WESOŁYCH ŚWIAT WIELKANOCNYCH!!! NIE DAJ SIE W TE SWIETA!!! KIELBASA I MAJONEZ TO NASI WROGOWIE!!!!!!!!
WESOŁYCH ŚWIAT WIELKANOCNYCH!!! NIE DAJ SIE W TE SWIETA!!! KIELBASA I MAJONEZ TO NASI WROGOWIE!!!!!!!!
hello dziewczyny!
jestem jak nowo narodzona, a najedzona na tych 1200 jak nigdy i wiecie co? wierzę ze schudnę, naprawdę wiem jestem o tym przekonana, wina nie leżała po mojej stronie tylko ten mój przeklęty metabolizm się zbuntował
a teraz moze byc tylko lepiej ))
aggniecha szkoda tylko, ze to nie moje wesele ))) moje za 2 lata, chociaż nie wiadomo moze skoro lekarz nalega na dziecko trzeba pomyśleć
emenyx ja Tobie też życzę wszytskoego co dobre w święta i mam nadzieję, ze sie jeszcze "spiszemy" na forum przed świętami
Ze słonecznej stolicy, ja pogodna jak zawsze MAGDAHI przesyłam pozdrowienia!!!
emanyx dzięki za życzenia,
carli - dzieki za wsparcie
siedzę i podsumowuję dzień, nie jest tak źle,
dziś zjadłam 1279 kcal wypiłam ponad 2 litra wody, no i herbatki wiadomo
chciałabym napisać więcej, poopowiadać Wam coś niecoś, ale myślę, że tak naprawdę znajde na to czas po świętach, bo uwaga uwaga wyjeżdżam na święta i odpoczywam
Madziu, to odpoczywaj i wracaj do nas szybciutko!
Zycze Ci wspanialych Swiat i milych chwil przy robieniu dzidzi
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Świąt pełnych prawdziwej radości!!!
ALLELUJA!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Dziewczyny! Bardzo, bardzo dziekuję za życzenia!
fruktelko- z tymi zmianami to się zobaczy, jak na razie się jeszcze nie zdecydowaliśmy, jak na razie chce poczekać zobaczyć jak mi będzie szło ...tzn czy uda mi się schudnąć no i czyustabilizuje mi się @ na to mam dwa miesiące (tzn teraz już trochę mniej) i będziemy dalej myśleć...naforum nadal zamierzam być, bo jakby nie było 1200 kcal to raczej dawka jedzenia nastawiona na zrzucanie, no i wiadmo ja chcę schudnać
buttermilku bardzo dzięikuję za obacność i za miłe słowa co do robienia dzieci to jak na razie sie jeszcze specjalnie nie zdecydowaliśmy (zresztą wszystko napisałm wyżej)
będę wpadać regularnie, wiesz jakiegoś dostałam nowego powera, coś mnie mobilizuje w środku, może to fakt, że to że dotychaczas był kiepski efekt to nie była moja wina, teraz to wiem, och, ze wcześniej nie wyrwałam się żeby iść do tego lekarza ale teraz może być już tylko lepiej, musi być lepiej!
A teraz czas na podsumowanie moich świąt:
sobota 1099 kcal - ponad 2 litry wody
niedziela 1237 kcal - dwa litry wody
poniedziałek 1279 kcal - ponad dwa litry wody
Duma mnie rozpiera przede wszystkim dlatego, że to śniadania były największymi posiłkami w sobotę 375, w niedzielę 409. poniedziałek 486 kcal, jeśli zaś chodzi o słodycze to trzymam się od lutego z niejedzeniem ich ale ostatnio jadłam lody, niby to też słodycze, ale dla mnie mniej kuszące bo tak bardzo nie przepadam za nimi. Wczoraj zjadałm lód nesquik, ale on ma tylko 61 kcal a dziś na podwieczorek piłam shake z mcdonalds ito chyba największe grzechy jakie popełnilam, ale trzymałam dzielnie, a od jutra praca, codziennyrytm życia, życzę więc Wam dużo siły i pamiętajcie jestem z Wami!
Magdahi, gratuluję trzymania się 1200 w czasie świąt! Normalnie respekt, jak to mawia teraz młodzież
Oczywiście, że 1200 to dieta, więc czekam na raporty Przy 1200 chudnie się ładnie, o czym świadczył mój spadek wagi, jak byłam na takiej diecie. A ja mam również skopany metabolizm.
pozdrawiam
Zakładki