Gorące całuski w zimny poranek
i pozdrowienia dietkowe na cały rozpoczynający się tydzień
Menu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
dziękuję za zdjęcie, ślicznie wyglądasz!!!
Luneczko miłego poniedziałku Ci życzę!!!
Dzięki za wpisik u mnie!Podziałał :P
BUZIACZKI
I jak wyniki ważenia??? ja sie boję wejść na wage - tak nabrałam wody po prochach po ciuchach widze,ze nie jest dobrze......Lunka - jeszcze Ci potwierdze,ale wstępnie piatek dopołudnia?
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jolu, mam nadzieję, że dzisiejsze ważenie Cię nie rozczaruje
Trzymam kciuki!!!!!!!!!!
Buziaki zostawiam i życzę miłego dnia i udanego całego tygodnia
DZIEKI ZA TYLE CIEPLYCH SLOW W PAZDZIERNIKU BYLO ZBYT DUZO POKUS I TAK SIE TO SKONCZYLO NIE BEDE JUZ WALCZYC JAK KIEDYS MUSZE JEDNAK DOJSC DO 65KG ALBO COS KOLO TEGO MAJAC 63 KG BARDZO DOBRZE SIE CZULAM TERAZ CZUJE SIE JAK BALONIK
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ZYCZE UDANEGO TYGODNIA
Lunko, i jak Wazylas sie juz
Ciagle trzymam kciuki!
Mnie tez bardzo zasmucila wiadomosc o smierci Mirka Breguly, zwlaszcza... ze podkochiwalam sie w nim jako nastolatka... Kiedys nawet usilowalam go poderwac w autobusie, pojechalam za nim z Bogucic az do Rudy Slaskiej prawie ze wiszac mu na ramieniu, taki byl tlok Nawet na mnie nie spojrzal, no ale ja mialam wtedy 15 lat a on 22
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Witaj Joluś
pamiętaj, że waga nie jest najważniejsza, ważniejsze są obwody
więc nawet jeśli nic nie spadło, albo nawet wzrosło na wadze, to jeszcze o niczym nie świadczy
Słońce, mam nadzieję, że na buziaku Twoim cudnym gości dziś uśmiech i to bez względu na wynik ważenia
ja wiem, że spadki na wadze bardzo motywują, ale najważniejsze to grzecznie dietkować i pilnować aby w ciągu dnia było sporo ruchu mimo, że jak piszesz ćwiczeń mało, to kto jak kto, ale Ty na brak ruchu raczej nie możesz narzekać masz Goldiego, masz ogródek, no i oczywiście rodzinkę, która byczyć Ci się za bardzo nie daje
całuję Cię bardzo mocno i życzę miłego dnia
Wpadam na chwile z meldunkiem z ważenia...chociaż chwalić sie nie ma czym
Na minusie,po miesiącu zaledwie kilogram Jak weszłam na wagę,to mi się początkowo płakać chciało,a potem...ogarnęła mnie wściekłość I co zrobiłam Wyładowałam sie na rowerku-popedałowałam przez 65 minut,a potem jeszcze poćwiczyłam przez 25 To,że tak malo spadło.."zawdzięczam" tylko sobie,bo co z tego ,ze się trzymałam,że nie podjadałam jak przez ostatnie 2 tygodnie prawie nie ćwiczyłam Mam za swoje Najwyższy czas to zmienić,bo inaczej nie wykonam planu na 25 stycznia-czyli przesuniecie suwaczka na 75 kg Obiecuję sobie i Wam ćwiczyć codziennie oprócz niedziel Pilnujcie mnie i mobilizujcie-proszę
Teraz zmykam,moze uda mi sie jeszcze zajrzec wieczorkiem -papa
Lunko, po pierwsze gratuluje zgubionego kiloska!!!
Ciesze sie, ze ze zlosci nie rzucilas sie na lodowke tylko na rowerek
No ale powiedz, na pewno czujesz jakies luzy w ciuchach, bo niemozliwe ze nie! Ja jestem na prawdziwej diecie dopiero piaty dzien a spodnie mam wyraznie luzniejsze, jestem pewna, ze zeszlo Ci po obwodach! Dobrze wiesz, ze waga potrafi platac figle, wystarczy zatrzymanie wody i juz masz nieprawdziwy wynik!
Glowa do gory kochana!
Bede Cie rozliczac z cwiczen, co wiecej - prosze o to samo! Leniwiec ze mnie pospolity ale postanowilam ruszyc doopsko w domu tez, mam takie fajne plytki ze szkoda nie cwiczyc! Z klubu musze sie wypisac od nowego roku a wiec bedziemy sie wzajemnie wspierac w domowych wygibasach
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
ja też gratuluję Jolu!!! na pewno liczyłas na więcej.. ale ciesz się i z tego 1 kg!!! wazne ze na minus ja się cieszę z Twojego sukcesuZamieszczone przez buttermilk
no i podziwiam Cię - ze w rozczarowaniu zabrałaś się za ćwiczenia super!!
oby tak dalej a zaraz 8 zamienisz na 7 trzymam kciuki, buziaczki
Zakładki