Ja jestem z 18 marca Ale mialam byc z 11 tylko nie bardzo mi sie spieszylo
Ja jestem z 18 marca Ale mialam byc z 11 tylko nie bardzo mi sie spieszylo
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Szkoda bo bysmy byly z tego samego dnia. A swoja droga to ja dwa tygodnie bylam przenoszona. Tez mi widac bylo tam dobrze a moj synek wzial ze mnie przyklad.Zamieszczone przez buttermilk
Hi Daniczku, wpisałam wielkiego posta i jakoś skasowałam sobie go, nie mogę się przyzywczaić do klawiatury tego nowego laptopa, co chwilę coś sobie kasuję. Ale podsumowjąc, nie trafiłam na inny tom, a szkoda. Jesli nie czytaliście Annie M.G. Schmidt "Julek i Julka" polecam gorąco, są to krótkie opowiadania, a jednocześnie książka wygląda jak taka prawdziwa dla doroślejszej młodzieży. Moje dosłownie pochonęły w weekend pierwszy tom. A teraz, po zrobieniu maseczki, właśnie latam po merlinie i dokupuję kolejne tomy różniastych książek, bo pakuję obecne w pudła do nowego mieszkanka, a potem to już na to czasu nie znajdę. :P Dam znać, jak trafię na coś godnego polecenia.
Daniku czekam teraz niecierpliwie na Twoja przesyłkę -kochana jesteś
pozdrowienia!
A ja jestem z 3 marca... teraz wiem, czemu Ty i Buttermilk tak o mnie pamiętałyście.. Rybki całego świata - łączcie się
Buziaczki dla Ciebie ogromne - jestem wzruszona Twoją pamięcią
Dzien dobry wszystkim.
Alez ja mam humorki na tej diecie, jak kobieta w ciazy. Ale do rzeczy. Dzisiaj jestem nadasana. Po wczorajszym ladnie dietkowo dniu weszlam jednak dzisiaj na wage (ciekawosc ludzka nie zna granic ) i co zobaczylam?? Zamiast pieknego spadku, wzrost o 100 g i waga pokazala mi 83,4 kg. Tylko sie zdenerwowalam i powiedzialam, ze ide po czekolade do sklepu. Moj maz popatrzyl na mnie przerazony, ale ja tylko tak zartowalam. To byla taka reakcja na to co zobaczylam na wadze. Dalej bede dietkowac i chyba juz naprawde nie skusze sie, aby stanac na wadze przed wtorkiem. Chyba, ze znowu jakies licho mnie podkusi. Nie lubie takich dni kiedy nie mam motywacji do odchudzania. I chociaz wiem, ze powinnam robic swoje i cieszyc sie tym uczuciem dobrze spedzonego dietkowo dnia to jednak potrzebuje jakiegos silniejszego motywatora od czasu do czasu a tu nic. Dobrze juz nie marudze tak od rana. Przynajmniej dobrze, ze to nie poniedzialek.
A teraz moje menu z wczoraj. Dobrze, ze podliczalam kalorie od samego rana bo okazalo sie, ze byloby ich znacznie wiecej. Szacuje, ze do tej pory bylo ich w granicach 1700 kcal. Dobrze, ze w ogole chudlam.
23.01.2007 - wtorek
Sniadanie: (340 kcal)
1 herbata,
jogurt,
1 kawa z mlekiem,
1 szklanka wody,
II sniadanie: (390 kcal)
2 kromki chleba z maslem,
4 plasterki sera zoltego,
2 plasterki wedliny,
pomidor,
1 herbata,
Przegryzka: (80 kcal)
1 jablko,
1 szklanka wody,
Obiad: (260 kcal)
2 kromki chleba z maslem,
4 plasterki wedliny,
pomidor,
Kolacja: (10 kcal)
2 herbaty,
Razem: 1080 kcal
Postaram sie jednak jesc wiecej. Tak pomiedzy 1200 kcal a 1500 kcal bo nie chce sobie spowolnic przemiany materii. Przede mna jeszcze wiele kiloskow do stracenia, wiec musze sobie zachowac jakis zapas kalorii na pozniej.
Bellus szkoda tego Twojego poscika, ale dobrze, ze napisalas drugiego. Nie czytalam tej ksiazeczki "Julek i Julka", zaraz sprawdze co to jest, ale jak polecasz to pewnie dobre, tak jak pozostale ksiazeczki, ktore nam polecilas. Czekam na propozycje zatem. Buziaczki.
Lunko mam nadzieje, ze dojdzie szybko bo nakleilam lotniczy znaczek to wtedy dochodzi bardzo szybko. Pozdrowionka.
Forma mniam, mniam, jakie pyszne zdjecie mi tu wkleilas. Pozdrowionka.
Magpru ale nas sie tu rybek nazbieralo. Buziaki i ciesze sie, ze juz jestes!
Pozdrowionka dla wszystkich i zycze milego dnia.
Daniczku
100 gram ma prawo sie wahac
wystarczy ze sól sie zatrzymała w organiźmie
Dobrze ze z tą czekoladą żartowałas, fajną musiał miec mine Twój maż
miłego dzionka
buźka
Naprawde sie wystraszyl bo wie jak mi zalezy i jest ze mnie dumny a tu nagle taka zalamka.Zamieszczone przez kasiakasz
Hi Daniczku, całkiem niedawno moja koleżanka lekarka wyjaśniała mi, że takie skoki wagę w górę, nawet jeśli, a zwłaszcza kiedy trzymamy się dietki, są reakcją obronną organizmu, który bierze sobie cokolwiek do zmagazynowania na gorsze czasy - zwłaszcza lubi wtedy gromadzić wodę. To stan przejściowy i jak szybko i znienacka się pojawia, tak samo szybko znika. Zatem powinnaś się cieszyć, że Twój metabolizm funkcjonuje prawidłowo i z czystym sumieniem możesz zmniejszyć limit kalorii na jakiś czas, abyś miała taki namacalny efekt.
A z tą czekoladą to mnie rozbawiłaś, przecież to takie fantastyczne potrafić obrócić w żart nasze rozczarowanie i to w jakim wspaniałym stylu. Mężowi się nie dziwię, że wielkie oczy zrobił, no bo w końcu ten typ kobiecego żartu jest panom obcy.
Wspaniale Ci idzie i znów jesteś na fali! Ogromnie się cieszę, że mogę Ci towarzyszyć i że mój zapał też jeszcze się wzmacnia. :P Buziolce wielkie. :P
Zakładki