Uuuuu...
No ja też wole fasolkę z dodatkami niz taką na sucho... no ale pomyśl sobie, że 5 minut przyjemności w usteczkach a potem całe zycie w bioderkach
Ja herbat wcale nie piję - nie lubię bez cukru
Bleee... a słodycze też za mną chodzą... do okresu jeszcze jakiś tydzień (o ile nie poszalelismy za bardzo z Robalem!).
Narazie się ratuje zestawem podwieczorkowym kawa+batonik fitness
U mnie w domu jest sporo słodyczy... mama kupuje niby dla siostrzenicy... ale sama też sporo wcina (cichaczem!). Oj chciałabym już mieszkać sama - wtedy bym nie miała kuszącego żarcia w domu!
Zakładki