Kolejny dzień uważam za udany, kolacja jeszcze co prawda przede mną ale zapał do dietki coraz większy Wakacje mnie mobilizują, jest w końcu dość czasu żeby doprowadzić się do ładnego wyglądu
Co do nart to najchętniej bym jeździła kilka razy w tygodniu, ale niestety jest to niewykonalne...Marzy mi się Kasprowy, może się uda juz niedługo
Sesja zbliża się wielkimi krokami, więc z większej ilości ruchu na razie nici, trzeba zasiąść przy biurku i się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć.
Miłego wieczoru!
Zakładki