-
dziś dzień zapowiada się dość ciekawie - muszę tylko cos wymyślić na kolacje
zaczynam dzień mając dobry humor i mam nadzieję, ze kończyć bede w podobnym nastroju
-
witam serdecznie i gratuluje utraconego kilograma i zycze samych sukcesow :* mua :* zapraszam na moj watek
-
hej
na tym forum przeciez nie ma NIKOGO kto by od A do Z ladnie dietkowal tzn. wypelnial swoj plan w 100% . jestesmy tylko ludzmii mamy pokusy. a ten czas na diecie to taka lekcja - jak zdrowo jesc, jak i ile jesc aby byc sprawnym , szszcuplym i zdrowym. te wpadki i rozterki sa po prostu wpisane juz w nasz los. ale po to sa, aby wrocic, i miec swoj cel dalej przed oczami, jak cel zniknie z horyzontu to wtedy bedzie b. trudno sie podniesc.
kazda z nas ma rozterki, ale jestesmy tu po to, aby je rozwiac,
papa!
-
-
witam sobotnio, co nie znaczy, ze w dzień wolny od pracy no cóż tak to się układa...
ale nie narzekam !
dziękuje Wam bardzo za odwiedziny, za wpisy i za te odwiedziny, które nie kończą sie wpisem - dzięki, ze jesteście!
ja trzymam sie całkiem nieźle:
przedwczoraj 1063 kcal
wczoraj 960 kcal
tylko z ruchem gorzej siłownia w zeszłym tygodniu odpadła i w najblizszym chyba bedzie podobnie - ale mam zamiar wieczorem wziąc sie za siebie i poćwiczyć z płytami dvd a co z tego wyniknie nie wiem
kryzys za mną, nie jest łatwo ale już się dobrze czuję więc chyba jest to tęcza po burzy
mam jakieś silne cisnienie żeby ładnie wyglądac na spotkanie z dawno nie widzianą koleżanką (kiedys przyjaciółką) - chciałabym żeby znowu było miedzy nami dobrze, ale wiecie chce też pokazac ze trzymam sie dobrze, ze pięknieję
fruktelko - jak widac humor mi dopisuje no i jak widac też mam ten problem z ruchem - nie wiem to chyba na przekór wiośnie
emenyx81 - dzieki za ciepłe i prawdziwe słowa - tak bym chciała być idealną kobietą na diecie - skrupulatnie liczącą kalorie i ćwiczącą co jej tylko nakazą, pijącą 3 litry wody itd... ale wiem nie ma tak - poza tym to tylko kroczek od obsesji
majeczkaaaa - witam u mnie! jak tylko mi sie uda zajrzę z rewizytą
jeszcze raz dziewczyny wielkie dzięki no i pozdrowienia z zachmurzonej Warszawy!!!
-
Dobrze ze sie otrzasnelas z tego kryzysu
Milej niedzieli kochana
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
-
witam poniedzialkowo!
dziś zapał i energia mnie roznoszą!!! moje życie wygląda teraz troszkę inaczej, ponieważ wyjechała moja mama i jakoś więcej rzeczy spada na nas tzn muszę pamiętac żeby nakarmić psa i np. w związku z tym, ze mojego taty dziś też nie było to musiałam dziś rano wstać wcześniej i wyprowadzić ją na spacer - och to było przyjmne doświadczenie!
w związku z tym, że nie bedę w tym tygodniu chodzić na siłownię, to chcę się jak najbardziej uaktywnić na ruch i na bardzo zdrowe i racjonalne żywienie - chcę za tydzeń na siłowni się przyjemnie rozczarować jak stanę na wadze
a co poza tym ? hmm jutro się szykuje na trochę luksusową kolację - spagetti z makaronem razowym, ale zamierzam zjeść małą porcję
a co jeszcze? wiecie - ja ciągle się z kims spotykam i tu tkwi problem, że wszędzie mie czyms częstują lub ja cos podaję naturalnie staram sie nie pochłaniać tego, ale wiecie czasem coś sie skubnie i trzeba z kolacji zrezygnować wtedy, a to już niezbyt zdrowe...
mam przyjaciół którzy też sie odchudzają wiec ostatnio przygotowali pyszną sałatkę owocową wiara w ludzi jest potrzebna!
butterfly75 dziękuje z miłe słowa, bardzo bardzo mi pomagają
fruktelka - sobota? i niedziela minęły mi na spotkaniach z przyjaciółmi, ale prawie nie grzeszyłam tzn. nie bardzo a to spotkanie no mam nadzieje ze przyniesie coś dobrego ....
pozdrawiam Was gorąco!
-
no wlasnie. dla mnie tez sa najgorsze te spotkania rodzinne, lub towarzyskie, zawsze cos smacznego i kalorycznego na stole lezy. i musze sie powstrzymywac. ostatnio nawet sie odsyc udalo, nie tknelam slodyczy, zjadlam tylko 3 sztuki takich cos ala czipsow, zeby nie wygldalo, ze gardze goscina. Bo czasami niesety jak sie wszystkiego odmawia, to wyglada to jakby ktos gospodarza nie szanowal. I zawsze zamiat jakiesj kwy, czy piwa, wina, biore wode i sacze i sacze... zeby mi nikt nie polewal.
ale tak czy siak, spotkania towarzyskie to najogorsza udreka czlowieka bedace wlasnie na diecie, i wlaczacego ze swoimi pokusami.
aha, odnosnie diety. ZAPOMNIJ O IDELANYM ODCHUDZANIU, kazda ma wpadki, bez wyjatku. i to jest calkiem NORMALNE
papa!!!
-
Spotkania rodzinno-przyjacielskie są rzeczywiście niesamowicie ciężkie dla ,,odchudzaczka". Mnie to czasami nerwy biorą, że inni się przy mnie opychają...hihih To tak trochę, jakbym palenie rzucała, a ktoś przy mnie by zapalił Tak się czasami czuję, choć w sumie nie wiem, jak sie czuje rzucajacy nałog palacz, bo sama nie palę papierochów... ale namieszałam
Życzę udanego dnia i pisz tu jak najwięcej, bo normalnie uwielbiam czytać Twoje posty, tyle w nich energii i optymizmu, że to sama przyjemność
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki