-
Miłego studiowania!
-
Inauguracja wydziałowa dzisiaj, jutro oficjalne otwarcie ogólnouniwersyteckie (to tam rektorzy stroją się w gronostaje, jest sztandar itp), a od poniedziałku wykłady
Będzie fajnie
Trzymam się dzielnie. Nie chce mi się policzyć kalorii, liczę więc na oko i super, koło 19 zjem jeszcze serek wiejski z pomidorem i koniec. Dziś mam dobry dzień. Brzuch jakoś wessał się do środka i już nie jest taki napuchnięty. Zaczynało mnie to martwić Może w poniedziałek i na wadze coś ruszy? Zacznę zaklinać los Albo dalej będę trzymać dietę. Mam jeszcze 3 dni
-
-
Głupia, głupia, głupia. Aż sama siebie szokuję. Po 18:00 coś we mnie wstępuje. Dostaję rozdwojenia jaźni i sama ze sobą gadam.
-nie jedz tego
-oj wiem, że nie powinnam, ale nic nie poradzę, muszę!
-nic nie musisz!
No ale oczywiście muszę. Nie wiem, co to ze mną będzie. Jestem beznadziejnym przypadkiem. Jedyny ratunek w pójściu wreszcie na te wykłady, zajęciu się czymś. Żenada, idę spać, tylko to mi pozostało
Może jutro coś mi spadnie na łeb i wszystko mi się w nim poprzestawia. Pozdrawiam, nie bierzcie ze mnie przykładu
-
Puk puk...tak, tak to Ja...i mój wielki, i zdecydowanie trwały powrót...obiecałam motywację to wpadam (no, baaa) - a więc..oto.....WIELKA MOTYWACJA Buźka, lecę robić brzuszki, rano mi się najlepiej robi - wpadnę później, a Ty zdasz realcję jak Ci dzionek minął.
Buuuuźka
-
hej ho! hej ho!
spokojnie, każdy ze soba czasem rozmawia i to nie żadna choroba :P
a tak powaznie- widze że Veris rzuciła na Ciebie zaklęcie Mega-motywacyjne.. wiec nie bądź żyła i podziel sie
-
No pewnie, że do siebie gadamy - ja co lepsze wymyślam sobie panieńskim nazwiskiem wtedy ma to zdecydowanie większą siłę wyrazu...
A oto i:
Pierścień silnej woli
specjalnie dla Was.
-
Bianca, przykro mi Cię rozczarować - ale to jest normalne
Dzisiaj dopiero przeczytałam cały Twój topic, natrafiłam na zdjęcia i muszę przyznać, że śliczna z Ciebie dziewczyna (do tego jeszcze inteligentna i życiowo mądra, więc co tu kryć - pełnia szczęścia ) Musisz sobie to tylko codziennie powtarzać, żeby w to w końcu uwierzyć!
-
Dzięki wam dziewczyny za motywację i miłe słowa. Chętnie bym się podzieliła, ale ta motywacja przesiąka przeze mnie jak przez gąbkę; niewdzięcznica ze mnie Nie mam się dzisiaj czym chwalić. Jestem słaba. Boję się ważenia poniedziałkowego.
Olinko, strasznie miłe to, co napisałaś. Ja to sobie muszę powtarzać, żebym nie wpadała w paranoję. Coraz lepiej mi to wychodzi. Jestem bardziej kontaktowa itd. Coraz lepiej, coraz lepiej. Może nie mogę schudnąć, bo skupiłam się na duszy, a nie na ciele? Wytłumaczenie dobre, jak każde inne.
Z tej całej załamki dzisiejszej na poprawę humoru wklejam swoje aktualne zdjątka: z ostatnich dni tego cudownego lata. Może mi się milej zrobi jak popatrzę na te promienie słońca w tle Widzę, jaka jestem na nich szczęśliwa i czuję, że nie mogę tego zmarnować, że muszę dążyć do perfekcji! A więc lecimy z motywacją:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Oj i jeszcze jedna rzecz. Dziś po roku czy półtora spotkałam taką jedną siostrę koleżanki. Nie poznała mnie. Zawołałam do niej, a ją wcięło. Powiedziała, że strasznie się zmieniłam i to na lepsze. No proszę, jak miło Humor zaczął dopisywać. Chyba ide spać Pozdrawiam!
-
bianca!!!! gdzie Ty lazisz, ze tam tak ladnie jest, a Ty taka opalona
Ja to siedze w tym dojczlandzie biala jak sciana
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki