Wątek: Moj cel: zwalczyć nadwagę!

Hi Emkaerko, te zlosliwe podszeptywacze do slodyczy w naszych glowach nie mogą przeciez czuc sie u nas tak komfortowo, trzeba im dac porzadnego kopniaka. Zazdroszcze, ze wlasnie z Rewolucja bedziesz chodzila na basen, spalisz kalorie dzieki wodzie i dzieki ogromnej dawce smiechu jaki Ci ta wspaniala osobka zafunduje. :P

Mam nadzieję, że nie ma takiej siły, która stanie nam na drodze do...basenu Ja specjalnie przyszłam dziś wcześniej do pracy, żeby wieczorem móc iść z Tobą na basen. Mam nadzieję, że ćwiczenia tak Cię zmotywują, że pojawi się energia do grzecznego trzymania diety.
Ja jestem uparta więc Ci nie odpuszczę tego basenu

Belluś - dzięki za te miłe słówka o mnie

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Melduje poslusznie ze BASENIK ZALICZONY

Baa jest apetyt na wiecej
Zwłaszcza w tak doborowym towarzystwie
oj Sylwus ty to bys pewnie poszalal, gdyby ze mnie taki nedzny plywak nie byl...
no ale bede sie starac byc coraz lepsza, choc ciebie to pewnie nie mam szans doscignac...
Mam nadzieje ze już niedługo powtórzymy... apetyt rosnie w miare jedzenia - na basen rzecz jasna

Triss, kopniaczek poskutkowal, chyba... dzis bylo calkiem calkiem dietkowo choc mogłoby byc i lepiej. Ale odnotowuje poprawe.
no i mam nadzieje ze basenik troche wyciągnie z emnie tego tluszczyku

Belluś, ty nie zazdrość tylko też się wybierz na basenik. Szkoda że tak daleko jestes i nie możesz z nami, ale jakbys chciala zmienic miejsce zamieszkania...
A ten smiech to masz racje, przy Syliwii to mnie bolą mieśnia brzucha i policzki

Pozdrawiam

Witaj przyszłam sie przywitac jeszcze nie nadrobiłam wątku u ciebie ale za jakis czas to zrobie dam rade
dzięki za odwiedzinki u mnie i ciepłe słowa

Partząc na twoje zdjęcia dochodze do wniosku że my chyba sie zanmy osobiście?

Witam!

Dzis czuje mięśnie, oj tak trzeba bedzie wytrwac w pracy i na angielskim a potem troche sie rozruszac inaczej jutro z wyrka nie bede mogła się podnieść

Postanowiłam jednak ustawić suwaczek na właściwą wagę - niestety wyższa ale po co mam oszukiwac siebie i was ze jest nizsza. No i większa mobilizacja zeby ruszyc juz teraz w dobra strone.
Trzymajcie kciuki!!!

XENUSIA28 - witaj na moim wąteczku Bardzo możliwe że się znamy w realu. Ja tu na forum już poznalam dawna znajomą. Świat jest mniejszy niż nam sie zdaje

Pozdrawiam

Hi Emkaerko, bardzo sie ciesze, ze zaliczylyscie ten basen, teraz to juz bedziesz miala prawdziwego kopa do mobilizacji i przejscia tego ostatniego marazmu, organizm chcial troszke odpoczac, podszeptywal psychice niedietkowe mysli i ... Jednak bardzo Ci pozytywnie zazdroszcze, ze tak szybko sie przebudzilas z tego letargu. Trzymaj sie tak dalej i zaliczaj kolejne baseny z Sylwią. :P Niestety nie potrafilabym mieszkac w Wawce, a szkoda, bo z Wami ruchu by mi tam nie brakowało.

Bardzo się cieszę, że udało nam się wybrać na basen. Mam nadzieję, że stanie się to regułą i będziemy częściej pływać. Musze publicznie powiedzieć, że jesteś zbyt skrona - pływasz naprawdę dobrze. Nie widziałam w Tobie paniki i strachu przed woda. Co do kondycji tez nie bylo źle. Myślę, że za miesiąc mnie przegonisz
Mam nadzieję, że mięśnie bardzo Cię nie bolą i nie przetrenowałaś się? Nie chciałabym wyjść na tyrana

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Oj ale fajnie wam z tym basenikiem Teraz to tylko czekać na efekty a te na 100% będą

Ewuś co prawda pływac nie umiem,ale i tak zazdroszczę Wam tego basenu-chętnie posiedziałabym chociaż na widowni i popatrzałabym na Wasze szaleństwa