Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Witam wszystkich serdecznie

U mnie dzisiaj dobrze,chociaż mam wyrzuty sumienia po wczorajszej imprezie Starałam się nie przekroczyć 1200 ,ale nie udało się i było 1250 a to HaDusiu przez ciach,czyli mały kawałek serniczka!!!Myślę jednak ,że taki jeden dzionek nie będzie miał wpływu na całość!!!Bawiłam się dobrze i wcale nie miałam aż takiej ochoty na smakołyki jak się spodziewałam!Poza łyżką sałatki jadłam tylko warzywa i pozwoliłam sobie na 1 drinka!

HaDusiu,Stello dziękuję za kwiaty!Uwielbiam je,świat bez nich byłby strasznie smutny!!!!!

Agemo cieszę się,że o mnie pamiętasz!!

Lelaj no co Ty?Ja i mini?To nie dla takiej staruszki jak ja!!!Ale mobilizację przed wakacjami ogłaszam!!!Może w wakacje będę nad morzem po raz pierwszy od kolonijnych czasów!!!I trzeba będzie się rozebrać na plaży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


dziś mam na koncie 475 kcal,więc trudno będzie z 1000,ale postaram się!
BUZIACZKI

Co ja tu widzę
Jaka szkoda,że Ciebie Luna tu nie ma.
Już ja bym Ci dała te 475, masz jeszcze szansę nadrobić, zobaczymy jak się postarasz.
To nie tak. Jednego dnia jemy sobie więcej, a drgiego się katujemy.
Ten wyskok nawet korzystny, bo żadnej krzywdy nie zrobi, natomiast te niedojedzone kalorie to spalone mięśnie, a później jojo. Od tego się zaczyna. Właśnie dziś zgłębiałam ten temat, naczytałam się o mitochondriach i ciałach ketonowych i zaczęłam mieć wątpliwości, czy dieta 1000 kcal nie jest za bardzo drastyczna, a Ty mi tu Luna 475 w oczy pokazujesz.
Masz jeszcze czas do snu kilka godzin, więc szkody nie będzie, podciągaj kalorie, bo na plaży nie wyłożysz ładnego ciałka, bo w miejsce spalonych mięśni tłuszczyk Ci osiądzie.
Koniec połajanek, Lelaj Ty to masz szansę na te krótkie kiecki, ja już tylko w mniejszym rozmiarze. A z zimowym kamuflażem to u mnie jest tak, że sobie noszę te moje szerokachne już niektóre za luźne ubrania i wcale nie pokazuję, że już schudłam, aż pewnego dnia wystąpię w ciuchach o kilka numerów mniejszych i wtedy dopiero będzie zaskoczenie.

Dobranoc Luno...

Witam po raz drugi!!!!!

HaDusiu proszę nie krzycz już na mnie Naprawdę nie chciało mi się jeść,ale zwyciężył zdrowy rozsądek!Oto dzisiejsze menu:
jogurt light,2xwasa,1 duszona cebula,herbatka - 274
1/2 gotowanego udka,200 gr.gotowanej marchewki,150 gr.kiślu - 202
jabłko,2 mandarynki,1/2 pomidora,jajko,h.czerwona - 207
bułka grahamka z wędliną h.ziołowa ,jabłko - 304
RAZEM:989 kcal. + spacer i 1 godz. rowerka.

Udało się,choć jadłam na siłę.Wróciłam o 2 nad ranem i byłam przemęczona,a wtedy nie mam apetytu!

Mała rzecz,a cieszy!!!!Dziś wywinęłabym "orła" przydeptując sobie spódnicę!Kupiłam sobie na zimę taką do kostek,a teraz.......jest za długa,bo z pasa zjechała na biodra[/color]
Jutro ważenie i niestety mam jakieś przeczucie,że waga będzie stała w miejscu!!!Boję się

DOBRANOC

Witaj Luno
Jetem pierwszy raz u ciebie.Mialam troche czasu wiec polatalam sobie po roznych tematach.Trafilam na twoj i stwierdzilam ze podobnie jak ty zaczynalam od podobnej wagi i jestem dzis blisko twojej(to sie okaze we wtorek).Bede do ciebie wpadac bo spotkalam tu troche znanych plazowiczek.Zapraszm tez do siebie

Witam wszystkich serdecznie

Już po ważeniu zadowolona i pełna zapału do dalszego dietkowania.Jest 0.5 kg. mniej,ale w zeszłym tygodniu było 1.5 więc bilans się wyrównał co mnie pocieszyło Lepiej chudnąć wolno ,ale systematycznie i zdrowo.Więc mimo małego spadku jestem pełna animuszu i zapału do dalszego dietkowania z Wami

Witam serdecznie Colacaro!!!Jak każda dobra gospodyni cieszę się z kolejnego miłego gościa i zapraszam!U mnie "drzwi" są zawsze otwarte

MIŁEGO DNIA!!!

Luna jesteś świetna, brawa

Tego się spodziewałam. Wpadam z gratulacjami i życzeniami radosnego, optymistycznego nowego tygodnia w dietkowaniu.
Przecież to dużo 0,5 kg. Cieszę się z Twojego sukcesu

HaDusiu,jeśli jeszcze raz zawiesi mi się komputer w trakcie pogawędki z Tobą, to zrobię z nim to co ten facet na kartce!!!!!!!!!!!
Do wieczora.Będę około 22.

Witaj Luno.....
Gratuluję Ci 0.5 kiloska dobry wynik. Zyczę Ci dalej takiej wytrwałości jak do tej pory.

Luna, dla Ciebie polny fiołek, pamiętam że lubisz polne kwiatki