Kurde mol! Muszę sobie jakoś czas zorganizować, bo nie wyrabiam z forum a tęsknię za waszymi wątkami. Odwiedzę je, obiecuję, najdalej w sobotę. Wpadnę też do 'nowych'. bardzo dziękuję za wasze słowa i za odwiedziny. To bardzo miłe. Bidne jesteście z tymi studiami, ale za to jakie będzieci mądre! U nas jest nacisk na prace pisemne, a nie na kolokwia. Praca w domu, mało zajęć na uczelni.

4. dzień studiów. Dziś troszkę się przestraszyłam. Sesja będzie ciekawa, już widzę to kucie po nocach, do którego nie umiałam się do tej pory zmusić :/ W każdym razie energia na styłym poziomie. Dieta na stałym poziomie, pełen sukces, można by rzec Ważę się jednak po końcu @. Może oszczędzi mi to kolejnego szoku. Cholera, naprawdę nie wiem, co się stało, że aż tak się stało Mój organizm żyje własnym życiem.

News dnia: mój wydział ma 4 piętra. Wchodzę na nie bez zadyszki hehe, to najlepsza miara kondycji Julka powiedziała, że ładnie dziś wyglądam. Nic dziwnego, bo promienieję. Czuję się szczęśliwa. Tyle dni z rzędu. Naprawdę, pełen sukces
Ściskam was bardzo gorąco. Do zobaczenia, miłych snów i lekkiego piątku

PS. W radiu leci "I don't feel like dancin'" No lepiej być nie mogło!