Coś w tym jest Nie tylko popracować ale trzeba miec pomysł, zaplanować, przmyśleć, konkekwentnie zmierzać i zierać efekty ...Zamieszczone przez magdahi
Coś w tym jest Nie tylko popracować ale trzeba miec pomysł, zaplanować, przmyśleć, konkekwentnie zmierzać i zierać efekty ...Zamieszczone przez magdahi
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Naprawdę miło to czytać! I chwal się plonem - zawsze dodatkowoa motywacjaZamieszczone przez magdahi
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Bike nawet nie wiesz jak mi ślinka cieknie jak widzę ten Twój dzisiejszy talerz z owocami.
Witam Kochani.
Jak zauważyła słusznie Bike - pojawiam się i znikam ale tak zupełnie serio to jak mam chwilkę luzu w pracy to zagladam do Was kochani i sprawdzam co się dzieje i co się dzialo ostatnio
Mam trochę bieganiny i dlatego na swój wątek czasu mam najmniej, nie chcę więc pisać, kiedy napiszę coś więcej, ale u Was napewno się pojawię
Na codzień prowadzę walkę z pokusami typu: desery pseudomleczne typu sonata z pianką, wedel z puszystą pianką itp... wiecie napewno o co mi chiodzi: przezroczyste opakowanie typu jogurt a w środku pychota obarczona pewnie ponad 200 kaloriamii i mnóstwem niezdrowych tłuszczów (czy pisze się tłuszczy? ) a tak jakoś ostatnio mnie to kręci i muszę przystopowac - lepiej zjesc jakis owoc w to miejsce. no i przepraszam się z warzywami, nie tak, abym kiedyś była z nimi pokłocona, ale czuję nieodpartą potrzebę przyjaźni z nimi
Pozdrawiam Was
madzia super ze jednak odnajdujesz troszkę czasu dla nas i za to buziak
A co do warzywek to przepraszaj sie ile tylko wlezie ja sie przeprosiłam miesiąc temu i już sobie dnia bez nich nie wyobrażam, co ja zrobię jak mi sezon na kalarepy sie skończy
Och Madzia, ja tez to przerabiam, czasu na forum malo, a wtedy pokusy jakby bardziej czlowieka zzeraja...
Tak wiec trzymam kciuki, za nas obie (i nie tylko ).
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Najlepiej ulegać małym pokusom coby sie nie przerodziły w wielki nalot n alodówkę. Ja ostatnio odkryłam, ze w Almie są flany. Uwielbiam ten deser, ale póki co jeszcze się nie znalazł w moim koszyku.
Wydaje mi się, ze pokusy mijają jak ręką odjąć gdy waga idzie w dół. Od tygodnia waga mi się ruszyła i spada w dosyc szybkim tempie, ze po prostu nie moge sie nadziwić i chyba podswiadomie staram sie jesc mniej bo widze efekty. Oczywiście dzienny plan żywieniowy wypełniam, ale tak mnie kusi żeby ominąć jakis posiłek. Najczęściej kolacje coby rano było mało na wadze
Pozdrawiam serdecznie.co do pokus..To w domu są m&m z orzeszkami...przeklęte...ale M ogranicza ich populację szybko i skutecznie
cześć Madziu ja jestem tu nowa i widzę że mamy podobną ilość kilogramów do zrzucenia ja przy wzroście 155 waże 80 kg
3mam kciuki i życzę powodzenia
Zakładki