Swietny wynik Emelko! chcialoby sie tak do konca szybko isc,co nie? Ale niestety, niestety, nie ma tak dobrze
Ciesze sie ze mimo zarwanej nocki i nauki nie pocieszalas sie ciasteczkami
Swietny wynik Emelko! chcialoby sie tak do konca szybko isc,co nie? Ale niestety, niestety, nie ma tak dobrze
Ciesze sie ze mimo zarwanej nocki i nauki nie pocieszalas sie ciasteczkami
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
mowa o CIASTECZKACH HHHMMMM żartowałam hihihi... pozdrawiam
Schudłam od wczoraj kilogram
To chyba ten stres przed egzaminem mnie tak zeżarł
Jestem znów w krainie bałwanków i mam nadzieję że już nigdy nie wrócę do krainy dziewiątek.
Egzamin poszedł chyba nawet spoko, zobaczymy co z tego wyjdzie. Tyle, że przez stres i brak czasu zjadłam wczoraj jakieś 700 kcal... wiem, ze o wiele za mało, ale nie miałam kiedy... egzamin skończył się o 20, potem poszliśmy ze znajomymi do knajpy i nie było juz kiedy zjeść....
Dzisiaj się już poprawię i będę grzecznie jeść 1200 kcal
Miłego dnia!
Emelko witam wśród bałwanków i uwierz stres czasem czyni cudaaaa, ale te 89 to nie jego ale Twoja zasług! gratuluje i będe trzymac kciukasy bo jesteśmy na tym samym etapie dietkowej drogi !! pozdrawiam!
Dzień zamknięty wzorowo, zjedzone tyle ile należy, co prawda nie ćwiczyłam, ale jutro jadę na narty to odrobię
podobna jazda na nartach spala 511 kcal na godzinę aż mi się nie chce wierzyć, że aż tyle a jak dla mnie to jest super przyjemność więc żyć nie umierać
Milego weekendu!
Oooo... świetne wieści! Brawo, Emelko, byle tak dalej!
Miłego weekendu na nartach!
Dlaczego ja nie mogę mieszkać gdzieś w górach? No, dlaczego? Na nartach było bosssko, jak zwykle zresztą sporo się wyjeździłam, mało zjadłam, czyli wszystko na plus Następny wypad najwcześniej za tydzień, a ja bym chciała już jutro ehh.. nie można mieć wszystkiego, a szkoda
Pierwsze kryzysy dietkowe za mną, nie dałam się złamać i jakoś tak strasznie pozytywny dzisiaj dzień. Jednym słowem oby tak dalej
Miłego wieczoru, lecę was poodwiedzać.
troszke zazdroszcze tych nart....wprawdzie nie umiem jeździc... ale bym bardzo chciała ciesze się że dietkowanie super idzie
Też zazdroszczę tych nart i ma nadzieję, że się nie głodzisz!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Wpadłam z rewizytą
Widzę, że powróciłaś stopić jojo.
Ano taki nasz los... wystarczy trochę "poszaleć" i kilosy wracają jak bumerang
Ciesze się, że już wskoczyłaś do bałwanków i mam nadzieje, że szybko pójdziesz z stronę smukłych siódemeczek.
Fajnie, że znalazłaś sport który lubisz (szkoda, że sezonowy) ja jakoś jestem na bakier z ruszaniem mojego ciężkiego tyłka
Pozdrowionka i trzymam kciuki za kolejne ruchy na suwaczku (oczywiście we właściwą stronę)
Miłego dnia!
Zakładki