Strona 68 z 100 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 671 do 680 z 994

Wątek: Nadmiar słów, niedostatek czynów

  1. #671
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Bianeczko, nic mi te skroty nie mowia, ale mam nadzieje ze jednak wszystko okaze sie nie byc takie grozne jak w pierwszej chwili wyglada. Mam nadzieje ze skonsultujesz te wyniki z jakims dobrym lekarzem?
    Co Ty piszesz, ze nigdy nie schudniesz?? przeciez juz schudlas, i to ile!
    Ciaza? tu akurat nie bede sie wypowiadac bo moje poglady na posiadanie dziecka nie sa popularne
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  2. #672
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Bianca...rzuc okiem do Kasi Cz. - zdaje sie, ze Kasia ma juz od wielu wielu lat ten sam problem tarczycowy (w nawiasie dodam, ze pieknie schudla prawie 10 kg i swego czasu urodzila tez syna )

    Trzymam kciuki! Powiedz mamie! nic gorszego nie ma, niz przezywac COKOLWIEK samotnie!

  3. #673
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Bianco, jestem u Ciebie po raz pierwszy
    Muszę zabrać głos w sprawie tarczycy, bo widzę, że bardzo się tym martwisz.

    U mnie wykryto nadczynność tarczycy w grudniu 2004 r., w styczniu 2005 podano mi jod radioaktywny, zazwyczaj po jodzie tarczyca zostaje zniszczona (taki jest cel podania jodu niestety) i tak też się stało w moim przypadku.
    Wpadłam więc w niedoczynność tarczycy.
    Niedoczynność jest o wiele łatwiejsza w leczeniu niż nadczynność.

    Trzeba regularnie, raz na kwartał, badać poziom TSH - lekarz ustala odpowiednią dawkę tyroksyny - ja akurat biorę Letrox 100 mg.
    Fakt, będę go musiała brać do końca życia, ale co mogę innego zrobić?
    Moja tarczyca już nie funkcjonuje, nie wytwarza hormonów, więc muszę je dostarczać zewnętrznie.

    Jeśli jednak Twoje TSH jest w normie, to raczej nie masz problemu tarczycowego, tak mi się wydaje.
    Kiedy mnie dopadła choroba dużo czytałam na ten temat, no ale lekarzem nie jestem

    Moje TSH było nieoznaczalne w momencie zdiagnozowania nadczynności, tak śladowe ilości krążyły w moim organizmie, że nie udało się go nawet oznaczyć.
    W przypadku niedoczynności jest odwrotna sytuacja - poziom TSH przekracza normę, jest go wtedy za dużo.

    Skoro Twoje jest w normie, to proszę Cię, nie martw się na zapas, OK???

    Jak widzisz na moim przykładzie - zresztą Tagotka o tym napisała, dziękuję Tagosiu :P - że można schudnąć biorąc leki hormonalne i to w takiej chorobie, w której jest to dość trudny proces.

    Zapalenie tarczycy a niedoczynność/nadczynność to inne choroby, na temat tej pierwszej nie mam żadnych doświadczeń, wiem jedynie, że jest wywołana przez wirusy i są różne rodzaje:
    podostre, może być poprzedzone bólem gardła, może wystąpić gorączka
    przewlekłe
    choroba Hashimoto - u mnie ją początkowo podejrzewano, ale dokładna diagnostyka ją wykluczyła
    jest też jeszcze postać rozsiana, która zwykle prowadzi do niedoczynności i
    wywołana bakteriami

    Lekarz oceni, nie martw się - głowa do góry!!!!!
    I przepraszam, że tak się rozpisałam.....

  4. #674
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Emelko, no może... Dzisiaj cały dzień czytam na ten temat, szukam informacji. A rodzicom nie chcę powiedzieć, bo... nie chcę im psuć nastroju i martwić kolejną chorobą. Wiem, że to głupie. Ale ja zawsze wszystko dusiłam w sobie. A to złe, wiem, bo do wszystkiego podchodzę strasznie emocjonalnie. Jak pani ginekolog powiedziała mi, że mam PCO, to wyszłam z gabinetu z płaczem, zamknęłam się w łazience i ryczałam. Kobiety w poczekalni pewnie myślały, że jestem w niechcianej ciąży
    Butterku, gadałam z przyjaciółką, powiedziała, że może wystarczy powtórzyć wyniki. Staram się uspokoić, no ale jak już wyżej napisałam... Muszę iść do lekarza i już i będę wszystko wiedziała. Niby już schudłam, ale opornie (cholerne PCO) a teraz jeśli jeszcze motor metabolizmu mam spitolony, to ja już nie wiem. I teraz zaczynam podejrzewać, że to dlatego waga stoi drugi tydzień, choć to oczywiście nieprawda, albo w części prawda, bo za dużo jem i się nie ruszam. Co znowu powoduje u mnie załamanie i tak w koło Macieju.
    Niepopularne poglądy na temat dziecka? Hmm mogę się jedynie domyślać, znając część Twojej opowieści
    Tagotta, byłam tam oczywiście Trochę mnie to pocieszyło. A przeżywanie samotnie jest całkiem niezłe, tylko potem mi wypadają włosy ze stresu
    Kasiu witam i bardzo dziękuję za to, co napisałaś. Wcale nie było to długie Pocieszyłaś mnie. Już jestem prawie spokojna. No ale że ja ogólnie jestem hipochondryczką (mniej więcej co dwa miesiące wykrywam u siebie zapalenie wyrostka), to strasznie się nad sobą rozczulam. Ostatnio wykryłam hirsutyzm, ale badania zaprzeczyły moim teoriom Pocieszam się też tym, że jak się ma coś nie tak z wynikami, to do ciebie dzwonią, a do mnie nie zadzwonili. Nie ma co, idę to skonsultować, ale czy jeszcze przed świętami? Bo w sumie najgorsza jest ta moja rezygnacja, a nie obawa. Sama już nie wiem. Przeżywam 50 nastrojów dziennie.
    Zapalenie wzięłam z informacji w necie. W ogóle jest ich mało, szczególnie po polsku, ale to dlatego, że ja szukałam takich bardziej naukowych i z uwzględnieniem aTPO, bo troszkę się na hormonach znam. Troszkę.

    Dobra, przestaję marudzić. Przepraszam, że się tak nad sobą rozczulam. Jeszcze się okaże, że niepotrzebnie i że tylu miłym osobom zawracam głowę.
    Dziękuję wam bardzo

  5. #675
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Bianca, wcale się nad sobą nie rozczulasz, to normalne, że martwimy się o swoje zdrowie, że czasami doszukujemy się Bóg wie, jakich chorób.
    A forum właśnie po to jest: żeby się wyżalić, a my jesteśmy po to, żeby się nawzajem wspierać i pocieszać, nie tylko w sprawach dietki!

    Jestem do Ciebie podobna z wyszukiwaniem w necie informacji o różnych schorzeniach, które rzekomo mogę posiadać

    Swego czasu podejrzewałam u siebie ... stwardnienie rozsiane

    Pozdrawiam i życzę kolorowych snów!

  6. #676
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Kasia jak juz cos napisze o jakiejs chorobie, to nawet ja sie uspokoje Bo ja realistka jestem i docieraja do mnie tylko wlasnie takie rzeczowe argumenty, jak napisala Kasia. Bianca - powtorzyc badania i dalej do przodu!

    co do gryzienia sie samemu z wlasnymi problemami...tez tak kiedys myslalam...ze to niezle jest....Ale nie jest....chociazby to forum jest doskonalym przykladem.......

    Buziaki i spokojnej nocy

  7. #677
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Kasia My to mamy z bratem rodzinne. Kolega brata miał jakąś operację niedawno na jądra. Coś nieprzyjemnego w każdym razie i chyba bolesnego, wnioskując z opisu. No i zaraz mój brat do mnie przylatuje, że on też to na pewno ma, bo wyczytał w necie, że ma wszystkie objawy Oczywiście nic mu nie było
    Tagotta, no wiem, że duszenie w sobie jest niedobre. Z tym też walczę pomału. I nawet zauważyłam, że już nie wybucham płaczem z byle okazji. Widać za dużo miałam tego w sobie nagromadzone, teraz trochę odkręciłam wentyl i jest lepiej. Raaany, może by się wybrać na jakąś terapię? Nie zaszkodziłaby na moje paranoje

    No dobra, idę spać. Chleba dalej zero. Ale ta abstynencja też mi się rzuca na mózg Idziemy dzisiaj z koleżankami po starówce i ja mówię, że strasznie zapachniało bagietkami. A żadna nie poczuła. Więc zaczęłam się śmiać, że węch na chleb mam wyczulony jak pies.

  8. #678
    Guest

    Domyślnie

    No ja tradycyjnie w weekend nadrabiam zaległości, ale niestety nie daję rady śledzić forum codziennie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko wróci do normy, powtórz te badania i nie martw się.. . Co do różnych chorób też jestem przewrażliwiona i zawsze widzę wszystko w ciemnych barwach, ale to chyba tzw system zamozachowawczy

    A co do prezentów, to ja też lubię robić niespodzianki i myślę, że takie wręczenie upominków przed Wigilią było niezłym zaskoczeniem. Mam nadzieję, że i Ciebie miło zaskoczą.

    Trzymaj się ciepło w te zimowe dni Bianeczko

  9. #679
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też mam tak, że potrafię fajne zapachy wyczuć na kilometr

  10. #680
    Guest

    Domyślnie

    Ja tez prezenty wczoraj wreczylam, bo nie wytrzymalabym inaczej. A co do wynikow, to zgadzam sie - najlepsze co mozesz zrobic to powtorzyc badania, skonsultowac z lekarzem i postarac nie zamartwiac sie przez Swieta. No i nie mow, ze nigdy nie schudniesz, bo to nieprawda!

    Absytencja chlebowa godna podziwu! Mi moja mama dzis zrobila 6 (slownie: szesc) kanapek (male byly, ale zawsze), ale w koncu jakos mi darowala, gdy zaczelam przy trzeciej wymiekac.

Strona 68 z 100 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •