No i mamy nowy tydzień :P nowe cele :P i nowy uśmiech na twarzy :P :P :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
miłego dzionka Lunko :P
No i mamy nowy tydzień :P nowe cele :P i nowy uśmiech na twarzy :P :P :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
miłego dzionka Lunko :P
heeej hej x) dietuj dietuj, będziemy wszystkie piękne i chudziutkie
Drugi dzień dietkowania-bez wpadek
RAPORT:
-1śniadanie 285
-2 śniadanie 149
-obiad 457
-podwieczorek 75
-kolacja 241
RAZEM 1207
-ruch:rower 30 minut i spacer 60 minut
-płyny 2.5 litra
-dla siebie -lektura do poduszki
Kupiłam dzisiaj w naszej piekarni chlebek orkiszowy-pycha i kalorii wcale nie ma tak dużo,bo 192 w100g,a kromeczki mają po 23-25 gram.Pyszny Potem poszperałam w necie i okazało sie,ze chlebek ten jest bardzo zdrowy Poczytajcie same
CHLEB ORKISZOWY
Skład: mąka z pełnego przemiału pszenicy Orkisz, płatki pszenicy orkisz, nasiona słonecznika, suchy zakwas na bazie pszenicy orkisz, nasiona słonecznika, mąka żytnia, cukier, płatki ziemniaczane, sól, maślanka w proszku.
Zalety: długa świeżość chleba, połączenie niepowtarzalnego smaku i doskonałych wartości wypiekowych, wysoka wartość odżywcza gotowych wyrobów, doskonała alternatywa żywieniowa dla osób cierpiących na choroby cywilizacyjne
Orkisz jest prastarą odmianą pszenicy, bardzo popularną w średniowieczu, która na przestrzeni wieków została zastąpiona gatunkami wydajniejszymi i łatwiejszymi w uprawie. Obecnie obserwujemy powrót orkiszu do naszej diety ze względu na jego korzystny wpływ na organizm człowieka. Dzięki starodawnej recepturze powstał wyjątkowy, smaczny chleb polecany dla osób dbających o zdrowie, chcących zachować witalność przez długie lata(obniża poziom cholesterolu).
Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie wpisy
Powiem Wam jedno-teraz,kiedy zrzuciłam z siebie to wszystko co miałam na sumieniu jest mi dużo lżej Sumienie mnie gryzło....oj jeszcze jak gryzło Teraz jest czyste i mogę znowu patrzeć w lustro...........znowu zaczynam sie uśmiechać Jak dobrze,ze jesteście
Gosikmt tak trudno jest mi znowu uwierzyć w siebie...tak trudno Zawaliłam na całej linii-zawiodłam siebie i Was Tej Lunki sprzed 2 lat nie ma...ale szukam jej wytrwale...szukam Dziekuje za wszystko,dziekuje za smsy-kochana jesteś Nie martw się...nie mam zamiaru sie poddać
Dołek prawie już zasypaAgnimi dziękuję,ze mnie rozumiesz
Podstolinko Ty zawsze potrafiłaś mnie pocieszyć...teraz nie będziesz miała łatwego zadania Ciezko mi jest,ale będę walczyć,bo znowu chcę sie śmiać i czuć tak lekko jak rok temu Dziekuję za wszystko
Hiiiii Trzymam kciuki za Ciebie-za Twoje wyjscie z dołka-silne jesteśmy,prawda Nie poddamy sie
Samorodku nie kochana...okulista nie jest mi potrzebny-mam sokoli wzrok Co do dołka to prawie juz zakopany...zostało kilka łopat do wrzucenia i przyklepac mocno trzeba,żeby znowu w niego nie wpaśc Dziękuję
Bikusiu jesteś niezastąpiona Nie wiem jak to zrobiłaś...skad wiedziałas,ze lubie piosenki Krajewskiego Tej nie znałam-teraz jak tylko jestem na kompie to ją słucham i widze wtedy Twoją uśmiechnięta buzię Nie jestem sama-teraz to wiem i czuję
Jupimorku dziekuje za te piękne sentencje podnoszące człowieka na duchu-Phil Bosmans ...jego mądrości zawsze do mnie przemawiały
Psotulko wiem-mam WAS
Pantanal dziekuje,ze dałeś mi nadzieję,ze jak będę konsekwentna to i moja waga sie odwdzięczy-zobaczymy za 4 tygodnie
Ewace masz racje-czas najwyższy na opamiętanie sie-jeśli teraz tego nie zrobię,nie zadbam o siebie,to kiedy Niedługo moze być na to za późno...z każdym rokiem jestem starsza.............
Dagmarko rzadko sie odwiedzamy,ale dziekuję,ze teraz kiedy najbardziej potrzebuję wsparcia,mam go również i od Ciebie Daje radę z 5 posiłkami,ale najgorzej jest ze śniadaniem-zjadam sie tylko z rozsądku,bo rano nigdy głodna nie jestem Musimy jeść śniadania-bez tego dobrze nie bedzie ...śniadanie doda nam energii Dziekuje za słonika -trąbka powoli podnosi sie do góry
Animko nie wierzysz...musisz,bo to fakty..prawdziwe fakty...niestety Kiedyś myślałam,ze jestem na tyle silna,że taki dołek mnie nie dosięgnie,ale byłam w błędzie Jestem tylko człowiekiem...słabym człowiekiem.............. Nie chcę głaskania-solidny kopniak i opiep.....bardziej przemowią do mnie Zasłużyłam sobie na to wszystko,bo jestem głupia i tyle
Wiesz co... gdyby nie Ty to dawno dałabym sobie spokój z dietą i wieloma innymi nurtującymi mnie sprawami.To Ty nauczyłaś mnie jak się walczy , to Ty byłaś i jesteś zawsze w chwilach zwątpienia......
Dziękuję za Twoje słowa...po tym co napisałaś jeszcze bardziej mi wstyd Piszesz,ze na forum to ze mnie brano często przykład...teraz to pęklo jak bańka mydlana..pękł mit silnej Lunki...jej juz nie ma A czy jeszcze kiedyś powróci Nie tracę nadziei,że TAK ,że znowu otulona w marzenia, z podniesioną głową wytrwale podążę do celu Potrzebuję wsparcia i Ty dobrze wiesz,ze środki materialne nie są tutaj ważne Dla mnie najważniejszy jest czlowiek i to co ma w sercu,a nie w portfelu Co do przyjaźni z forum,to mam nadzieję,ze przetrwaja wiele,wiele lat Dziekuje za kartki-Ty wiesz,że lubie takie mądrości i sentencje
Anikasku wiem,ze mnie zrozumiesz...wiem jak Tobie jest ciężko i co przechodzisz Czujesz sie źle...rozumiem to,teraz właśnie bardziej to rozumiem niż wcześniej Łatwo nie jest,ale nikt nam nie obiecywał,ze będzie inaczej Od wczoraj jestem grzecza,oby to sie nie zmieniło,obym znowu poczuła ten przysłowiowy wiatr w żaglach i siłę do odchudzania Tobie Aniu też tego życzę z całego serca Ps.obejrzałam dziś swoje stare fotki...o Boze...ja nie chcę znowu tak wyglądać
Kasiu dziekuje za zrozumienie i za piosenkę Biorę to życie za rogi-chcę znowu być uśmiechnietą,pełna energii i zapału Lunką Będę żyć pełnią życia..postaram sie przynajmniej
Daniku naprawde myślisz,że to znak,ze sie nie poddałam Obyś miała racje,oby to nie był chwilowy zryw i słomiany zapał Wiem,ze mam tu Przyjaciół i jestem z tego powodu szczęśliwa -nie wiem co bez Was bym zrobiła Życie bez przyjaciół byłoby strasznie puste Dziekuję Ci
Buttermilku po Tym jak Wam napisałam prawdę poczułam dużą ulgę Oszukiwanie siebie i Was ciążyło mi na sercu jak ogromny głaz...a wstyd nie pozwolił spojrzeć sobie w lustrze,w oczy To miłe co piszesz,ze jestem dla Was ważna Wy dla mnie też-jesteście mi bardzo bliskie i to nigdy sie nie zmieni Dziekuje,ze nadal we mnie wierzysz
Hindi dzisiaj pokazał sie nieśmiały uśmiech na mojej twarzy...oby z każdym dniem był coraz większy
CzerwoneGlanydziękuję
Chciałam jeszcze u Was popisac,ale chyba nie dam rady Jutro wiekszośc dnia spedzę poza domem.Jadę z synem na spotkanie do Zabrza-to spotkanie osób chorych na to co on-licze,ze bedzie nam ono pomocne w zrozumieniu wielu rzeczy Dużo czasu zajeło mi namówienie go na ten wyjazd Wyjeżdżamy już po 11-tej,wrócimy ok.19-tej :jak tu sobie jedzonko rozplanowac
Buziaki
Myślisz, że jesteś zerem, a dawno już przekroczyłeś nieskończoność...
Patrzysz na łabędzie, jakże one piękne i powabne, pływają radośnie na rzece życia...
A Ty jesteś brzydkim kaczątkiem swoich myśli...
Próbujesz wzbić się ponad nie...
Lecz...
Jedynie coraz bardziej Cię to boli...Opadasz i opadasz...
Czekasz na rękę, która Cię poprowadzi, bo samemu to się można zagubić, w gąszczu myśli...
Żyjesz każdym dniem a twoim cieniem jest nadzieja...
Sekunda to myśl, że może się uda...takich myśli tysiące...
Masz-wybrzydzasz;
Nie masz-ubóstwiasz...
Jutro nowy dzień, nowa nadzieja, nowa sekunda, może się uda?
Jolu- napewno nam sie uda....
Serdecznie pozdrawiam i dedykuję Ci wspaniałe wykonanie Pavarottiego :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Teraz się dopiero zorientowałem, że przeżywasz dramat wewnętrzny. Głowa do góry, Jolu Nigdy nie jest za późno, by wziąć się za siebie. A że jest ciężko, wiem, bo sam leczę depresję (na szczęście lekką) u specjalisty. Gdyby nie spamilan, funkcjonowałbym w ciągłym lęku. A teraz odkryłem muzykę. Zawsze byłem muzykalny, szkoliłem się nawet w śpiewie solowym, ale w dalszym życiu muzyka klasyczna zeszła gdzieś na margines. A teraz odkryłem ją na nowo. Wszystko: śmierć maestro Pavarottiego, przeczytana na naszej stronie informacja, że słuchanie muzyki klasycznej odwodzi od chęci jedzenia, wreszcie sprawa muzykoterapii przy depresji. Odkąd słucham cudownej muzyki Mozarta (teraz mam słuchawki na uszach i słucham Mszy Koronacyjnej), Verdiego, Pucciniego, czuję się spokojniejszy i trochę lepszy, niż na to naprawdę zasługuję. Tą miłością do muzyki dzielę się z Tobą, z Doris, a pewnie potem i z innymi, chyba że mnie prześwięcą Jeśli chcesz, słuchaj takiej muzyki i uspokój się wewnętrznie. Ona wprowadza w człowieka harmonię :P
Pozdrawiam serdecznie Głowa do góry
Jolu, piękny dzień za Tobą :P
Brawo!
Takie chlebki bardzo lubię, z amarantusem ostatnio jadałam, pychotka
Życzę jutro udanej wyprawy z Mateuszem, dobrze, że dał się przekonać
... to wspaniale, że znowu się uśmiechasz... uważam, że takie 'wykrzyczenie' swoich smutków jest bardzo zdrowe, na pewno lepsze od tłumienia w sobie
DOBRANOC! :P
Joluś, ja też lubię a kiedyś rozmiawiałyśmy o tym...
wklejam Ci linka do piosenki, która za każdym razem wzbudza we mnie taką falę wzruszenia, że aż za gardło chwyta... pewnie ja znasz...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki