-
Dobry wieczór!
Świetnie, że do wspomagania się jest nas więcej. Dobrze,że jesteś Aniu z nami, będzie nam raźniej, a i humor widzę już wrócił na swoje miejsce, więc będzie weselej.Mam nadzieję, że pochwalisz się sukcesem w spadku wagi. Czekamy. A z koleżankami w realu odchudzanie nie wychodzi, to jest fakt. Dlatego bądź już z nami.
Jak sobie przypominam tę kapuscianą dietę, to w zupie tej przeszkadzała mi papryka, robiłam później bez, ale najlepiej jadło mi się wszystko inne poza zupą.
Luna, zglądałam tu przed wieczorem i wiecie, że smutno jak nikogo nie ma.
Ja dziś z ćwiczeniami trochę odpuściłam, bo już sił nie miałam, aby wszystkie zrobić. Zresztą przetrenowałam się chyba wczoraj.
Luna, to Ty z ostrym obciążeniem na tym rowerku? Mój rdzewieje w garażu i chyba nie przekonam się do niego za nic, już niedługo śniegi spłyną to pojedżę na normalnym.
Stello, no nie jest źle, myślałam że o wiele mniej, ale przy założeniach naszej diety to jest za mało. Cały czas zastrzegam, że zasady SB są mi znane w wielkim przybliżeniu, więc mogę się mylić i źle oceniać.
W tym całym naszym zmaganiu najważniejsze jest chcieć coś z sobą zrobić i trwać w swoim postanowieniu, a gdy się upadnie, to podnieść się i dalej do przodu.
Wiadomo, że z upadku lepiej podnosić się ze wsparciem, które jest tu wszechobecne. Pora na dziś kończyć, do zobaczenia jurto. Trzymajcie się dzielnie.
Nocne marki nie buszować długo w nocy, bo sen to zdrowie i uroda
-
Oj,widzę HaDusiu,że i z Ciebie też nocny marek!!Ja jeszcze teraz chciałabym napisać Ci drugi list,najpóźniej jutro( wczorajszy doszedł??!)Może jeszcze to przeczytasz,bo widzę,że tutaj jeszcze buszujesz!!!Dobrej nocki Ci życzę
-
Dnia radosnego i skutecznego w dietkowaniu
-
Witaj Luno.........
Wczoraj znow poszlam spac o 2 .......buuuuuuu.......Ja lubie siedziec w nocy ale gorzej jest rano
Dzis juz sobie chyba odpuszcze i pojde spac wczesniej...bo HaDusia ma racje... Zmarszczki mi sie porobja
Ogolnie znow jestem najedzona i kolacji juz moglabym nie jesc ale z rossadku zjem... Strasznie kurczy sie zolodek na 1 fazie SB...wiec pewnie trudno bedzie dobic do 1000 ale postaram sie
Pozdrawiam i zycze milego wieczorak
-
WITAJCIE MOJE MIŁE
Wczoraj skończyłam kopenhaską . Uprzejmie podaję do wiadomości
5,6 kg mnie mniej.Ważę dziś 93,2 kg
HaDUSIU nie zdryfowałam , au Ciebie też dobrze , no to fajnie
i tak ma być ! Jak się nauczę , to dobiorę się do Twoich rybek !
LUNA kondycja coraz lepsza ,prawda ?
Podziwiam Cię za ten rowerek. 2 lata temu , po wypadku [ ja na
rowerze ,facet w samochodzie ] byłam w sanatorium na rehabilitacji
Tam jeżdziłam na firmowym rowerze stacjonarnym. Rehabilitantka
kazała zwracać mi baczną uwagę na tętno.Interesuje Cię to ?
Ja wybrałam jednak orbitrek , jak włączę kasetę [ aktualnie
GREATEST HITS Andrzej i Eliza -pamiętasz ten duet ?] to prawie
tańczę
GOSZA z ruchem jest jak z dietą, trudno zacząć , póżniej już
idzie. Jeśli nie masz żadnego narzędzia tortur to może hula -hop
lub skakanka ?
A co do gadu-gadu ,ja piszę z szybkośćią jednego słowa na min.
Ale za miesiąc - kto wie ? 2 tygodnie temu dowiedziałam się, gdzie
jest guziczek włączający komputer , a dziś sama wyślę ten list.
Cieszy mnie to tak samo , jak odchudzanie.
TO DZIĘKI WAM !!
STELLA może Ty mi napiszesz , jak w 1 fazie SB można zrobić omlet
bez mąki ?
POZDRAWIAM CMOK CMOK ANKA
-
ANIU,
REWELACJA, SUPER SUKCES, GRATULACJE , TYLE KILOSKÓW MNIEJ.
Bardzo się cieszę i wyobrażam sobie Twoją radość. To teraz tylko konsekwentnie naprzód i lato w kieckach kilka numerów mniejszych będzie Twoje, a na plaży tak będziesz wyglądała
-
Witaj Luna!
Widzę, że jesteś. Mój suwaczek i wszystkie obrazki dzis warjuja, nie wlazi mi serwer i wszystko sie knoci. Nie moglam na Twoim watku dalej nic doipsać bo mi wszystko ginęło, ale mam nadzieję, że warjacje juz sie skonczyły i czekam żeby poczytać co u Ciebie. Pa
-
Witajcie!!!
HaDusiu suwaczek już jest.Ja też mam dzisiaj duże problemy z serwerem!!!Już myślałam ,że dzisiaj będą "nici" z pisania!Zresztą tak jak i Tobie bardzo wolno się ta strona otwiera i czasami aż mi się chce wrzeszczeć z tego powodu
Dietkowanie:
1/2 grahamki,1/2 pomidora,chudy biały ser,1/2 szkl. soku pomidorowego - 231
jabłko,mandarynka,banan,1/2 szkl.soku pomidorowego - 230
gotowana marchew,pierś z kurczaka,3 łyżki ryżu - 263
jabłko,jogurt +łyżka otrąb ,herbata - 162
makrela w galarecie,2x wasa,h.czerwona,1/2 pomidora - 78
RAZEM:986 kcal.Cwiczenia 20 min.,rower 1 godz. i spacer 1,5 godz.
Tujanko szczerze gratuluję zrzuconych kilosków!!!!!!Tętna nigdy nie kontroluję na rowerku.O co w tym chodzi?Pamiętam "Andrzeja i Elizę" bo ja bardzo lubię stare polskie piosenki!Ja tak jak i Ty jestem wolna jak żłów w pisaniu na kompie ,a i niewiele umię poza podstawami zrobić na nim!!To urządzonko to dla mnie czarna magia!!! Trzymaj się tak dalej tylko nie przesadzaj z redukcją kalorii!
-
Już nie bądźcie takie skromne z tym kompem, jak już po tym forum fruwacie, to umiejętności niezłe .
A Andrzeja i Elizę też pamietam, teraz ostał się tylko Andrzej. Sentymentalne z Was dziewczynki.
Luna, masz znowu pochwałę w jadłospisie
A przysłane stronki przeczytałam i jestem pod wrażeniem. Muszę poszukać i Tobie przesłać o moim Sz-ku.
Dobrej nocy, do jutra
-
Wotaj Luna...
Mialas racje wczoraj juz poszlam wczesniej spac...
Dzis rano bylo bardzo snieznie w Warszawie...
Ja ostatni wciaz mam zapotrzebowanie na rybki... i sledzie Nie lubie wedliny a jesc cos musze Wiec dzis tez bedzie rybka...pieczony pstrag
Pozdrawiam i zycze milego wieczorka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki