kurde sportowiec z Ciebie nargilko
i gratuluje udanego weekendu
kurde sportowiec z Ciebie nargilko
i gratuluje udanego weekendu
bardzo fajnie ze bylas na basenie!! pierwszy krok zrobiony
i trzymam tez kciuki za plan porannego cwiczenia
długości basenowe rewelacyjne ja nawiecej robiłam 45 wiec podaje rękę i kłaniam sie niziutko
wagą się nie przejmuj na pewno spadnie
a co do porannych ćwiczeń to popieram bo wtedy najwięcej się spala kalorii!
pozdrawiam
Cześć Wszystkim.
Na wstęie plan na dzisiaj:
śniadanie: sałatka (sałata lodowa, kiełki rzodkiewki, pomidor, troche kukurydzy, 10dkg szynki drobiowej)
II śniadanie: pomarańcza, grejfrut, banan, jogurt naturalny
obiad: miesa wieprzowe duszone w grzybach, 1/2 opakowania warzyw na patelnię
kolacja: galart z drobiu
Póki co nic nie podjadłam, ale nie trzymam sie godzin. Coś jakas głodna chodze. To pewnie wina okresu :/
Waga dzisiaj 92,5kg ale wmawiam sobie, ze to też wina okresu.
No i rano mi się nie chciało wstać przez co nie poćwiczyłam na stepperze, ale to pewnie też wina okresu Ale to mogę nadrobić wieczorkiem. Dzisiaj urywam się z ostatnich zajęć wiec bede wczesniej w domu.
Muszę jeszcze zajrzeć do rodziców bo jakiś babsztyl skasował dzisiaj całkowicie mojemu ojcu samochód. Musze iśc go pocieszyc. Na szczęście jemu sie nic nie stało.
Weekend ładnie dietkowo. Wczoraj byłam w teatrze. Uwielbiam teatr jest taki chmmm odchamiający. Po spektaklu poszłam z kumpelą do kawiarni na coś. Już miałam zamówic gorącą czekoladę z bita smietaną kiedy sie powstrzymałam i kupiłam wielką kawe po amerykańsku ze spienionym mlekiem. Pychotka. Jestem z siebie zadowolona.
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego dietkowego tygodnia!
ja też byłam w teatrze! w środe i buło cudnie, a przedtem byliśmy na wystawie word press photo, wiec sie w ogóle odchamiłam.. Mam spokoj na 2 lata.. Choć w końcu jak sie studiuje kulturoznawswto, to trza być kulturalnym
a to wszystko co błe to wina okresu, zobaczysz jak sie fajnie pocujesz jak bedzie po nim
ooooooooo odchamianie zaliczone brawo
i jestem dumna z tej kawki wielkie gratulacje silna wola zaczyna się naprawiac
pozdrawiam
hehe tak myslalam ze to ranne steppowanie bedzie ciezkie do wykonania
no ale moze jutro CI sie uda?
Nie ma co stawac na wage jak się ma okres bo zawsze będzie tam na plusie cos nie z naszej winy...
a co do wizyty w kawiarni-gratuluje...sama doświadczam jak cięzko się powstrzymac w takich chwilach super i tak trzymaj!!!
Buziolki!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Cześć cześć cześć.
Zaczne od tego, ze Verseau pewnie jest jakąs czarownicą i brak porannych ćwiczeń moge z premedytacją zrzucić na nią W końcu to ona wykrakała mi, że nie bede cwiczyc . No cóz dzisiejszy poranek nie należał do najlepszych i nawet nie miałam czasu wejść na wagę.
Co do wczorajszego dnia to wszystko było ok do godziny 17, kiedy to miałam jechać do szkoły i nie podjechały mi 3 autobusy! Ja rozumiem rozumiem moze wypaść jeden, ale trzy!!! Zmarzłam tak bardzo, ze zamiast na uczelnie wybrałam sie do rodziców. I tam zjadłam kolacje nie taką jak mialam w planach bo wszamałam 2 kromki białego chleba z szynką i majonezem. Tak siedzielismy i rozprawialismy co zrobic z autem (czy przeprowadzic z PZU kasacje, czy sprzeadac na allegro komus na części...) zrobiła sie godz 22, wróciłam do domu i wszamałam jeszcze pomarańcz, grejfruta i jabłko. Czyli klapa na całego. Aha i zapomniałabym i tym Maxi Kingu zjedzonym na przystanku jak czekałam na cholerny autobus. I cóż tym razem winę zwalę na beznadziejne MPK!!! Bo przecież cały swiat jest winny ale nie ja
Plan na dzisiaj:
śniadanie: pomarańcza, banan, jogurt
II śniadanie: pół grachamki, 60g szynki drobiowej, pomidor
obiad: pół grachamki, 80gr żółtegos era 17%, kiełki rzodkiewki, rzodkiewka, ogórek zielony
kolacja: kawa + cos jeszcze ale nie wiem co bo nie bedzie mnie w domu i to co bedzie pod ręką to zjem. Oby to nie było aż takie zakazane.
Pozdrawiam serdecznie.
tak tak, juz sie przyzwyczailam ze co zlego to ja
nie wiem jak Ty ale ja rano za chiny sama z siebie nie wstane zeby cwiczyc, wole wieczorem :P
te biale kromy chleba mozna wybaczyc ale po co Ci byl ten majonez to nie wiem
chyba to przedokresowa zachcianka jednorazowa
plan na dzis bardzo dobry, trzymam kciuki zeby sie udalo go wypelnic!
Zakładki