Strona 69 z 266 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 169 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 681 do 690 z 2659

Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

  1. #681
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Widze ze wszystkie chcemy zostac forumowymi ciociami
    Te maluszki na zdjeciach sa slodziutkie, szkoda ze tak szybko rosna!
    Powodzenia Daniku i informuj nas o postepach!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  2. #682
    Awatar anamat
    anamat jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2012
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witaj Kasiu
    Przepraszam, ze ostatnio tu u Ciebie nie bywam ale ostatnio na nic nie starcza mi czasu
    Weronika rozrabia i muszę się teraz nią zajmować więcej niż kiedy była mniejsza.

    A z tym bólem pleców to bardzo dobry objaw, u mnie było podobnie ból krzyża i w terminie spodziewanej miesiaczki lekkie plamienie a poźniej sie okazało, że jestem w ciąży.
    Gin mi powiedział że ból krzyża i plamienie towarzyszy zawiązywaniu się zarodka i oby to było to, życzę ci z całego serca :P
    A nie jesteś ostatnio bardziej zmęczona i senna i silniej reagujesz na zapachy

    Trzymaj się :P :P :P

  3. #683
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    DZIEKI ZA PAMIEC
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY
    ZABIEGANA

  4. #684
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Witam wszystkich!!!
    Jestem przeziebiona. Boli mnie gardlo, glowa, mam zawroty i mdlosci. Wiecie czego sie boje?? Ze zaczynam swirowac, ze nakrecam sie niepotrzebnie a 22-go i tak przyjdzie @ i bedzie wielki wyk. Nie moge nad tym zapanowac. Po ponad dwoch latach bezowocnych staran jestem na wyczerpaniu. Boje sie, ze jak w koncu nam sie uda to nie bede miala juz sily aby sie z tego cieszyc. O ile to jest mozliwe. Czytam Wasze posty i robi mi sie cieplej na sercu. Gdyby tak Wasze zyczenia mogly sie zmaterializowac ... Najbardziej przeraza mnie to, ze przestaje panowac nad tym co jem. Nie sa to napady glodu, ale zauwazam, ze znowu wracam do zajadania stresow. Sa to oczywiscie rzeczy niedozwolone w diecie takie jak czekolada czy ciastka. Wczoraj na przyklad wszamalam 3 nalesniki smazone na tluszczu bo suchych nie cierpie. Jadlam je zeby jesc a nie ze tak bardzo mi smakowaly. Pozniej jeszcze zjadlam ponad pol czekolady tez prawie nie odczuwajac jej smaku, tylko dlatego zeby zapomniec na chwile o problemach, zeby zrobilo mi sie dobrze chociaz na chwile. Dzisiaj rano jednak jak stanelam na wage pomyslalam sobie: "zeby tylko nie zobaczyc 6 za 8" a co zobaczylam 84,1 kg. I kolejne nakrecanie sie. Po pierwszej ciazy wiem, ze na poczatku zawsze sie chudnie, wiec sie zaczelam zastanawiac co moglo spalic te moje kalorie z wczorajszego dnia kiedy ja caly dzien przelezalam na kanapie bo zle sie czulam. Jezeli tak dalej pojdzie to sie wykoncze i psychicznie i fizycznie bo wiadomo jaki wplyw na nas ma nasza psychika. Staram sie zdystansowac, wyciszyc, zrelaksowac i musi mi sie to udac bo do 22 jest jeszcze duzo czasu. A ja zaczynam sie obawiac, ze moje przeczucia i "objawy" sa urojone, ze na pewno znowu sie nie udalo bo dlaczego nagle po ponad dwoch latach mialoby sie udac! Postaram sie dzisiaj byc w miare grzeczna. Na sniadanie zjadlam juz jogurt i wypilam ciepla herbatke. Troszke mi lepiej jak wyrzucilam z siebie te zale. Nawet sie usmiecham. Dziekuje Wam za wsparcie i za dobre slowa!


    Korni dziekuje!!!

    Magda mam nadzieje, ze przeczytasz radosna wiadomosc! Dziekuje!!!

    Waszko dziekuje!!!

    Buttermilk podobaja mi sie te ciocie! Dziekuje!!!

    Aniu - Anamat wiesz, ze ja sie nie gniewam. Na takie typowe objawy fasolki nie chce patrzec bo wiem, ze kobieta potrafi sobie wszystko wmowic jak bardzo chce. Slyszalam o takich ktore mialy laktacje nawet! Ja na szczescie az tak daleko w swoich urojeniach sie nie posunelam, ale mam juz za soba cykle z roznymi objawami, ktore byly tylko najprawdopodobniej moja fantazja bo fasolki nie ma jak do tej pory. Raz nawet test ciazowy mi wyszedl, ale druga kreska byla o wiele jasniejsza od tej wzorcowej. Ale dziekuje za podpowiedzi!!!

    Psotulko juz jesien, wiec niedlugo zwolnisz kroku jak sama mowilas i bedziesz tu czesciej bywac co nie ukrywam bardzo mnie cieszy!

    Buziaczki dla Was wszystkich!!! Zycze Wam milego dnia a ze swojej strony obiecuje postarac sie dzisiaj, zeby bylo lepiej!!!



  5. #685
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Witam
    Faktycznie trochę mnie ostatnio mało na forum , ale czytam czytam i czytam . Gorzej z odpisywaniem
    No wiesz nie obwiniaj siebie za to , że się "nakręcasz" . jak człowiek czegoś bardzo pragnie to już tak ma , każdy najmniejszy objaw daje mu nadzieje , na spełnienie marzeń. Czego i Tobie życzę
    Jeśli chodzi o jedzenie dla samego jedzenie , to chyba większośc z nas zna to doskonale. Zajadanie stresów to moja specjalność [;. Dlatego siegnęłam po chrom , mam nadzieje , ze pomoże
    Pozdrawiam

  6. #686
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Daniku kochany, rozumiem Cie doskonale, jestes teraz w strasznym napieciu ale pomysl jednak o sobie. Sprobuj zajac rece i buzie czyms innym niz podjadaniem, zwlaszcza kalorycznych rzeczy. Moze zamiast tego marchewka? albo jajko? Colacaro wlasnie podsunela mi pomysl - jajko to jest super zapychacz, moze juz nie bedziesz miala potem ochoty na nic innego?
    Trzymam kciuki za Ciebie i za spelnienie Twoich marzen!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #687
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    kasiu, słonko...
    ...kurcze, same w tobie tą nadzieję wzmagamy...
    ...więc może nastaw się że nic nie będzie i będziesz miała miłą niespodziankę jak się uda
    a tak serio to spróbuj sobie jakoś racjonalnie wytłumaczyć czy jest szansa i jak duża ona jest że teraz będziesz w ciąży...ale racjonalne dla ciebie argumenty...i spróbuj sobie jakoś wyobrazić jaka będzie twoja reakcja jak dowiesz się że @ przyszła...ale pozytywna wersja, tzn pomyśl np że powiesz sobie że jak nie teraz to za miesiąc, próbowanie też jest miłe wiesz o co mi chodzi...zebyś po prostu sobie pewne rzeczy poukładała...

    co do dietki, to kurcze wczoraj byłam na gg, mogłaś zagadać, teraz ja bym ci pomogła...pamiętaj! nie bądź sama...dobrze wiem jak to jest zażerać smutki...ja zjadłam w poniedizałek 4 kajzerki pod rząd i myślałam że pęknę, i potem źle mi się spało...i na dodatek wcale nie miałam takiej przyjemności z jedzenia jak kiedyś...tylko jadłam...więc musimy sie nie dać
    kasiu jestem z tobą
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #688
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hej kasiu,
    jak zdrówko, lepiej?
    śniłaś mi się dziś i te twoje naleśniki szczegóły u mnie

    pamiętaj że na wszelki wypadek tylko leki z paracetamolem
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #689
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    [b]Kasiulko moja kochana!-co u Ciebie??
    ja mam dola,ale i tak musialam zajrzec do Ciebie!i jest mi smutno,bo Ciebie nie ma!
    buziole Ci przesylam!!
    przepraszam,ale zrozumiesz mnie?dol jest okrotny!!!!

  10. #690
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Witajcie kochani!!!
    Wrocilam na forum w znacznie lepszej kondycji psychicznej niz ostatnio. Nie pojawialam sie tu troszke, zeby mnie nie korcilo zagladac na fora dla starajacych sie o fasolke. W czwartek pojechalismy cala rodzinka nad morze i bylo super. Odstresowalam sie bardzo rzucajac kamienie do wody i wyrzucajac w ten sposob swoj gniew, zlosc, frustracje. Przy kazdym rzucie byl okrzyk co jeszcze bardziej pomagalo do czasu jak mnie gardlo nie zaczelo bolec. Na plazy bylismy tylko my, wiec luzik. Moj synek bardzo lubi zbierac kamienie. Przywiozl z tej wyprawy do domu pol worka. Te ktore mu sie nie podobaja wrzuca do wody i ma z tego frajde. Pozbieralismy muszelki, pooddychalismy swiezym powietrzem, ja przypomnialam sobie cwiczenie dotyczace zaufania. Stajesz tylem do osoby ktorej ufasz i lecisz do tylu jak kloda a ta osoba musi cie zlapac. Niesamowite! Moj synek tez mi ufa. W piatek moj maz wzial sobie wolne w pracy, zeby spedzic ze mna dzien bo widzial jak ten wspolny wyjazd nad morze duzo mi dal. Bylam tak pograzona w depresji, ze az mialam zawroty glowy a w piatek juz mi przeszlo. Danielek nie poszedl do przedszkola i spedzilismy ten dzien razem. Dzisiaj tez bylo sympatycznie a jutro moje chlopaki jada na mecz a ja mam chwile dla siebie. Na szczescie juz mi niczym nie grozi zostanie samej w domu. Wrocilam do rownowagii.


    Madziu juz biegne do Ciebie poczytac co sie stalo. Postaraj sie wyjsc z tego dola bo to nic dobrego. Nie daj sie zlym humorom bo szkoda na nie zycia. Wiem cos o tym. Buziaczki!!!

    Korni ide poczytac co tam o mnie wysnilas sobie?? Ja bralam tylko tabletki do ssania na gardlo Strepsils i panadol. Szansa na ciaze jest i to realna bo byla inseminacja a nie tylko naturalne przytulanka. Jednak znow czuje, ze sie nie udalo i nie chce teraz o tym pisac. Jak @ juz sie pojawia to nie jest tak zle bo wtedy mysle tak jak mi napisalas, ze przede mna nowa szansa. Najgorsze sa te dni do @. Z jedzeniem juz sie opanowalam. To byl tylko ten jeden wybryk i juz wszystko wrocilo do normy. Na szczescie. Ale bede pamietala o GG!

    Buttermilk w momentach kiedy dopada mnie dol nie ma szans abym zastanawiala sie co wybrac: ciastko czy marchewke. Wtedy moje rozsadne myslenie sie wylacza i ... no wlasnie co wchodzi na jego miejsce. Jakis zlosliwy diabelek. Ale juz go nie ma. Wrocilam do rownowagi i dietka jest pod kontrola.

    Chybaty dziekuje Ci za ten post. Byl pierwszy zaraz po moim depresyjnym wpisie i po przeczytaniu go zrobilo mi sie milo i tak jakos lekko. Tyle w nim zrozumienia! Zadnego pouczenia tylko wlasnie zrozumienie dla ludzkich slabosci. Nie wiem co napisac, poprostu dziekuje!!!

    Buziaczki dla wszystkich a teraz lece do Was bo znowu mnie tu troche nie bylo. Kolorowych snow!!!



Strona 69 z 266 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 169 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •