Wątek: Odchudzanie pod opieką dietetyka!

Zamieszczone przez nargila

...
Madzia nie zjadła pysznej cieplutkiej zapiekanki polanej sosem czosnkowym. Czy ktos tutaj to rozumie? Jestem po prostu boska.

Od razu mi zrobiłaś apetyt shock:

Korzystajac z okazji chciałam zadać pytanie. Czy ktos rozumie takie zjawisko: mam kaca. Pijąc sok mam kaca! Po prostu łeb mi nawala nieziemsko. Czy sok w połączeniu z głośną muzyką i papierosami może wpłynąć na posiadanie kaca następnego dnia rano? No przeciez to jest zabawne.

Jest wiele możliwych przyczyn ale to zależy od tego jak dokładnie ten kac odczuwasz ...

Cześć wszystkim!

Muszę sie bardziej zmobilizować bo od 2 tygodni mam non stop 92kg i nic sie nei zmienia. Tzn nic sie na plus nie zmienia bo dzisiaj na wadze 92,5kg czyli tak jakby w górę ale to pewnie jest spowodowane kolacja którą wczoraj wszamałam u koleżanki.

Dzisiaj dzień postny wiec w mojej diecie również

śniadanie: 2 małe banany, 1 jabłko pdpieczone w mikrofali i polane jogurtem naturalnym ze zbożami
II śniadanie: grejfrut, jabłko
obiad: 2 ziemniaki, marchewka z grosszkiem, kalafior
kolacja: sałatka z kapusty pekińskiej

No i moze w końcu dotre na basen Koleżanka namawia mnie na kino lub basen. Ogólnie jestem za basenem. Powód: filmy które ona proponnuje w ogóle mnie nie zachecają

Aha i doszłam do pewnego sensownego wniosku. Ja będąc na diecie powinnam zastać pracoholikiem. Każdy wolny dzień spędzony w domu, lub co gorsza u rodziców kończy sie klapą dietkową. Po prostu masakra

Masz rację-dla mnie podstawa to dobrze zorganizowany dzień.
Wtedy sie nie mysli o głupotkach
Ps-co do buttermilk-ona jest z irlandii,z dublina -pytalas o to w moim watku


Pozdrawiam jesiennie...

Dzięki za info agggniecha.

Kurde juz od 17 minut moge iść do chaty, ale coś mnie trzyma w pracy. Pewnie strach przed siedzeniem w domu i objadaniem sie Musze byc silna!

mam nadzieje ze poszlas na ten basen :>

i troche nie podoba mi sie to ze w wolne chwile jesz wiecej...pracoholizm nie jest dobrym rozwiazaniem

Może znajdz sobie jakies hobby ktore Ci zajmie ten wolny czas w domu???

Grunt to wyrobić soie dobre nawyki i odrobić nawyk wypełniania czasu jedzeniem ...

Hejka wszystkim. To jakies niespotykane zjawisko, ze otworzyłam kompa w weekend, ale chciałam sie pochwalić osiągnięciami.

1. Wczoraj byłam na basenie i przepłynełam 52 długości basenu. To może nie jakiś super wynik, ale biorac pod uwagę, ze było po 6 osób na torze to całkiem nieźle.

2. Na basen doszłam pieszo. 45 minut szybkiego marszu.

3. Mija sobota a ja super nie objadam się. Śniadanie przespałam Wstałam dopiero na 2 śniadanie, potem zrobiłam wielkie pranie (żeby było zabawanie poszłam prać do pralni w moim bloku i używałam frani. To tak żeby zrobić całe pranie w 1,5h i mieć spokój oraz troche trzeba się w ten sposób napocić czyli przyjemne z pożytecznym). Lubie pralki automatyczne bo mało z nimi roboty ale trzeba siedziec i czekac aż sie wypierze, a to zazwyczaj trwa długo i sie wkurzam. Potem zakupy - moja szafa wzbogaciła sie o 3 nowe bluzki. Jak byłam grubsza i w nic sie nie miesciłam nie lubiłam ciuchowym zakupów, a dzisiaj kupiłam bluzki w Orsey'u w sklepie który zazwyczaj był dla mnie niedostępny!!!

4. reasumując dzisiaj zjadłam: 1 kromkę chleba z pasztetem i pomidorem, 2 rogale upieczone przez moją mamę, miske flaczków i kromki białego chleba. Bynajmniej nie dietetycznie ale chociaż nie dużo.

I moje nowe postanowienie. Codziennie rano chociaz przez 10 mnut stepper. Oby sie udało!

Co do jakiegoś hobby. To po prostu musze wyjść z domu i nie isć do rodziców. Jakiś spacer czy wypad do znajomych (ale taki niespodziewany coby sie nie zdążyli przygotowac: słodkie itp)... Jakoś trzeba sobie radzic

Oki to ja juz lece. Do Poniedziałku!!!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Czasem trzeba przechytrzyć i samego siebie by osiągnąć swój cel.
A to nie pójść do rodziców, a to nie zapowiadac się znajomym...pewnie że sie ma ochotę na ich pyszności,ale trzeba zrobić sobie psikusa i odmówic tego
Buziolki niedzielne

Zamieszczone przez nargila

...
1. Wczoraj byłam na basenie i przepłynełam 52 długości basenu. To może nie jakiś super wynik, ale biorac pod uwagę, ze było po 6 osób na torze to całkiem nieźle.

Bardzo dobrza a nawet lepiej, szczególnie jeśli ostatnio duzo nie bywałaś na basenie!!!!

2. Na basen doszłam pieszo. 45 minut szybkiego marszu.

No to bonus

I moje nowe postanowienie. Codziennie rano chociaz przez 10 mnut stepper. Oby sie udało!

Dobre postanowienie - trzymam kciuki!