-
Tia, jakby się ośmielił brzydko skomentować to powinien dostać z liścia, od hipopotama to by zabolało
Ja też uwielbiam czereśnie, oj.. ale Ci dobrze w ogóle też uważam, że miło patrzeć jak sobie wychodzisz z dietki ze śliczną wagą i ostrożnie wchodzisz na wolne od diety wody! ładnie jesz i całkiem smacznie to wszystko wygląda, więc jojo Ci raczej nie grozi. Ale pilnować trzeba się zawsze i wszędzie!
A ButterflyEffect na rację, popatrzyłam teraz na te Twoje fotki na gronie i rzeczywiście odmłodniałaś . I to na pewno nie tylko kwestia wagi, ale też bananka na buzi, bo każdy by się cieszył, że jest taki śliczny!
Powodzenia z tymi szkoleniami i trzymaj się razem z wagą, murem!
Buziaki, C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Spowiedź wieczorna
II śniadanie
kawa z cukrem
2 paski czekolady gorzkiej
2szt delicji
obiad
ziemniaki 100g
żeberko wieprz. pieczone 50g
surówka ze świeżej kapusty 100g
buraczki tarte gotow. czubata łyżka stołowa
podwieczorek
czereśnie - ze dwie garście
garść truskawek
kolacja
sałatka: ogórek surowy, pomidor, szczypiorek, łyżeczka majonezu
Dzisiaj nie rowerkuję. Cały dzień siedziałam z nosem w papierach i przy kompie.
Jutro raniutko jadę na szkolenie, więc zawitam tutaj dopiero w drugiej połowie dnia.
Cauchy i Dolinko staram się , jak umiem. Wychodzę z diety na czuja i mam nadzieję, że mi się powiedzie. Odchudzałam się też wg własnej intuicji i jakoś poszło.
Boję sie tego joj na poważnie, dlatego jestem taka ostrożna.
Couchy i Butterfly cieszę się, że uważacie iż wyglądam teraz młodziej. Na pewno młodziej się czuję, choć zmarszczek mi trochę przybyło, skoro pozbyłam się wypychacza skóry Na tych "grubych" zdjęciach wyglądam paskudnie. To taki czas, że nie lubiłam, gdy ktoś mnie fotografował. Nie miałam żadnych zdjęć sama. Te, co wykopałam i na których widać mnie w miarę w całości są z rodzinką. Z reguły na fotografiach stawałam za całym fotografowanym towarzystwem, żeby mnie jak najbardziej zasłaniali. Okropnie się siebie wstydziłam
Tia - pisałam gdzieś trochę wcześniej, całkiem niedawno , po świętach majowych, też o takim spotkaniu z byłą sympatią. Ja się na takie zgodziłam, bo wiedziałam, że mogę się już człowiekowi na oczy pokazać Ale patrzył na mnie Nie widział mnie 20 lat i nie wiedział, że góra słoniny za mną
Z tuszą, którą sobie wcześniej uhodowałam nie pokazałabym sie ani kolegom sprzed lat, ani koleżankom. Miałam straszny kompleks na tym tle, straszny. Unikałam wszelkich imprez, jakie poza rodziną się gdziekolwiek organizowały, a i do rodziny już nie jeździłam.
Ivet też uważałam, jak już pracowałam, że szkolenia fajne są. Jakaś odskocznia od normalnej pracy, ale tutaj same nowe materiały i wszystko na start do przyswojenia. Inaczej jest, jak nanosi sie w głowie tylko zmiany dotyczące danego tematu, a inaczej ogarnąć wszystko, co się będzie robić. Tym bardziej wolałabym być w pracy i wdrażać to w życie. Wtedy jest łatwiej i w ramach potrzeb.
Śmieszka, Gloor dziękuję za te komplementy. Tyle miłych słów, że w końcu się rozbestwię
Autkobu Tobie też wysłałam pocztą słoiczek czekaj na paczuszkę
-
-
No jestem.
Już po szkoleniu. Długo trwało Od 9.00 do 16.00 bez przerwy.
Do tego dowiedziałam się , że będzie egzamin. Za półtora tygodnia. Trzeba go zdać na poważnie, nie wystarczy być Przywiozłam następną encyklopedię do nauczenia. Tym razem z zakresu ubezpieczeń. Trzeba będzie przysiąść fałdów i normalnie zakuć
Moja waga dzisiaj rano pokazała 64,3kg, czyli na pewno nie ma tendencji zwyżkowych, z czego jestem ogromnie zadowolona
Dzisiejsze żarcie było mało regularne, bo od rana następny posiłek był dopiero o 16.00
Potem po godzinie podwieczorek, no i kolacja jak zwykle.
Taki dzień na szczęście trafia się rzadko.
śniadanie
płatki z mlekiem 300ml
II śniadanie
kawa z cukrem
obiad - jedzony w samochodzie
bułka grahamka z ziarnami
jogurt POLSKI do picia z Mlekowity 250ml
podwieczorek
arbuz 400g
kolacja
kawałek ciemnego chleba z ziarnami
parówka 120g
2 plasterki wędliny
I dopiero, jak napisałam, co jadłam, widzę, że nie było dzisiaj warzyw
nie ładnie, nie ładnie - aż mi się wierzyć nie chce , ale wiecie, że się poprawię, prawda ???
Lecę teraz do Was podejrzeć , jak się macie
-
Kochana Jesi!!
podziwiam Cie i zazdroszczę jak cholera tej jasności spojrznia !!!! ja to musze chyba sobie łepetyne dac pokiereszowć...a najlepiej wymienić na nową
jak pisałaś o tych zdjęciach i spotkaniach rodzinnych , to dokładnie jakbym o sobie czytała....
Trzymam za ciebie kciuki, pamiętaj o warzywkach,buzka
-
Witajcie Skarby !!!
Ja już po weekendowych zakupach zapełniających lodówkę
Pewnie trafi mi się dzisiaj w menu bułka z serem i masłem (te zakupy tym właśnie skutkują )
Póki co zjadłam:
śniadanko
płatki z mlekiem 300ml
II śniadanko
???????????????????
WAFELEK W CZEKOLADZIE TYPU GRZEśKI
na obiad jakaś zupa się gotuje (nie wiem jaka - nie mój dyżur )
ale, ale..................!!!!!!!!!!!!!!
obiecałam warzywa!
NA PEWNO BęDą W DRUGIEJ POłOWIE DNIA
Acha!!! Dzisiaj waga 64,5kg. Chyba ten brak warzyw spowodował mały zastój w jelitach. Ale i tak jest gut.
No to lecę ! Do potem !!!
Dolinko! O jakiej jasności spojrzenia Ty mówisz ??????????????? Nie kumam
-
chyba to przez tą strajkującą pocztę jeszcze nie doszedł!!!
ale czekam cierpliwie
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
jeej...
widziałam fotki - niesamowite wrażenie.
Gratuluje tego co udało Ci się już dokonać!
Pozdrawiam
-
ojjjj jak ja nie lubie egzaminów...fufufuuuu...
nio ale za Ciebie trzymam kciukasy i jak ładnie zakujesz to będzie oki!!!!
bułak z masłem i z serem ale mi się śliny nazbierało hihiii....
-
Jesi!! o jasności spojrzenia dietkowego...
wiesz, czego chcesz i koniec!zazdroszczę bo ja też wiem czego chce , ale miewam takie dni , gdy mój mózg chce jeść i nie potrafię go zaspokoić...ani mu wytłumaczyć ,że mu się tylko tak wydaje
czekam na warzywka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki