-
Uffff... nie dałam się, lecę spać, więc już nic nie będzie kusić
Rowerka dzisiaj niestety nie będzie, nie mam za bardzo siły, a poza tym muszę jutro wcześnie wstać więc jakbym teraz jeszcze na rowerek wsiadła to bym spać przed 24 nie poszła.
Dobranoc!
-
Uff, no to sie ciesze ze dopisalas takie zakonczenie dnia Brawo Emelko!
Jesli chodzi o wyjazdy... no coz, ja tez tyje... nie umiem sie wtedy rozsadnie odzywiac, a juz w podrozy to wcale... tak wiec niewiele pomoge ale przemysl wszystko dokladnie, moze znajdziesz jakis pomysl.
-
no Emelko dobrze,że dałas rade! silna jesteś! gratuluje!!! i brak rowerka też wybaczam i rozumiem - w końcu nie zawsze człwoiek ma siły by po całym dniu jeszcze ćwiczyć ! buziaki i trzymam kciuki za dzisjeszy dzien by głód chodzący Cie nie nawiedził!
-
Dzisiaj 1322 kcal zaraz będzie rowerek mam nadzieję że uda się tak z 40 minutek popedałować. Jutro wielkie ważenie i podsumowanie mam tylko nadzieję że się nie załamię
Wpadnę później jak już zaliczę rowerek, bo już go odkładam od godziny...
-
jutro... joj ja też ...juto mija równiutki miesiąc więc będzie u mnie ważenie i mierzenie hihiiii....życze powodzenia
-
No ciekawa jestem jakie wyniki w miesięcznym podsumowaniu
Dietkowałaś bardzo ładnie więc i wyniki będą ładne!
Miłego weekendu!
Buziole!
-
Wczoraj zaliczyłam 40 minut na rowerku, dystans ok 18 km spalonych kalorii trochę ponad 400 Czyli tak jak zaplanowałam do tego tradycyjnie wymachy hantelkami i bruszki
A dzisiejsze ważenie po miesiącu dietki pokazało 86,6 kg czyli schudłam 5,4 kg szkoda, że to tylko na początku tak szybko spada
Wymiarków nie ma, bo się na początku dietki nie mierzyłam coby się nie załamać, więc porównanie pomiarów dopiero za miesiąc.
Miesiąc był generalnie udany, jeden dzień z wpadką- było wtedy trochę ponad 1800 kcal, czyli też nie była to jakaś wpadka gigantyczna, bo w granicach dziennego zapotrzebowania, a nawet trochę poniżej
A teraz plan na luty:
- na wadze byłoby miło jakby tak z 3 kg spadło
- 6 dni w tygodniu rowerek (dopuszczalny 1 dzień przerwy) + hantelki + brzuszki
- pillingowanie przynajmniej raz w tygodniu, bo z tym u mnie kiepsko....
- i muszę koniecznie kupić dobry balsam na rozstępy bo już widzę, że skóra na brzuchu trochę za luźna jest i trzeba się przyzwyczaić do codziennego smarowania, a z tym u mnie niestety na razie ciężko...
Plan ambitny, ale damy radę z tym rowerkiem tylko będzie mały problem jak będę 5 w Niemczech, ale może w hotelu będzie siłownia
Dzisiaj przeszłam samą siebie i wstałam o 11 ale się przynajmniej wsypałam za wszystkie czasy tylko dzisiaj zmieszczę tylko 3 posiłki... więcej nie da rady, jak na razie na liczniku tylko śniadanko: 324 kcal.
Miłego weekendu!
-
Przede wszystkim gratuluję -5,4
W lutym życzę systematyczności
-
witaj Emelko! gratuluje miesiąca bez gigantycznej wpadki to sie liczy,ze mimo pokus było bardzo bardzo dobrze!!!
no i te 5.4kg na minusie! to jest super wynik!! buziaki i usciski masz ode mnie za dokonanie tego wszystkiego! i w lutym zycze podbnnie jak Martinii systematyczności i konsekwencji-by niogdy Ci jej nie zabrakło.. i coraz to nowych motywacji!!
-
Dzięki dziewczyny
Dzisiaj dietka bardzo ładnie, zaraz będzie obiado-kolacja i koniec Zmieściłam dzisiaj tylko 3 posiłki więc kalorii będzie mało, ale nie mam za bardzo kiedy więcej zjeść...
Edit:
kolacja pochłonięta kończę dziś dzień z 843 kcal na koncie, wszystko przez to że mi jeden posiłek wypadł.
A za chwilkę rowerek, jak tylko przetrawię kolację
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki