tak powiedziała bo wygląda na to że ja tylko to czuje.... chyba cos nie tak zrozumiałaś

    Musi Kitola ,bo jak nie to chyba ze zyły potne...


    Same widzicie jaki mam humor, nawet takie idiotyzmy dzis sadze

  3. #1083
    Kitola Guest

    Domyślnie

    faktycznie idiotyzmy piszesz
    nie lubie takich gadek , drażnią mnie, ale jak ci ma to poprawić humor, to proszę podrażnij mnie jeszcze. :I

  4. #1084
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    kitola. yasmin, nie mam prawa tu byc, ale teorytycznie, bo ja nie mogę się nijak pozbierać i wreszcie porządnie się wziąć za siebie!!! ale jak mówiłam, nie zalamuję się do końca. no. tak>> † † † ha ha

  5. #1085
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    poczyta łam was trochę, ale niestety nie mam czasu poodpisywać
    fajne z was dziewczyny i niedługo do was zawitam na stałe, bo będę miała komputer w domu.
    Mąż się uspokoił, syn również, nawet pani go teraz chwali. ja jestem (przynajmniej staram się być) bardziej stanowcza do niego i nie ględzę.

    Dokucza mi tylko nadmiar pracy i zmęczenie, ale to kiedyś musi się skończyć.

    Apropo wampirów energetycznych - to jednego mam w pracy i wysysa ze mnie całą energię. Jestem totalnie wyssana. Gościu jest po prostu beton, nic do niego nie dociera i mam wrażenie że największym jego problemem jest: "co tu zrobić, żeby się nie narobić".
    Kiedyś to się musi jakoś wyklarować i mam nadzieję, że się prędzej nie wykończę.

    buziaczki dla was wszystkich i lecę pracować.

  6. #1086
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Witam.

    Widze że was chyba wystraszyłam tymi głupotami, albo może sie na mnie obraziłyscie, bo nikogo nie ma.

    Peszymistyn nie wygłupiaj sie i wracaj ale już. Nawet Xixa troche popisuje

    Nusieńku przepraszam że nie odpoisałam na meile ale wogóle poczty nie sprawdzałam

    W tym miesiącu @ mnie wykończy, chyba. Cała obolała jestem nawetr mnie powieki bola. I lekarz mnie nie ominie, bo badania do pracy musze zrobić

    A jajniki to chyba mi na pełnych obrotach parcuja bo brzuch boli niemilosiernie, jak niegdy

    Kitola juz nie bede , obiecuje Tak mnie jakos wzieło i napisałam, to taka przenosnia miała byc

    Agalicht gdzie sie podziewasz?? Czyżby tak Cie wciągnęła nauka jazdy? Pisz jak Ci idzie.

    Ja nigdy jeszcze tyle po mieście nie jeżdziłą ile teraz. Uwielbiam jazde samochodem. Może nie jestem schumacher ale tez nie typowa "baba" na drodze. Radze sobie. i jest dobrze. A prawko robiła dwa razy

  7. #1087
    Guest

    Domyślnie

    Spokjnie jeszcze nie jeżdze ale juz niedługo Ostanio jakos brak czasu, ale juz nadganiam. A dzis zjadłam po drodze do pracy 10 dag ciastek takie półfrancuskie z marchewką nadziewana marmolada. NIc dobije dzis do 1500, ale za to do pracy szłam na piechotke, z pracy tez tak pójde to 1 godzina marszu z kawałkiem Wczoraj oczywiście biegałam, jutro znów, ale rano _ dzis dzien przerwy. Ale sie rano na robiłam w domku, pranie, sprzątanie. Teraz siedze w pracy i wcinam ryż z jabłkiem
    Odkryłam, że mój kicoir jest o mnie zazdrosny
    Wkurzam sie, że mi włosy wyłażą strasznie, Falvit sobie kupiłam, SkrzypoVite własnie kończe.
    Ale zamieszanie z ta wizyta papieża ludzi w Krakowie, że az mnie wkurzają, za dużo ich.


    Pozdroofki

    P.S.
    Pesymistin gdzieCie wywiało

    Anczysko jak widze ostro prace pisze

  8. #1088
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    cześć. jak wam idzie? mam małe pytanko? głowię się nad tłumaczeniem, w żaden sposób nie moge przetłumaczyć pewnego zdania...pomożecie/? otóż, uściślić można COŚ,, prawda? ale czy mozna z czymś? albo jakiś inny czasownik, błagam

  9. #1089
    Guest

    Domyślnie

    Z czyms to mozna porównać może całe zdanie, a nie mi tu wyrywasz z kontekstu, dokładniej w jakim charakterze Ci cos takiego jest potrzebne


    Pozdrówki

  10. #1090
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Tak sie zastanawiam ile mi by zjęło dojście z ptacy do domu na piechote Z Limanowskiego na Bieżanów ( sam koniec)
    Kiedyś z mężem chodzilismy po Krakowie , tak np. spod Kijowa (kina ) na mateczny a pózniej do Carreforur-a. Ech to były czasy Przechodziliśmy Kraków wzdłuz i wszerz na nogach.

    Aga a czym sie ta zazdrość objawia , bo może mój tez tylko ja nie znam objawów

    Napisz jak juz bedziesz jeżdzic jak sie czujesz w aucie.

    Pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •